Dziennikarka z Dominikany ws. ks. Gila

(fot. PAP/Paweł Supernak )
PAP / slo

W sobotę wieczorem w warszawskiej prokuraturze okręgowej zakończyło się przesłuchanie dziennikarki z Dominikany Alicii Ortegi ws. księdza Wojciecha Gila, podejrzewanego o pedofilię. Prokuratura nie poinformowała o treści zeznań. Przesłuchanie trwało ok. 3 godzin.

Dziennikarka mówiła wcześniej, że przyjechała do Polski, bo przygotowuje reportaż o ks. Gilu. Dodała, że to prokuratura poprosiła ją o stawienie się i przekazanie informacji, które posiada.

- Zostałam wezwana i stawię się. Wyjaśnię, że przygotowuję reportaż, że rozmawiałam z rodzicami ofiar oraz nauczycielką, która jako pierwsza opowiedziała władzom co się stało - mówiła w wywiadzie dla TVN.

DEON.PL POLECA

Według dziennikarki telewizji Noticias SIN na komputerze księdza znaleziono 86 tys. zdjęć i filmów, a wśród nich fotografie przedstawiające sceny seksu z dziećmi, które odbywały się w jego pokoju.

Ortega zaznaczyła jednak, że nie wszystkie zdjęcia, jakie znajdowały się w komputerze księdza były z udziałem dzieci. Dodała, że miała okazję zobaczyć część z nich. - Także te, które przedstawiają dzieci uprawiające seks oralny. Dzieci, które całują się z innymi dziećmi, czy dorosłych penetrujących dzieci - powiedziała w wywiadzie dla TVN.

Pytana, czy na zdjęciach widziała księdza Gila, odparła, że "nie widać czy to on, ale jest cała seria zdjęć, które zostały wykonane w jego pokoju; z dzieckiem przebranym za rzymskiego gladiatora, z innym dzieckiem w sukience - mówiła. Dodała, iż na zdjęciach można rozpoznać pokój Gila.

Pytana, czy wierzy dzieciom, które obciążyły księdza zeznaniami dotyczącymi molestowania, odpowiedziała, że nie widzi motywu, aby mogły kłamać. - Nie rozumiem, jaka mogłaby być motywacja dziecka, które mogłoby wymyślić taką historię (...), jaki motyw mogłoby mieć dziecko, aby opowiadać takie rzeczy - mówiła.

Ortega powiedziała też, że nie wierzy w słowa księdza Gila, iż dowody przeciwko niemu zostały sfabrykowane. - On się tłumaczy, że wdrażał program antynarkotykowy i niektórzy nie byli z tego powodu zadowoleni. Przed skandalem nikt nie znał ojca Wojciecha; Juncalito (gdzie mieszkał ks. Gil - PAP) to mała miejscowość i nie słynie z handlu narkotykami. Nikt go nie zapamiętał jako aktywistę antynarkotykowego, był zupełnie nieznany, aż do dzisiaj, kiedy stał się sławny w związku z oskarżeniami - powiedziała.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie od końca września prowadzi śledztwo ws. podejrzenia seksualnego wykorzystywania dzieci przez dwóch polskich duchownych na Dominikanie.

Toczy się ono w kierunku przestępstwa pedofilii, za co w Polsce grozi do 12 lat więzienia. Drugim wątkiem postępowania jest przestępstwo utrwalania treści pornograficznych z dziećmi (zagrożone pozbawieniem wolności do 10 lat).

Podstawą wszczęcia tego śledztwa były informacje, jakie prokuratura uzyskała z polskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego w Bogocie, które potwierdziło w prokuraturze na Dominikanie, że prowadzi ona postępowanie w sprawie dotyczącej dwóch polskich obywateli.

Władze Dominikany badają, oprócz sprawy michality, ks. Gila, sprawę byłego już nuncjusza apostolskiego na Dominikanie abp. Józefa Wesołowskiego, którego w sierpniu odwołał papież w związku z podejrzeniami o pedofilię.

Ks. Gil w piątek w wywiadzie dla TVP Info zaprzeczał, że dopuścił się molestowania dzieci. Sugerował, że oskarżenia i dowody w jego sprawie sfabrykowali ludzie, którym nie podobało się to, co robił na Dominikanie i nie chcieli, by tam wracał.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dziennikarka z Dominikany ws. ks. Gila
Komentarze (72)
LS
le sz
11 października 2013, 16:08
XLeszek Czy zawieszenie w wykonywaniu obowiązków do czasu prawomocnego wyroku w stosunku do podejrzanych: policjanta,nauczyciela czy wychowawcy jest ograniczeniem ich praw czy nie? Pewnie że nie. A jak żeś to sobie wymyślił, że zawieszenie w wykonywaniu obowiązków to jest ograniczenie praw?!? Wykonywanie obowiązków tyrając aż do śmierci jest wg Ciebie najwyższym prawem człowieka? ;-] Żałosne są twoje stwierdzenia   a nie na zasadzie: pojawiło się oskarżenie czy choćby podejrzenie to aresztować. A gdzie ja niby coś takiego sugeruję? Pisałem że takie działania powinny być stosowane jedynie po postawieniu zarzutu przez instytucję wymiaru sprawiedliwości,ale jak widzę rozmowa z tobą to rozmowa na zasadzie ,,gadał  dziad do brazu"bo  ty i tak musisz postawić na swoim. @Beniaminie, W dn. 2013-10-06 16:35:20 sam napisałeś: "I najważniejsze takich księży(i nie tylko ich chociaż z innymi nie ma problemu)do czasu wyjaśnienia sprawy należy bezwzględnie odseparować od potencjalnych ofiar a z tym bywa różnie i to mnie zawsze oburzało" "Zawiesić w wykonywaniu obowiązków" oraz "bezwzględnie odseparować od potencjalnych ofiar" to diametralnie różne sprawy i nie bardzo wiem jak sobie wyobrażasz to odseparowanie  bez pozbawiania wolności.  I mówisz przecież o "bezwzględnym odseparowaniu" "do czasu wyjaśnienia sprawy" - a więc nie po wyroku lecz przed wyrokiem. Wg Ciebie nie jest to po pojawieniu się oskarżenia czy choćby podejrzenia? I pytasz gdzie Ty coś takiego sugerujesz? Podobnie, w dn. 2013-10-07 21:23:25 sam napisałeś: "Jak najbardziej jestem za zasadą domniemania niewinności i absolutnie nie wyrokuję o czyjejś winie przed zapadnięciem prawomocnego wyroku niemniej jednak zarówno w prawie(areszt tymczasowy) jak i w Kościele(vide Dominikanie)stosowane są przypadki prewencyjnego odseparowania domniemanych!!przestępców, nikt tu nie mówi o skazywaniu tylko o ochronie potencjalnych ofiar i po zapadnięciu sądowego wyroku nie ma przeszkód w powrocie takiej osoby do pełnionych obowiązków." Tu już wręcz wprost mówisz o aresztowaniu jako prewencyjnym odseparowaniu przed zapadnięciem prawomocnego wyroku. I tu również wg Ciebie nie jest to po pojawieniu się oskarżeń czy podejrzeń, i to właśnie przed? Sugerujesz że te aresztowanie przed wyrokiem było jeszcze przed podejrzeniami i oskarżeniami? ;-] Chyba sam nie rozumiesz co piszesz, bo choć zapytujesz gdzie coś takiego sugerujesz ("pojawiło się oskarżenie czy choćby podejrzenie to aresztować"), to jednocześnie oznajmiasz, że "takie działania powinny być stosowane jedynie po postawieniu zarzutu przez instytucję wymiaru sprawiedliwości" - no to w końcu żałosne jest to moje stwierdzenie? czy żałosne są te Twoje próby wykręcania się od niego? Ale na razie to ja widzę, że Z TOBĄ rozmowa odbywa się na zasadzie ,,gadał  dziad do brazu" bo  Ty i tak musisz postawić na swoim :-( Powodzenia i szczęść Boże , także o ile to możliwe trochę więcej szacunku dla adwersarzy czego tobie i sobie życzę. Również życzę powodzenia. Przedw wszystkim więcej samokrytycyzmu.
10 października 2013, 22:13
XLeszek Czy zawieszenie w wykonywaniu obowiązków do czasu prawomocnego wyroku w stosunku do podejrzanych: policjanta,nauczyciela czy wychowawcy jest ograniczeniem ich praw czy nie? Jak myślisz dlaczego tak się postępuje np.w stosunku do podejrzanych o pedofilię?w trosce o ewentualne ofiary czy dla kaprysu. Żałosne są twoje stwierdzenia   a nie na zasadzie: pojawiło się oskarżenie czy choćby podejrzenie to aresztować. A gdzie ja niby coś takiego sugeruję? Pisałem że takie działania powinny być stosowane jedynie po postawieniu zarzutu przez instytucję wymiaru sprawiedliwości,ale jak widzę rozmowa z tobą to rozmowa na zasadzie ,,gadał  dziad do brazu"bo  ty i tak musisz postawić na swoim. Powodzenia i szczęść Boże , także o ile to możliwe trochę więcej szacunku dla adwersarzy czego tobie i sobie życzę.
