Dramat w polskich szkołach. Brakuje ponad 5 tys. nauczycieli, mimo że pensje sięgają 10 tys. zł
Polska edukacja mierzy się z poważnym kryzysem kadrowym. W całym kraju szkoły pilnie poszukują nauczycieli, a liczba wakatów rośnie z roku na rok. Choć pensje nauczycieli dyplomowanych sięgają nawet 10 tys. zł brutto, zawód wciąż nie przyciąga wystarczającej liczby kandydatów.
Ponad 5 tysięcy wakatów przed nowym rokiem szkolnym
Według danych Grupy Progres tylko w drugiej połowie sierpnia na stronach kuratoriów oświaty opublikowano 5,7 tys. ofert pracy dla nauczycieli – zarówno stałych etatów, jak i zastępstw. Najwięcej ogłoszeń pojawiło się w województwach:
-
mazowieckim – 1316,
-
małopolskim – 662,
-
wielkopolskim – 450.
Z roku na rok coraz mniej nauczycieli
Dane pokazują wyraźny spadek zatrudnienia. W poprzednim roku szkolnym w Polsce pracowało 525,2 tys. nauczycieli, a obecnie już tylko 511 tys. To oznacza, że w ciągu 12 miesięcy z zawodu odeszło ponad 14 tys. osób.
Powody tej sytuacji są złożone. Wśród najczęściej wymienianych przez nauczycieli znajdują się:
-
niskie wynagrodzenia w porównaniu z innymi branżami,
-
wypalenie zawodowe i rosnące obowiązki biurokratyczne,
-
brak stabilnych perspektyw rozwoju,
-
duża presja społeczna i odpowiedzialność.
Ile zarabiają nauczyciele w 2025 roku?
Mimo że w tym roku pensje nauczycieli wzrosły o 5 proc., wciąż nie można mówić o satysfakcjonujących warunkach. Średnie wynagrodzenia brutto wyglądają następująco:
-
nauczyciel początkujący – 6672 zł,
-
nauczyciel mianowany – 7826 zł,
-
nauczyciel dyplomowany – 10 000 zł.
Trzeba jednak pamiętać, że są to średnie wyliczane na podstawie rocznego etatu. W praktyce minimalne stawki są znacznie niższe i wynoszą:
-
5153 zł brutto dla początkujących,
-
5310 zł brutto dla mianowanych,
-
6211 zł brutto dla dyplomowanych.
W 2026 roku planowana jest kolejna podwyżka o 3 proc., jednak Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się co najmniej 10 proc. wzrostu płac, argumentując, że tylko wtedy zawód nauczyciela stanie się atrakcyjniejszy.
Co dalej z polską szkołą?
Eksperci ostrzegają, że jeśli nie zostaną wprowadzone realne zmiany – zarówno w systemie wynagradzania, jak i w organizacji pracy – braki kadrowe mogą stać się jeszcze większe. Już teraz w wielu szkołach lekcje prowadzą nauczyciele bez pełnych kwalifikacji lub pracownicy zatrudniani jedynie na zastępstwa.
Skomentuj artykuł