Dowód na manipulacje czarnymi skrzynkami?

(fot. elcommendante / flickr.com)
Anita Gargas / Gazeta Polska Codziennie / slo

Kopia nagrań z rosyjskich czarnych skrzynek rządowego tupolewa, którą z Moskwy w 2010 r. przywiózł osobiście Jerzy Miller, jest o 76 sekund dłuższa niż kopia będąca w kwietniu 2010 r. w dyspozycji rosyjskiej prokuratury - wynika z analizy biegłych Federalnej Służby Bezpieczeństwa. W poufnej opinii dla rosyjskiego Komitetu Śledczego FR biegli FSB nie wykluczyli, że doszło do ingerencji w nagranie.

Treść sensacyjnego dokumentu ujawniła telewizja Republika w programie "Zadanie specjalne".

DEON.PL POLECA

O sporządzenie ekspertyzy fonograficznej nagrań rozmów w kokpicie zarejestrowanych przez czarne skrzynki Komitet Śledczy przy Prokuraturze Federacji Rosyjskiej zwrócił się do FSB 26 kwietnia 2010 r. Biegli FSB mieli zbadać dane pokładowych rejestratorów, parametrycznego i dźwiękowego, oraz odpowiedzieć na konkretne pytania, m.in. jaka jest długość zapisów audio na plikach oraz czy istnieją oznaki montażu na przedstawionych zapisach audio.

Jak ustaliła "Codzienna", analizą danych zajęli się pracownicy Instytutu Kryminalistyki Centrum Techniki Specjalnej FSB Walerij Didienko, Maksym Iwanow i Aleksandr Iwanow. Ich ekspertyza nosi datę 15 czerwca 2010 r. i numer 30-F/10.

Jej treść jest zdumiewająca nie tylko dlatego, że stoi w sprzeczności z podawanymi dotychczas przez MAK, komisji? Millera i krakowski Instytut Ekspertyz Sądowych długościami nagrań z czarnych skrzynek tupolewa.

Otóż jak stwierdzają biegli FSB, nie można wykluczyć, że nagrania były przemontowywane. "Na zapisach, rozmieszczonych w danych plikach, nie udało się wykryć wiarygodnych oznak ciągłości procesu ich zapisu na odcinkach rozgraniczonych przez ujawnione odcinki z oznakami zmian."

Więcej w "Gazeta Polska Codziennie"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dowód na manipulacje czarnymi skrzynkami?
Komentarze (5)
M
Max
31 maja 2013, 12:58
To już nie hel i mgła tylko skracanie zapisów było przyczyną katastrofy? Mikrowybuchy oczywiście też!!! ... O helu i mgle bredził kiedyś mecenas Rogalski, który "nawrócony" teraz na sektę POwską twierdzi, że winowajcami katastrofy są jej ofiary. Mnie ciekawi fakt dlaczego ofiary katastrofy nie były zabierane w specjalnych workach tylko postarana się jeszcze w sobotę o blisko 100 trumien. Były już przygotowane na wizytę Prezydenta Kaczyńskiego? Czy był to zwykły przypadek, że w Smoleńsku od ręki można dostać 100 luksusowych jednakowych trumien?
31 maja 2013, 12:33
Mikrowybuchy oczywiście też!!! Było nie pierdzieć.
Z
Zocha
31 maja 2013, 12:28
To już nie hel i mgła tylko skracanie zapisów było przyczyną katastrofy? Mikrowybuchy oczywiście też!!!
Z
ziomek
31 maja 2013, 11:02
acha, jeszcze jeden ciekawy link [url]http://www.polskatimes.pl/artykul/229191,szeremietiew-komorowski-naslal-na-mnie-wsi,1,id,t,sa.html[/url]
Z
ziomek
31 maja 2013, 10:44
Nawet Ruskie wiedzą, że coś jest nie tak, ale nie będą się tym chwalić, bo to dla nich zbyt duże ryzyko. Niekoniecznie dadzą radę udowodnić coś różnym współpracownikom likwidowanych polskich służb, które bardzo skorzystały na tej katastrofie... Tak na marginesie, nasz szanowany przez nasz mądry naród obecny prezydent opowiedział się przeciw likwidacji pewnej organizacji, warto poczytać http://www.rp.pl/artykul/198415.html http://www.rp.pl/artykul/254763.html, http://www.rp.pl/artykul/92106,812144-Zmarl-plk-Leszek-Tobiasz--byly-oficer-WSI.html. Poza tym <a href="http://www.youtube.com/watch?v=n3TTVhhofoQ">przed Smoleńskiem pretendował do roli wieszcza i proroka</a>. Acha, nie planuję popełnić samobójstwa, mam nadzieję, że DEON nie udostępnia adresów ip.