LS
le sz
10 października 2013, 08:20
@XLeszek Czepiłeś się jak pijany płotu i wmawiasz  mi że optuję za nkwdowskim prawem co jest oczywiście brednią.Tłumaczyłem kilka razy i czynię to poraz ostatni .Jeżeli istnieje ryzyko popełnienia przestępstwa to w imię dobra społecznego i ew.ofiar należy podjąc rozwiązania ograniczające prawa podejrzanego do momentu zapadnięcia wyroku.Tak czyni Policja wobec podejrzanych policjantów ,tak czynią Dominikanie wobec podejrzanych o pedofilię braci tak czyni się wobec nauczycieli i wychowawców i jakoś nikt poza pseudosprawiedliwymi nie wszczyna alarmu. @Beniamin, to Ty czepiłeś się jak pijany płotu i wbrew moim protestom i sprostowaniom co rusz insynuujesz mi że bronię pedofili Już nie raz pisałem (najwięcej ostatnio 2013-10-08 10:17:09, a wcześniej 2013-10-07 22:19:29), i po raz kolejny powtarzam że najważniejsze jest aby NIKOGO nie krzywdzić, gdyż KAŻDY ma prawo do ochrony swoich dóbr. Wbrew Twojemu stanowisku, ochrona ofiar czy potencjalnych ofiar nie usprawiedliwia i nie upoważnia do krzywdzenia kogokolwiek, ani skazanych za pedofilię, ani tym bardziej do krzywdzenia podejrzanych o pedofilię. I wbrew temu co sobie ubzdurałeś, nie oznacza to bynajmniej obrony pedofili. Oczywiscie że w przypadku podejrzeń o pedofilię odseparowanie podejrzanego czy nawet tymczasowe pozbawienie wolności może być konieczne, ale musi być stosowane z rozwagą, wg określonych procedur, a nie na zasadzie: pojawiło się oskarżenie czy choćby podejrzenie to aresztować. A protestuję przeciwko temu co wypisujesz, bo niby deklarujesz, że wcale nie uważasz podejrzanych czy oskarżnych za winnych skoro nie zapadł jeszcze wyrok i wcale nie uważasz że lepiej skazać niewinnych niż miałby wymigać się winny, ale co rusz piszesz coś co zaprzecza tym Twoim deklaracjom. Np twierdząc, że dobro osoby pokrzywdzonej lub choćby zagrożonej jest najważniejsze i w związku z nim dobro podejrzanego jest nieistotne i uznając za dopuszczalne krzywdzenie podejrzanych o zagrażanie w imię ochrony potencjalnie zagrożonych. A teraz jeszcze takie brednie jak ta że: "jeżeli istnieje ryzyko popełnienia przestępstwa to w imię dobra społecznego i ew.ofiar należy podjąc rozwiązania ograniczające prawa podejrzanego do momentu zapadnięcia wyroku" (i że tak rzekomo postępuje Policja i Dominikanie). Jednak na szczęście Twoje widzi-mi-się nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, gdyż osoba podejrzana czy oskarżona ma takie same prawa jak i każdy inny obywatel, a ograniczenie jej praw może nastąpić właśnie na mocy wyroku. I wpierw wypisujesz takie rzeczy a potem masz pretensje jak Ci piszę że stosujesz zasadę enkawudzistów. Czytając twoje wypowiedzi dochodzę do wniosku  że bardziej troszczysz się o podejrzanych o pedofilię niż o ich ofiary i na tym polega główna różnica między nami.Pytam dlaczego?????????????????????????? Główna różnica między nami polega na tym, że Ty tak się zafiksowałeś na obronie ofiar pedofili, że nawet niegodziwe moralnie działania uznajesz za usprawiedliwione i dopuszczalne. Tak oślepłeś i ogłuchłeś, że nawet moje stwierdzenie iż najważniejsze jest aby nie krzywdzić NIKOGO uważasz wyraz troski o podejrzanych, a nie o ofiary. I jeszcze jedno. Choć twierdziłeś że oczywiście póki nie zapadnie wyrok sądowy to uznajesz ich za niewinnych, to tym co wypisujesz co rusz sobie zaprzeczasz, choćby teraz, pisząc o ofiarach podejrzanych o pedofilię. Ofiara pedofili nie może być  ofiarą podejrzanego o pedofilę. Jeżeli twierdzisz że ktoś jest ofiarą podejrzanego o pedofilię to w ten sposób już wydałeś na niego wyrok uznając go za pedofila. Twoje pytanie "dlaczego??????????????????????????" uznaję za tak niegodziwą insynuację, że nawet nie będę próbował się do niej odnosić. Zwrócę Ci jedynie uwagę, że biorąc pod uwagę Twoją obsesję w zwalczaniu pedofili za wszelką cenę, łącznie z bezprawnym pozbawianiem ich praw przysługujących każdemu człowiekowi, pojawia się pytanie co jest tego przyczyną?
9 października 2013, 21:52
@XLeszek Czepiłeś się jak pijany płotu i wmawiasz  mi że optuję za nkwdowskim prawem co jest oczywiście brednią.Tłumaczyłem kilka razy i czynię to poraz ostatni .Jeżeli istnieje ryzyko popełnienia przestępstwa to w imię dobra społecznego i ew.ofiar należy podjąc rozwiązania ograniczające prawa podejrzanego do momentu zapadnięcia wyroku.Tak czyni Policja wobec podejrzanych policjantów ,tak czynią Dominikanie wobec podejrzanych o pedofilię braci tak czyni się wobec nauczycieli i wychowawców i jakoś nikt poza pseudosprawiedliwymi nie wszczyna alarmu. Czytając twoje wypowiedzi dochodzę do wniosku  że bardziej troszczysz się o podejrzanych o pedofilię niż o ich ofiary i na tym polega główna różnica między nami.Pytam dlaczego??????????????????????????
LS
le sz
8 października 2013, 22:10
Czy nie znasz przypadków skazania niewinnych nawet za zabójstwo ? Czy w/g ciebie w związku z tym należy zaprzestać procesów i rozwiązać wymiar sprawiedliwości w imię zasady że przecież zawsze jest prawdopodobieństwo skazania niewinnego Różnica leży w stawianym sobie celu. Ja od początku piszę, że należy zrobić wszystko aby NIKOGO nie skrzywdzić - i nie oznacza to bynajmniej, że twierdzę iż nikt nie zostanie skrzywdzony, a jedynie że robi się WSZYSTKO aby NIKT nie został skrzywdzony. Krzywdzenie potencjalnie winnych nie może być ceną za ochronę dobra potencjalnie pokrzywdzonych. Ty natomiast od początku cały czas mówisz wyłącznie o interesie potencjalnych ofiar i o dobru ofiar, a interes i dobro oskarżanych jest dla Ciebie nieistotny w stosunku do interesu i dobra potencjalnych ofiar. Krzywda oskarżanych jest dla Ciebie ceną nie do uniknięcia którą jesteś gotów zaakceptować ze względu na dobro potencjalnych ofiar. a wmawianie komuś wyznawanie zasad NKWD jest po prostu haniebne. Ja nigdy nie ośmielił bym się postawić komuś takiego zarzutu . A ja za haniebne uważam insynuacje iż wmawiam Ci wyznawanie zasad NKWD - a właśnie tak zrobiłeś. Nigdzie nie twierdziłem że wyznajesz zasady NKWD. Stwierdzałem jedynie że wyznawana przez Ciebie zasada była zasadą wyznawaną w NKWD. Tak nb to od komunistów zdarzało mi się słyszeć zarzut że to jest stara zasada wyznawana przez jezuitów (łącznie z: zabijajcie wszystkich jak leci, Bóg pozna swoich) i jedynie niektórzy dodawali że  NKWD przejęła ją od jezuitów. Bardzo sobie zawsze ceniłem i szanowanowałem twoje komentarze ale po tym jest mi po prostu za ciebie wstyd. No to mamy w miarę symetryczn odczucia, bo mi było wstyd za to co Ty tu pisałeś. Nie można tak sobie porownywać poglądów swoich adwersarzy z nz poglądami najbardziej zbrodniczego systemu.Po prostu to nie przystoi w imię chociażby szacunku dla drugiego. Jest mi zwyczajnie smutno. Komentarz był wyżej :-(
8 października 2013, 21:27
a że pomyłki zdarzały się i będą się zdarzać to sprawa oczywista ale czy w takim razie zrezygnować z sądzenia ludzi? No i wracamy do tego od czego zaczęliśmy :-( Ale nadal będziesz twierdził, że nie jesteś wyznawcą zasady enkawudzistów, że lepiej skrzywdzić dziesięciu niewinnych niż gdyby miał się wywinąć jeden winny? Czy nie znasz przypadków skazania niewinnych nawet za zabójstwo ? Czy w/g ciebie w związku z tym należy zaprzestać procesów i rozwiązać wymiar sprawiedliwości w imię zasady że przecież zawsze jest prawdopodobieństwo skazania niewinnego a wmawianie komuś wyznawanie zasad NKWD jest po prostu haniebne. Ja nigdy nie ośmielił bym się postawić komuś takiego zarzutu . Bardzo sobie zawsze ceniłem i szanowanowałem twoje komentarze ale po tym jest mi po prostu za ciebie wstyd. Nie można tak sobie porownywać poglądów swoich adwersarzy z nz poglądami najbardziej zbrodniczego systemu.Po prostu to nie przystoi w imię chociażby szacunku dla drugiego. Jest mi zwyczajnie smutno.
F
Falko)
8 października 2013, 13:57
Do XLeszek.Ten obrońca  tych zboków to klecha .Oni na nic nie zwracają uwagi ,już są uodpornieni na krytykę swoich świństw.Można im pluć  w te ..........gęby a oni powiedzą ,że deszcz pada albo udawać NIEMCA .Oto cały watykan.
LS
le sz
8 października 2013, 10:17
@XLeszek Nie wiem dlaczego ale myślę że celowo udajesz że nie rozumiesz. @Beniamin, ja to widzę niestety inaczej... że z kompletnie niezrozumiałych dla mnie powodów tak zafiksowałeś się na obronie ofiar pedofilii, że uważasz to za najwyższą wartość wobec której reszta nie ma znaczenia... i nic innego do Ciebie nie dociera... Przecież tłumaczyłem i jeszcze raz tłumaczę w stwierdzeniu walkę z pedofilią należy perowadzić z wielką determinacją i przede wszystkim w interesie ofiar, bez względu na to w kogo to uderzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! chodzi mi oto że nie może być świętych krów czyli nikogo wobec kogo stosuje się inne standardy czy to ksiądz czy biskup, biznesmen czy polityk i tylko o to mi chodzi. No i co z tego że już tłumaczyłeś? Ja też już Ci tłumaczyłem, a jakbym mówił do ściany :-( Zgoda, nie może być świętych krów i podwójnych standardów. Ale to zupełnie co innego niż twierdzić, że walkę z pedofilią należy prowadzić bez względu na to w kogo uderzy i interes ofiar uważać za ważniejszy niż interes innych. Bo takiego Twojego ujęcia to walkę z pedofilią należałoby prowadzić z wielką determinacją nawet gdyby miała ona uderzać w zupełnie niewinne osoby bo interes oskarżanych miałby być rzekomo nieistotny. żeby nie przenoszono podejrzanych z miejsca na miejsce A skąd takie Twoje orzeczenie dogmatyczne? Rozumiem, że nie może to być metoda "rozwiązywania" problemu. Ale skąd takie generalizujące stwierdzenie? Dobro niewinnych i pokrzywdzonych dzieci najważniejsze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" To oczywiste żeby nie było tak że skazany za pedofilię nadal pracuje z dziećmi. Przede wszystkim, po raz kolejny protestuję i zwracam uwagę na to, że ważne jest dobro WSZYSTKICH osób. Nie może być tak, że czyjeś dobro uznawane jest za  ważniejsze i pozwalające krzywdzić innych! A po wtóre, co ma piernik do wiatraka? W jaki sposób drugie zdanie ma dowodzić prawdziwości pierwszego? I po trzecie, w tej chwili zaczynasz już mówić o skazaniu za pedofilię. Ale zaczęliśmy nie od skazanego za pedofilię lecz od osoby jedynie oskarżonej (podejrzanej, posądzanej) o pedofilię. Odseparowanie (czasowe do chwili prawomocnego wyroku) powinno dotyczyć zaś podobnie jak w niektórych przypadkach areszt tymczasowy nie na zasadzie widzimisię tylko w przypadku stwirdzonej przez prokuraturę możliwości popełnienia przestępstwa a takiego zarzutu nie stawia się tak o bez żadnej przyczyny, JEŻELI prokuratura stwierdzi odpowiednio uzasadnioną potrzebę odseparowania to nie widzę żadnego problemu. Już przecież nawet poprzednio pisałem, że w niektórych przypadkach może to być konieczne. Protestowałem ponieważ na moją uwagę, że najważniejsze jest aby NIKOGO nie krzywdzić, insynuowałeś mi drwiąco, że dla mnie ważniejsze od dobra pokrzywdzonych jest to aby nie urazić oskarżonego o pedofilię oraz sugerowałeś że krzywdzenie oskarżonych nie ma znaczenia i jest usprawiedliwione. a że pomyłki zdarzały się i będą się zdarzać to sprawa oczywista ale czy w takim razie zrezygnować z sądzenia ludzi? No i wracamy do tego od czego zaczęliśmy :-( Ale nadal będziesz twierdził, że nie jesteś wyznawcą zasady enkawudzistów, że lepiej skrzywdzić dziesięciu niewinnych niż gdyby miał się wywinąć jeden winny? Piszesz że nie należy krzywdzić nikogo oczywiście że tak z tym że nie zawsze jest to możliwe i wtedy! należy chronić potencjalne ofiary dla mnie nie ulega to żadnej wątpliwości NIGDY nie jest moralnie dopuszczalne krzywdzenie jednych w imię ochrony innych. Niby twierdzisz, że póki nie ma wyroku skazującego to wcale nie uważasz podejrzanych/oskarżonych za winnych, ale swoimi pozostałymi wypowiedziami co rusz temu zaprzeczasz! Przecież, zgodnie z tym co napisałeś, aby chronić potencjalne ofiary gotów jesteś nawet krzywdzić innych gdy uznasz to za konieczne! A skoro ci inni nie są skazani, to przecież powinni być traktowani jak niewinni -  i Ty rzekomo też ich tak traktujesz... ale nie przeszkadza Ci to jak widać w krzywdzeniu tych niewinnych, nie przeszkadza Ci to w robieniu kolejnych ofiar z tych ciągle uznawanych za niewinnych... To tak jakbyś domagał się dopuszczalności zabijania nienarodzonych w imię ochrony życia matki. Marzy Ci się takie Guantanamo dla podejrzanych o pedofilię ;-[ Nie podojrzewam że twoim zdaniem w imię nie wyrządzania krzywdy podejrzanym można poświęcić kilkoro dzieci. Ale ja z kolei podejrzewam i wręcz nabieram coraz większego przekonania, że Twoim zdaniem, w imię obrony przed zagrożeniem można poświęcić kilkoro niewinnie oskarżonych.
B,
Była ,,owca,,
8 października 2013, 07:47
Ta cała wiara i ten cały watykan to jedna zboczona,obłudna,zbrodnicza itd ,nie wierząca w żadnego boga (żadnych bogów nie ma) pijacka sekta.
KK
kapitan kloss
8 października 2013, 01:00
nastepny zboczeniec w czarnej sukience ? to jakas plaga , zreszta to napewno tylko wierzcholek gory lodowej... co dzieje sie z tym drugim pajacem z dominikany ? schowany juz do watykanu ?
W
wierny
7 października 2013, 23:40
Jeżeli mówimy o ataku na Kościół, to nie zapominajmy że my wszyscy jesteśmy tym Kościołem a nie tylko osoby konsekrowane. Księża z silną motywacją i zaangażowaniem narzucają obowiązki na wiernych i rozliczają nas bardzo skrupulatnie!!! Przyznam się, że troszkę się cieszę iż dziennikarze pokazująna jaw, że ci księża też nie postępują tak ja powinni. Tylko że oni ślubowali, poświęcili temu swoje życie. Widzimy jednak że też są biskupi mający poważny problem z pijaństwem czy pedofilią, itp. Osiedlowi alkoholicy wstydzą się przychodzić do kościoła a taki biskup mówi z ambony i dostaje kwiaty. Dzięki temu, że wyszły te grzeszki na jaw, księża mogą trochę zastanowić się nad sobą i dawaniem przykładu swoim życiem zamiast jedynie wymagać.
7 października 2013, 22:44
@XLeszek Nie wiem dlaczego ale myślę że celowo udajesz że nie rozumiesz.Przecież tłumaczyłem i jeszcze raz tłumaczę  w stwierdzeniu walkę z pedofilią należy perowadzić z wielką determinacją i przede wszystkim w interesie ofiar, bez względu na to w kogo to uderzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! chodzi mi oto że nie może być świętych krów czyli nikogo wobec kogo stosuje się inne standardy czy to ksiądz czy biskup, biznesmen czy polityk i tylko o to mi chodzi. żeby nie przenoszono podejrzanych z miejsca na miejsce  Dobro niewinnych i pokrzywdzonych dzieci najważniejsze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" To oczywiste żeby nie było tak że skazany za pedofilię nadal pracuje z dziećmi. Odseparowanie (czasowe do chwili prawomocnego wyroku) powinno dotyczyć zaś podobnie jak w niektórych przypadkach areszt tymczasowy nie na zasadzie widzimisię tylko w przypadku stwirdzonej przez prokuraturę możliwości popełnienia przestępstwa a takiego zarzutu nie stawia się tak o bez żadnej przyczyny, a że pomyłki zdarzały się i będą się zdarzać to sprawa oczywista ale czy w takim razie zrezygnować z sądzenia ludzi? Piszesz że nie należy krzywdzić nikogo oczywiście że tak z tym że nie zawsze jest to możliwe i wtedy! należy chronić potencjalne ofiary dla mnie nie ulega to żadnej wątpliwości Nie podojrzewam że twoim zdaniem w imię nie wyrządzania krzywdy podejrzanym można poświęcić kilkoro dzieci.
LS
le sz
7 października 2013, 22:19
@XLeszek Jak najbardziej jestem za zasadą domniemania niewinności i absolutnie nie wyrokuję o czyjejś winie przed zapadnięciem prawomocnego wyroku @Beniamin, Twoje wpisy bynajmniej o tym nie świadczą. Najpierw twierdziłeś, że: "Walkę z pedofilią należy perowadzić z wielką determinacją i przede wszystkim w interesie ofiar, bez względu na to w kogo to uderzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dobro niewinnych i pokrzywdzonych dzieci najważniejsze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" A więc kompletnie zignorowałeś dobro oskarżanych. Potem jeszcze, moje jednoznaczne stwierdzenie: "Bo najważniejsze jest to aby NIKOGO nie krzywdzić, a nie aby realizować jakąś nawet szczytną ideę fix ale kosztem niewinnych." drwiąco skwitowałeś insynuacją, że dla mnie: "[...] ważniejsze jest żeby nie urazić podejrzanego o pedofilię [...]". A później, pytając: "Czy powiesz później takiemu dziecku że nie chciałeś krzywdzić podejrzanego?" usiłowałeś usprawiedliwiać krzywdy wyrządzanie podejrzanym. Nie dziw się więc iż twierdzę, że wydałeś wyrok skazujący przed zapadnięciem wyroku sądowego. Bo alternatywą musiałoby być uznanie, że za słuszne i sprawiedliwe uważasz ignorowanie dobra niewinnie oskarżanych oraz krzywdzenie ich. niemniej jednak zarówno w prawie(areszt tymczasowy) jak i w Kościele(vide Dominikanie)stosowane są przypadki prewencyjnego odseparowania domniemanych!!przestępców, Areszt tymczasowy czy inna forma odseparowania oczywiście czasem może być konieczna. Ale areszt tymczasowy stosowany może być jedynie w ściśle określonych przypadkach. Podobnie jest z procedurą u dominikanów. Jednak w obu w/w przypadkach nie ma mowy o tym, że walkę z pedofilią należy prowadzić bez względu na to w kogo ta walka uderzy, bo jak na kogoś już rzucono oskarżenie to już można go krzywdzić ponieważ jego dobra się nie liczą gdyż ważniejsze są dobra pokrzywdzonych. nikt tu nie mówi o skazywaniu tylko o ochronie potencjalnych ofiar Nikt tu nie wyrażał jakichkolwiek sprzeciwów wobec potrzeby ochrony potencjalnych ofiar. Mój sprzeciw dotyczył wyłącznie prezentowanych przez Ciebie dążeń do walki z pedofilią bez względu na to w kogo ta walka uderzy oraz Twoich sugestii, że dobro oskarżonych się nie liczy ii można ich krzywdzić. i po zapadnięciu sądowego wyroku nie ma przeszkód w powrocie takiej osoby do pełnionych obowiązków. Czy Ty sam wierzysz w to co napisałeś? Jak Ty to sobie wyobrażasz? Najpierw ktoś jest maltretowany psychicznie i zostaje zniszczony moralnie przez fałszywe oskarżenia, a jego blisci cierpią jego hańbę wraz z nim, a po wyroku uniewinniającym wszyscy się uśmiechają i zaczynają odnowa jakby nic się  nie stało?
Ryszard Dezor
7 października 2013, 21:32
Drogi Artur.S. / A.S. / >>>>>>>, Czy Ty rzeczywiście nie widzisz, co warte są Twoje zarzuty wobec księdza Gila, a także innych księży, skoro tak bezpodstawnie „wieszasz psy” na nieznanej Ci bliżej osobie o Nicku theONA?
7 października 2013, 21:23
@TheONA  moje wypowiedzi mają sens jedynie w odniesieniu do konkretnych przypadków w dyskusji z XLeszkiem wyrwane z kontekstu mogą być wykorzystane w dowolny sposób. @XLeszek Jak najbardziej jestem za zasadą domniemania niewinności i absolutnie nie wyrokuję o czyjejś winie przed zapadnięciem prawomocnego wyroku niemniej jednak zarówno w prawie(areszt tymczasowy) jak i w Kościele(vide Dominikanie)stosowane są przypadki prewencyjnego odseparowania domniemanych!!przestępców, nikt tu nie mówi o skazywaniu tylko o ochronie potencjalnych ofiar i po zapadnięciu sądowego wyroku nie ma przeszkód w powrocie takiej osoby do pełnionych obowiązków.
7 października 2013, 20:55
@pok Mnie najtrudniejsze w tym wydaje sie to, że posłużono się słusznymi tendencjami w Kościele. Dążenie do tego, by pedofile w środowisku ponieśli konsekwencje  - z drugiej strony natychmiast oskarżenia na lewo i prawo i teraz odróżnij winnego od niewinnego. Dążenie do wewnętrznego oczyszczenia, upomnienia na poziomie hierarchii - i zaraz strażnicy moralności w postaci mediów wybierający sobie ze słów papieża to, co pasuje. Itd. itd.... Ciężkie czasy.
P
pok
7 października 2013, 17:47
Czyżby Wydział IV SB ożył? Są równi i równiejsi. Nie dotyczy to tylko prawa, możliwości zatrudnienia, ale i ochrony dóbr osobistych. Jak media piszą i mówią o podejrzanych o pedofilię księżach, to zawsze podają imię i nazwisko. Jest mama Madzi - Katarzyna W., ale już - np. ks. Gil. Na portalach, w gazetach, w telewizji i radio - wszędzie księża pedofile, aż strach lodówkę otworzyć. Czyżby Wydział  IV SB ożył? To, że akcja jest skoordynowana, to moim zdaniem pewne. Odnoszę wrażenie, że  środowiska progenderowskie opanowały niektóre media i usiłują społeczeństwu przedstawić Kościół Katolicki, jako klub gejowsko–pedofilski. W ich zamyśle jest takie postraszenie rodziców, aby bali się posyłać dzieci na lekcje religii, czy do kościoła! Trwa walka o serca i umysły Polaków. Nowa ideologia chce stworzyć nowego człowieka. Stare wartości kultury chrześcijańskiej, przeszkadzają. Tak samo przeszkadzały komunistom i nazistom. [url]http://wpolityce.pl/artykuly/64122-wyjeci-spod-prawa-czyzby-wydzial-iv-sb-ozyl-to-ze-akcja-jest-skoordynowana-to-moim-zdaniem-pewne[/url] ...Paru..., dosłownie PARU frajerów w zaciszu gabinetów, zadecydowało; NARODY MUSZĄ BYĆ PODDANE LAICYZACJI.., bo -Boga nie ma!!! Paru facetów przesądza o naszej wierze i o naszych zachowaniach. Wydaje się to niemożliwe, a jednak... a jednak to prawda!!! Ci "faceci" puszczają machinę propagandową w ruch i koordynują atak na kościół. Oczywiście wszystko jest bardzo dobrze skoordynowane, ma myśl przewodnią. Śledząc ową akcję unicestwiania KK ma się wrażenie, że czyta się POwieść kryminalną w odcinkach. Systemy TOTALITARNE tak jak faszyzm, czy komunizm nie znosiły dzielenia się rządem dusz z kościołem. W przypadku Polski jeszcze jeden aspekt: naszego kraju nie podbije się jako katolickiego. Za tą przyczyną starają się za wszelką cenę oddzielić naród od religii, naszego spoiwa!!!! Ta nagonka, na KK, szybko nie ucichnie!!!!
7 października 2013, 16:53
Do A.S. , >>>>>> czy jak tam się jeszcze podpisujesz. Bezcenne porady pod tym tekstem to Twoja domena, więc dostałeś w prezencie coś, co wyraźnie Ci się przyda. Troszczysz się bowiem zanadto o mnie (równie głęboko i szczerze, jak ja o Ciebie), jakby ktoś lepszy od Ciebie już nade mną nie czuwał, zamiast wybrać się do kogoś, kto uwolni Cię od Twoich paranoi na punkcie Kościoła. Jedna rada jest cenniejsza od pozostałych: zamiast podszywać się pod najróżniejsze światopoglądowo wcielenia, co robione jest w sposób wyjątkowo nieudolny, lepiej byś się (lub byście się, prosiaczki) schłodził zimną wodą i wyświadczył przysługę ludzkości czytającej po polsku, zaprzestając wypisywania tu swoich oświeconych bzdur. Szczerze i głęboko zachęcam. Pomijam już autentyczną pogardę do takiego tu pajacowania. Niniejszym żegnam na dobre, bo szkoda energii, jedynym powodem była sympatia do tego forum i konieczność reakcji na te bzdury o czarnych zboczeńcach, moherach itd. wynikająca z poczucia obowiązku. Co do tego, z kim tu piszę, to z mojego punktu widzenia nie warto. Sprawa według mnie z góry przegrana, ale z drugiej strony miłosierdzie Boże nie zna granic.
&
>>>>>>>
7 października 2013, 16:42
The ONa ,,Znasz na wszystko sposób a samej sobie nie potrafisz pomóc.Nie doradzaj a te mądrości  zastosój sobie .A na tych słodzących tobie życie pedofilów i ..........ito uważaj i nie ufaj im bezgranicznie,bo wtedy będziesz potrzebowała nie tylko takiej (o jakiej ci wiadomo) pomocy.Powodzenia.
7 października 2013, 16:01
@A.S. Ajajaj, uważaj, bo spocisz się, a przy październikowej rześkości to niebezpieczne. O tym wdeptywaniu w ziemię to Ty tak na poważnie? Bo na razie to Ty tu wchodzisz na forum i kipisz nienawiścią obficie przeplecioną głupotą, mówiąc wprost. Dlatego ciągnięcie tej uroczej wymiany poglądów nie ma sensu, bo Ci nie pomogę. Hmm. Chociaż w  sumie... Większość placówek NZOZ powinna być otwarta do 18:00, więc jeszcze powinieneś zdążyć przed zamknięciem. Posłuchaj miłosiernej rady bliźniego Twego i idź do pana albo pani od chorej duszy, bo przy tym poziomie obsesji coś może się odkleić w każdej chwili. I nie jest to kpina z ludzi wymagających fachowej pomocy. Specjalnie dla Ciebie nie słodzę, bo przecież moherowe słodkości to nie Twoje klimaty ;) Pozdrawiam i żegnam, nieszczęsny. P.S. Nie praw mi już tylu komplementów tymi porównaniami z resztą moherowego towarzystwa, bo rumienię się...
A
A.S.
7 października 2013, 15:30
Do ,,the ONA,,Moherowe berety są tak jak ty podłe ,wredne ,zakłamane a kogoś o innych poglądach to wdeptać w ziemię zgodnie z moherową zasadą ,,bij ,zabij a bóg rozpozna swoich,,Maciorewicz, hofman,Pijaczyna głudż ,pijaczyna śliwiński i ty kobitko jesteście z jednej gliny.Och gdyby był ten wasz bóg.Pomału wymieracie i jest was około 20 procent tyle co poparcia pisuarów.
Jadwiga Krywult
7 października 2013, 14:45
Jak media piszą i mówią o podejrzanych o pedofilię księżach, to zawsze podają imię i nazwisko. Jest mama Madzi - Katarzyna W., ale już - np. ks. Gil. Uspokój się człowieku. Sprawa jest niezwykle prosta z powodu prześmiesznej zasady: nazwisko przestaje się podawać, kiedy sprawą zajmie się prokuratura. 
WS
Wyjęci spod prawa
7 października 2013, 14:36
Czyżby Wydział IV SB ożył? Są równi i równiejsi. Nie dotyczy to tylko prawa, możliwości zatrudnienia, ale i ochrony dóbr osobistych. Jak media piszą i mówią o podejrzanych o pedofilię księżach, to zawsze podają imię i nazwisko. Jest mama Madzi - Katarzyna W., ale już - np. ks. Gil. Na portalach, w gazetach, w telewizji i radio - wszędzie księża pedofile, aż strach lodówkę otworzyć. Czyżby Wydział  IV SB ożył? To, że akcja jest skoordynowana, to moim zdaniem pewne. Odnoszę wrażenie, że  środowiska progenderowskie opanowały niektóre media i usiłują społeczeństwu przedstawić Kościół Katolicki, jako klub gejowsko–pedofilski. W ich zamyśle jest takie postraszenie rodziców, aby bali się posyłać dzieci na lekcje religii, czy do kościoła! Trwa walka o serca i umysły Polaków. Nowa ideologia chce stworzyć nowego człowieka. Stare wartości kultury chrześcijańskiej, przeszkadzają. Tak samo przeszkadzały komunistom i nazistom. [url]http://wpolityce.pl/artykuly/64122-wyjeci-spod-prawa-czyzby-wydzial-iv-sb-ozyl-to-ze-akcja-jest-skoordynowana-to-moim-zdaniem-pewne[/url]
7 października 2013, 12:19
@AS Istnieje pewna subtelna granica między frustracją a chamstwem i właśnie udało Ci się ją przekroczyć. Dziękuję za powiadomienie mnie o nieistniejących faktach z mojego życia, zapamiętam sobie, że nie ma to jak poznać siebie za pośrednictwem chorego z nienawiści frustrata, który aż tupie, żeby udowodnić swoje racje i trzeszczy, bo mu to nie wychodzi. Nie wiem, może tylko mi się wydaje, że mnie oświeciłeś, bo przecież ja nie jestem według Twej głębokiej analizy zdolna do samodzielnego myślenia. Potraktuję to jak komplement, mając wzgląd na autora :-) A teraz chętnie odwdzięczę się poradą całkiem na poważnie: do psychiatry. Może jeszcze nie jest za późno.
A
AS>>>>
7 października 2013, 12:12
To ,że jesteś kobietą to niczego nie zmienia.Widocznie masz większą podatność na pranie mózgu przez tych zboków a i możliwe ,że pisząc te banały to z którymś z nich żyjesz i bazgrzesz to dla odwrócenia uuagi .Tylko tobie współczuć .Boisz się nawet samodzielnie myśleć.To jest właśnie sekciarstwo.
7 października 2013, 11:48
Do,, the Ona ,,Trzeba być wyjątkowo obłudnym ,fałszywym i złym człowiekiem aby pisać takie brednie , myśląc że jest to niezauważalne przez ludzi..Pewnie jesteś klechem i z tych bzdur żyjesz a te otumaniane owieczki masz za idiotów i uważasz ich tylko za żródło zysku.Być może jesteś partnerem jakiegoś zboczka i robisz to dla odwrócenia uwagi tak jak ta cała sekta.Pomagasz zbokom w tych zwyrodnialczych czynach kosztem ,,Owieczek ,,które już to same dostrzegają.Brak słów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ... Trzeba być wyjątkowo zagubionym człowiekiem, żeby w każdym duchownym widzieć, jak to ująłeś, zboka. Biorąc pod uwagę to, jak wiele krzywd wyrządziły osoby duchowne, trudno mieć do Ciebie pretensję o ten wpis. Ale zapędziłeś się w kozi róg. To tak, jakby uznać na podstawie licznych przypadków aktów pedofilskich z udziałem nauczycieli, że wszyscy nauczyciele to zboczeńcy i należy przestać posyłać dzieci do szkoły. Takie są fakty. Dla Twojej informacji, nie jestem "klechem", jest to niemożliwe z prostej przyczyny: jestem kobietą.
7 października 2013, 11:32
86 tys. zdjęć? Już ta liczba dyskwalifikuje jej zeznania. Dzieci przebrane za gladiatora? Skąd ten ksiądz miałby mieć taki strój? Dzieci w Dominikanie dośc powszechnie uprawiają prostytucję, nie jest to tam sensacją, więc pytanie, jak dzieci miałyby wymyśleć tę historię można odpowiedzieć, że z doświadczeń z ich klientami oraz na polecenie ich alfonsów.
A
Artur.S.
7 października 2013, 09:27
Do,, the Ona ,,Trzeba być wyjątkowo obłudnym ,fałszywym i złym człowiekiem aby pisać takie brednie , myśląc że jest to niezauważalne przez ludzi..Pewnie jesteś klechem i z tych bzdur żyjesz a te otumaniane owieczki masz za idiotów i uważasz ich tylko za żródło zysku.Być może jesteś partnerem jakiegoś zboczka i robisz to dla odwrócenia uwagi tak jak ta cała sekta.Pomagasz zbokom w tych zwyrodnialczych czynach kosztem ,,Owieczek ,,które już to same dostrzegają.Brak słów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
7 października 2013, 00:09
Przypomina, że polscy dominikanie opracowali procedurę postępowania w takich przypadkach, gdyż – jak zaznacza – „to właśnie jest bardzo ważne, żeby potem nie było, jak ktoś uważa, jak kogoś zna, kogoś lubi czy  nie lubi, że był tak nie  było...”. „Właśnie zawieszamy natychmiast taką osobę, jak są podejrzenia. Powołujemy komisję do badania, niezależnie czy rząd czy policja ma swoje i tak dalej. My od razu działamy i jeśli ta komisja poświadczy, to od razu jest ze stanu duchownego wyjęty czy właśnie z zakonu jest wyjęty, bo tu nie można tego tolerować. A jeśli są jakieś skargi sądowe, to musimy... I od razu też myślimy o pomocy dla ofiar – to jest też bardzo ważna rzecz – jednak zapewnić jakieś wsparcie psychologiczne i pilnować tego” – podsumowuje o. Zięba. ... Wiesz, Beniamin, ten niewątliwie zrozumiale emocjonalny język naprawdę nie wyjaśnia, co stało się na Dominikanie. Przy okazji - ks. Gil to michalita, nie dominikanin. Swoją drogą...Święty Michale Archaniele, wybacz śmiałość, ale Twoje wsparcie jest nam potrzebne bardziej, niż kiedykolwiek. Dlatego pokornie proszę ja, jak na pewno wielu innych, o Twoją pomoc i wsparcie w rozwiązaniu tej sprawy. Jeśli jest niewinny, pomóż. Poproś Najwyższego o pomoc teraz, nie, kiedy już będziemy wiedzieć ostatecznie, kto mówił prawdę, a kto skłamał.
7 października 2013, 00:06
Czyli pozwalamy dalej pelnić podejrzanym o pedofilię swoje funkcje nawet jeżeli oznaczają one dalszy kontakt z dziećmi a później jeżeli dojdzie do ponownego przestępstwa z ich udziałem zastanowimy się dlaczego?i czy można było temu zapobiec? Dla ciebie ważniejsze jest żeby nie urazić podejrzanego o pedofilię dla mnie natomiast zrobić wszystko żeby zapobiec ewentualnym przestępstwom. Czy powiesz później takiemu dziecku że nie chciałeś krzywdzić podejrzanego? ... Czy ksiądz Gil nadal pełni funkcje, Beniamin?
6 października 2013, 23:59
jeśli ks. Gil uważa się za niewinnego popełnienia przestępstwa pedofilii i innych przestępstw, to powinien wrócić na Dominikanę i sprawę wyjaśnić. Oczyścić się z niesłusznych zarzutów. Tak  postępuje KAŻDY NIEWINNY człowiek. Jeśli tam nie wróci, to wniosek jest tylko jeden. ... @prosty sposób na niewinność Też o tym pomyślałam, jak pewnie wiele osób. Więcej: to był zawsze mój argument. Ale nie wzięłam pod uwagę jednego czynnika: że może dojść do przestępstwa z udziałem czynnika zagranicznego; w tamtym państwie jest z góry skazany i nie ma możliwości obrony. Paradoksalnie powrót do kraju dał mu szansę na obronę. Dlatego to trzeba sprawdzić w dwustu, nie stu procentach, skoro istnieje taka możliwość. I pytanie brzmi: dlaczego "zaszył się" w rodzinnej miejscowości, a nie w szałasie w Bieszczadach? Nadal nie bronię go. Jednak powiem tak:  gdybym była niewinna i była oskarżona i pracowała wcześniej na Dominikanie, nie pojechałabym tam. Dlaczego? Bo tam niezależnie od niewinności czy winy już bym była osądzona. I albo natychmiast by mnie osadzono w kiciu, albo natychmiast by mnie zlinczowano.
6 października 2013, 23:45
Nie tylko pedofilię kk ma na sumieniu ale i pijaństwo ,obłudę .zbrodnie itd.Benedykt 16 w lutym 2013 roku dostał wyrok wydany przez trybunał w Brukseli za zbrodnie .............................. i uciekł z przywódctwa.Sprawdz  ,,ITCCS w brukseli,, ... @Artur.S. Dotarłeś już niezwykle rzetelny śledczy do informacji, że ten sam żałosny niby trybunał raczył oświadczyć, że "nie będzie ścigać" Benedykta XVI za jego rzekome zbrodnie? By nie pozostać dłużną w łasce okazanej temu wielkiemu Papieżowi (i to akurat są poważne słowa), ja oświadczam, że nie będę ścigać idiotów, których na mocy Polskiego Podwórkowego Prawa Trzepakowego należałoby skazać na wytrzepanie głupoty z tępych tylnych części ciała zawiadujących idiotami pod nieobecność mózgów. Tak więc ciesz się niezaslużoną wolnością.
Janusz Brodowski
6 października 2013, 21:32
Kuria Generalna Zgromadzenia św. Michała Archanioła: " ... Przełożony Generalny natychmiast po otrzymaniu informacji o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ks. Wojciecha G. i wszczęciu dochodzenia przez prokuraturę Republiki Dominikańskiej, podjął następujące decyzje: - zakazał ks. Wojciechowi G. sprawowania wszelkich czynności kapłańskich do czasu zakończenia sprawy, - nakazał powrót na Dominikanę i podjęcie współpracy z organami sprawiedliwości, zgodnie z prawem Republiki Dominikańskiej, w celu definitywnego wyjaśnienia wszystkich zarzutów zgodnie z prawdą i w duchu sprawiedliwości." Będzie posłuszny czy też nie?
LS
le sz
6 października 2013, 21:18
Dla ciebie ważniejsze jest żeby nie urazić podejrzanego o pedofilię dla mnie natomiast zrobić wszystko żeby zapobiec ewentualnym przestępstwom. @Beniamin,  przecież napisałem wyraźnie i jednoznacznie co jest dla mnie najważniejsze. Cytuję: "Bo najważniejsze jest to aby NIKOGO nie krzywdzić, a nie aby realizować jakąś nawet szczytną ideę fix ale kosztem niewinnych." Ale skoro drwisz sobie z tego że najważniejsze jest aby NIKOGO nie krzywdzić, a wręcz usiłujesz mi przypisywać poglądy których w żaden sposób nie wyrażałem, to niestety nie widzę sensu w kontynuowanie sporu :-( Widzę że masz swoją ideę fix, i jesteś w nią tak emocjonalnie zaangażowany, że tylko jej ralizacja wszelkimi sposobami i za wszelką cenę jest dla Ciebie najważniejsza. Poprzednio byłem gotów przyjąć Twoje wyjaśnienia i sprostowania, ale to co nadal piszesz jedynie utwierdza mnie w tym, że niestety miałem rację. Dla Ciebie nie ma znaczenia czy oskarżenia są prawdziwe czy fałszywe, czy oskarżony jest winny czy niewinny. I nie przejmujesz się tym jakie mogą być skutki fałszywych oskarżeń. W imię obrony potencjalnych ofiar gotów jesteś podejrzanych traktować jakskazanych oraz odmawiać im wszelkich praw. Dokładnie jak z tą zastosowaną tu starą zasadą NKWD: lepiej zniszczyć życie dziesięciu niewinnych niż miałby się wywinąć jeden pedofil :-( Czy powiesz później takiemu dziecku że nie chciałeś krzywdzić podejrzanego? Widzę że nie akceptujesz elementarnej zasady prawnej, że póki komuś nie udowodniono winy to musi być uznawany za niewinnego? I o zgrozo, uważasz że podejrzanych jak najbardziej można sobie krzywdzić? :-( Ale skoro piszesz o podejrzanym to może się okazać że podejrzanym jest niewinny, więc przede wszystkim wcale nie jest powiedziane, że cokolwiek będę musiał temu dziecku powiedzieć. Gdyby jednak podejrzany okazał się winny, to tak rzeczywiście powiem, że nie zawsze rzucane oskarżenia są prawdziwe, i czasem okazuje się, że oskarżano zupełnie niewinnego człowieka, nie można więc nikomu niszczyć życia jeśli jednoznacznie nie stwierdzono jego winy. I ciekawe co Ty z kolei powiesz potem takiemu niewinnie oskarżanemu i jego najbliższym? Że nie chciałeś zniszczyć mu życia  ale "tylko" na wszelki wypadek bronić potencjalnych ofiar? Wypisz, wymaluj, przypomina mi to sławetną "obronę" życia matki poprzez prewencyjne zamordowanie jej nienarodzonego dziecka - bo mogło(!) stanowić zagrożenie dla jej życia.
6 października 2013, 20:17
Przypomina, że polscy dominikanie opracowali procedurę postępowania w takich przypadkach, gdyż – jak zaznacza – „to właśnie jest bardzo ważne, żeby potem nie było, jak ktoś uważa, jak kogoś zna, kogoś lubi czy  nie lubi, że był tak nie  było...”. „Właśnie zawieszamy natychmiast taką osobę, jak są podejrzenia. Powołujemy komisję do badania, niezależnie czy rząd czy policja ma swoje i tak dalej. My od razu działamy i jeśli ta komisja poświadczy, to od razu jest ze stanu duchownego wyjęty czy właśnie z zakonu jest wyjęty, bo tu nie można tego tolerować. A jeśli są jakieś skargi sądowe, to musimy... I od razu też myślimy o pomocy dla ofiar – to jest też bardzo ważna rzecz – jednak zapewnić jakieś wsparcie psychologiczne i pilnować tego” – podsumowuje o. Zięba.
MR
Maciej Roszkowski
6 października 2013, 20:05
PS zdjęcie ks. Gila opublikowano przed listem gończym.
MR
Maciej Roszkowski
6 października 2013, 20:01
          Z tego co mówił ks. Gil wynikało, że główny oskarzyciel ma 15-16 lat, a więc w  tamtych realiach nie jest dzieckiem.W krajach latynoskich mafiosi i gangi narkotykowe wysługują się niekiedy nawet młodszymi, a odstrzelenie kogoś kosztuje około 100 dolarów. Ile może, podkreślam MOŻE, kosztować zmontowanie zeznań kilku chłopaków i ich rodziców, zwłaszcza jeśli żyją  z dilerki. Pogląd p. Ortegi na temat handlu narkotykami nie musi być zgodny z prawdą, ja też broniłbym poglądu o praworządności w Polsce, choc nie za każdą cenę.      Nie bronię i nie oskarżam, w tak trudnej sprawie nie dajmy sobie tylko zrobic wody z mózgu przez żądnych sensacji dziennikarzy, Jeśli jest winien co udowodni proces ( nie tylko na Dominikanie, bo do latynoskiej praworządności nie mam zaufania za grosz) to nie mam litości.      Jedna sprawa jest niewątpliwa. Kilka szmatławców opublikowało zdjęcie twarzy ks. Gila. Taka jest moralność tych którzy na swoich łamach już wiedzą wszystko i wydali wyrok. To sa kanalie i hieny. Nietrudno sobie wyobrazić jak teraz wygląda życie tego człowieka. Przypomnę, że nawet najwięksi bandyci jak np. Andrzej Z ps. "Słowik" skazani prawomocny mi wyrokami na wieloletnie więzienie korzystają z ochrony swego wizerunku.
E
Ewa
6 października 2013, 19:54
To wszystko jest bardzo dziwne. Po pierwsze jeżeli ks Gil miał wrogów, którym nie podobało się to co robił to czemu nie zahaslował komputera? Wtedy nikt by mu raczej żadnych zdjec nie wgral podczas jego nieobecności. Jak wiemy w kazdym komputerze można znalexc datę wgrania danego zdjęcia, więc po tej dacie, ktora jest o ile sie nie myle w rejestrze komputerowym - można stwierdzić czy zdjęcia zostały wgrane wtedy kiedy ks Gila nie było, czy w okresie kiedy w pomieszczeniu przebywał. Poza tym 87 tyś zdjec - jezeli jest wgrane jednorazowo - to napewno prowokacja i wrobienie czlowieka, jezeli zas są wgrane np w okresie kilku lat - to już problem ks Gila. Tak, ze nie oskarzajmy, czekajmy na wyniki badania tychże materiałów. 
6 października 2013, 19:50
Oczywiście że tak ,ale w żadnym wypadku nie zgadzam się z tym żeby przed rozstrzygnięciem sprawy stwierdzać że to spisek przeciw księdzu. @XLeszek To chyba powinno być oczywiste. Tak samo jak to, że brak nagłaśniania sprawy i brak przekazywania do publicznej wiadomości informacji nie może być okrzykiwany jako zamiatanie pod dywan. I najważniejsze takich księży(i nie tylko ich chociaż z innymi nie ma problemu)do czasu wyjaśnienia sprawy należy bezwzględnie odseparować od potencjalnych ofiar a z tym bywa różnie i to mnie zawsze oburzało Najważniejsze? Znowuż używasz kategorycznych określeń w tym samym stylu. Więc ponownie absolutnie nie zgadzam się z Tobą. Bo najważniejsze jest to aby NIKOGO nie krzywdzić, a nie aby realizować jakąś nawet szczytną ideę fix ale kosztem niewinnych. ... Czyli pozwalamy dalej pelnić podejrzanym o pedofilię swoje funkcje nawet jeżeli oznaczają one dalszy kontakt z dziećmi a później jeżeli dojdzie do ponownego przestępstwa z ich udziałem zastanowimy się dlaczego?i czy można było temu zapobiec? Dla ciebie ważniejsze jest żeby nie urazić podejrzanego o pedofilię dla mnie natomiast zrobić wszystko żeby zapobiec ewentualnym przestępstwom. Czy powiesz później takiemu dziecku że nie chciałeś krzywdzić podejrzanego?
MR
Maciej Roszkowski
6 października 2013, 19:46
           Policja i prokuratura zabezpieczyła dowody. Kto je widział ze strony polskiej? Z tego co mówił ks. Gil w TVN nie udostepniono ich jego adwokatowi m( nie musi to być prawda), a zna je dziennikarka z Dominikany. Z twego co ona ,mówi wynika, nie wynika, że ks. został sfotografowany w choćby jednej sytuacji  kompromitującej. Przezs miesiąc ( a to jest oczywiste bo był w Polsce) do jego domu mógł wejść każdy. Dostęp do komputera miały 4 osoby, a to w tamtych realiach oznacza, że dostęp ten mógł mieć każdy.
A
And
6 października 2013, 18:45
bardzo łatwo rzucić oskarżenie, trudniej to udowodnić, najtrudniej bronić się przd oskarżeniami
LS
le sz
6 października 2013, 18:08
[...] A czy zgodzisz się w takim razie ze stwierdzeniem, że lepiej jest by jakiś ksiądz-pedofil wymigał się od kary niż miałby zostać fałszywie oskarżony i skrzywdzony jakiś zupełnie niewinny ksiądz? Oczywiście że tak ,ale w żadnym wypadku nie zgadzam się z tym żeby przed rozstrzygnięciem sprawy stwierdzać że to spisek przeciw księdzu. To chyba powinno być oczywiste. Tak samo jak to, że brak nagłaśniania sprawy i brak przekazywania do publicznej wiadomości informacji nie może być okrzykiwany jako zamiatanie pod dywan. I najważniejsze takich księży(i nie tylko ich chociaż z innymi nie ma problemu)do czasu wyjaśnienia sprawy należy bezwzględnie odseparować od potencjalnych ofiar a z tym bywa różnie i to mnie zawsze oburzało Najważniejsze? Znowuż używasz kategorycznych określeń w tym samym stylu. Więc ponownie absolutnie nie zgadzam się z Tobą. Bo najważniejsze jest to aby NIKOGO nie krzywdzić, a nie aby realizować jakąś nawet szczytną ideę fix ale kosztem niewinnych.
A
adam
6 października 2013, 17:45
wg. niej wszyscy Polacy to pedofile ...
D
DNA
6 października 2013, 17:43
Na razie to podejrzany jest komputer i mało wiarygodne zeznania. Jak zwykle dziennikarski kociokwik 24 godziny na dobę, jakby od tego zależało istnienie świata. Nagle pojawia się Dziennikarka z Dominikany, która powtarza to co juz wiemy od innych dziennikarzy. Kabaret.
PS
prosty sposób na niewinność
6 października 2013, 17:12
jeśli ks. Gil uważa się za niewinnego popełnienia przestępstwa pedofilii i innych przestępstw, to powinien wrócić na Dominikanę i sprawę wyjaśnić. Oczyścić się z niesłusznych zarzutów. Tak  postępuje KAŻDY NIEWINNY człowiek. Jeśli tam nie wróci, to wniosek jest tylko jeden.
6 października 2013, 16:35
...Dosyć cyniczna ta Twoja odpowiedź, tym bardziej mi przykro że cenię sobie Twoje komentarze.Przecież oczywistym jest że twierdzenie ,,bez względu na to w kogo uderzy"  dotyczy sytuacji że nie możemy bronić za wszelką cenę kogoś tylko dlatego że jest ,,nasz"chociaż w stosunku do innych jesteśmy gotowi stosować inną miarę. Nie, @Beniaminie, oczywistym to jest, że "bez względu na to w kogo uderzy" oznacza dokładnie, że bez względu na to w kogo uderzy. Natomiast "nie możemy bronić za wszelką cenę" nie jest bynajmniej tego synonimem. Wręcz przeciwnie, gdyż stwierdzenie: "bez względu na to w kogo uderzy" oznacza właśnie dążenie za wszelką cenę. Skoro sprostowujesz i uzupełniasz, to jestem gotów uznać, iż co innego miałeś na myśli. Ale napisałeś tak jak napisałeś. A czy zgodzisz się w takim razie ze stwierdzeniem, że lepiej jest by jakiś ksiądz-pedofil wymigał się od kary niż miałby zostać fałszywie oskarżony i skrzywdzony jakiś zupełnie niewinny ksiądz? ... Oczywiście że tak ,ale w żadnym wypadku nie zgadzam się z tym żeby przed rozstrzygnięciem sprawy stwierdzać że to spisek przeciw księdzu. I najważniejsze takich księży(i nie tylko ich chociaż z innymi nie ma problemu)do czasu wyjaśnienia sprawy należy bezwzględnie odseparować od potencjalnych ofiar a z tym bywa różnie i to mnie zawsze oburzało
PT
Podejrzenie to nie popełnienie
6 października 2013, 15:48
Ksiądz jest podejrzany. To, że jest podejrzany, nie oznacza, że jest winny. Sprawa jest dopiero w toku. Nic nie wiadomo. Ale oglądając media, tv dochodzę do wniosku że wszyscy wszystko już wiedzą i roszczą sobie prawo do wyrokowania. Albo jest winny albo jest niewinny- a co jeśli nie jest winny? Czy ktos jest w stanie przynjmniej dopuścić do siebie taką myśl? Czy nie, czy jest to zbyt trudne, bo jesteśmy zmanipulowani opowiastkami TV którą rządzi mam wrażenie chęć sensacji i niestety bardzo często mam wrażenie chęć dowalenia Kościołowi po trupach tj. prowadząc nierzetelnie swoją pracę.
M
Mass
6 października 2013, 15:47
Nie wiem jak było w tym przypadku ale jestem przekonany że były przypadki niesłusznego posądzenia o pedofilstwo. Wydaje mi się że dziś wystarczy oskarżyć o podobne czyny a już człowiek jest przegrany bo słowo padło a takie oskarżenie samo w sobie jest już (o zgrozo!) zapewnieniem o jego słuszności ze względu na jego wagę. Jeśli ks. Gil dopuścił się owych czynów to bezapelacyjnie powinien być ukarany i dożywotnio oddalony od posługi. Jeśli jednak nie... to co? Dajmy odpowiednim władzom działać w tej sprawie a potem osądzajmy sami abyśmy my kiedyś nie byli niesłusznie posądzeni o coś takiego - podobnie jak to się kiedyś stało z pewnym ojcem (zdaje się że w Ameryce), którego córka chciała zrobić na złość i oskarżyła go o molestowanie.
PT
Podejrzenie to popełnienie
6 października 2013, 15:43
Niestety sęk w tym, że w tej sprawie jak na razie więcej jest emocji niż myślenia. W sumie nie dziwi mnie to- wszak temat molestowania dzieci może budzić emocje. Ale trochę się wszyscy zafiksowali albo sfiksowali. Większość wydaje mi się już wie wszystko i osądziła. A w tej sprawie nic jeszcze NIE WIADOMO - sprawa się toczy. Podejrzenie o popełnienie przestępstwa jest tylko podejrzeniem. Być może ksiądz jest niewinny a może winny. Zadajcie sobie pytanie czy gdyby Ciebie, Twojego syna, Twojego wnuka, Twojego brata, Twojego ojca ktoś oskarżał o molestowanie dzieci też tak szybko wydalibyście wyrok bez sprawdzenia, zbadania sprawy, faktów? Domyslam się że nie. I jeszcze jedno- pewnie mój wpis zostanie zrugany i zostanę wzięta za osobę która chroni molestujących. Jesli tak- to rządzą Wami emocje a nie rozsądek bo sprawców przestępstw nie bronię ale dopominam się prawa do obrony, rzetelnego zbadania sprawy i nieosądzania z góry kiedy nic tak naprawdę nie wiadomo. Podejrzenie jest tylko podejrzeniem.
A
Artur.S.
6 października 2013, 15:14
Do ,,Ktoś,, Zgoda ,każdy ma prawo do obrony.Tylko to są perfidne próby wyłgania się od odpowiedzialności za zwyrodnialcze i nieludzkie czyny.Czy Ty,,Ktoś,, wierząc w jakiegoś boga miałbyś odwagę dopuścić się takich okropności ? A może liczyłbyś na to ,że Tobie się uda. A gdyby coś takiego spotkało Twoje dziecko lub kogoś bliskiego? Gdyby bóg był to watykan byłby zrównany z ziemią albo jeszcze niżej .
DZ
Daniel z Beyrouthu
6 października 2013, 13:13
"pod dębem czy pod lentyszkiem?"
G
gość
6 października 2013, 11:48
Arturze S. Jesteś równie tragiczny-biedny jak omawiani pedofile. Twoja logika jest naznaczona chorobą duszy.
K
Ktoś
6 października 2013, 11:43
Arturze S. Nie tak ostro...Nikt nie broni zwyrodnialców ale chodzi o sprwiedliwość,prawo do obrony i rzeczywistą winę...Szczęście to my mamy ,że Bóg jest.   
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
6 października 2013, 11:21
I nie odważyłby się żaden z was na te niecności gdyby wierzył w boga.Macie szczęście,że go nie ma. ~Artur.S. zaplątałeś się w swojej argumentacji. Skoro wierzysz, że Boga nie ma, to logiczne jest, że człowiek dyktuje zasady moralne i jest calkowicie odpowiedzxialny za ich przestrzeganie. Skąd więc twoje oburzenie, że ludzie są obłudni i żli? Nie mogą być sami z siebie dobrzy i kochający? Dlaczego?
A
Artur.S.
6 października 2013, 10:40
A wy poniżej ,którzy bronicie zła i tych zwyrodnialców dajecie im  przyzwolenie na takie dalsze niecności i jesteście tak samo żli.Jak można być tak obłudnym , ale co ? Szkoła czarnych.Wyprzeć się ,użyć ,, inni też kradną ,gwalcą itd).Jesteście wypranymi przez nich muzgami albo nimi.I nie odważyłby się żaden z was na te niecności gdyby wierzył w boga.Macie szczęście,że go nie ma.
K
Ktoś
6 października 2013, 10:31
Kto udostępnia dziennikarzom dowdy w sprawie,z zabezpiecoznego komputera?To wszystko jest naprawdę grubymi nićmi szyte...
K
Kris
6 października 2013, 10:26
Problemem jest to, że "administracja kościoła" ukrywa wiele takich prawdziwych spraw. W przypadku ks. Gila, i wielu innych podobnych spraw, ta okoliczność niestety przemawia na jego niekorzyść.
M
M.
6 października 2013, 10:19
artur, jesli jesteś ochrzczony - a zakładam, ze jestes - to KK ma na sumieniu również wszystki twoje grzechy, niezaleznie od tego, ze teraz zewnętrznie jesteś odstepcą, co zreszta nie przydaje ci wiarygodności w tym, co mówisz, bo odstępcy i zdrajcy to ludzie o wątpliwej wiarygodności he he he
6 października 2013, 08:46
Nie tylko pedofilię kk ma na sumieniu ale i pijaństwo ,obłudę .zbrodnie itd. ... Zakładając iż Kościół Katolicki tworzą ochrzczeni, to zapewne niektórzy jego członkowie popełnili i popełniaja każde mozliwe zło.
A
Artur.S.
6 października 2013, 08:05
Nie tylko pedofilię kk ma na sumieniu ale i pijaństwo ,obłudę .zbrodnie itd.Benedykt 16 w lutym 2013 roku dostał wyrok wydany przez trybunał w Brukseli za zbrodnie .............................. i uciekł z przywódctwa.Sprawdz  ,,ITCCS w brukseli,,
M
misio
6 października 2013, 04:55
Wsadzić dowolne zdjęcia do kompa to żaden problem. Wygląda więc, że jedyny konkretniejszy dowód to miałby być ten pokój, ciekawe po czym się go rozpoznaje.
A
AP
6 października 2013, 01:17
Co ma nagle Kolumbia do Dominikany? ... To akurat prosta sprawa i wydaje mi się, że nie ma tu żadnej sensacji. Polska nie ma ambasady na Dominikanie i sprawy związane z Polakami na Dominikanie załatwia polska ambasada w Kolumbii. Bardziej interesujące jest to dlaczego (bez względu na to czy jest to prawda czy nie) wyoutowali akurat ks.Gila skoro Dominikana po cichu przyzwala na turystykę pedofilską.
5 października 2013, 23:57
Ot, taki drobiażdżek w informacji z powyższego artykułu: "Podstawą wszczęcia tego śledztwa były informacje, jakie prokuratura uzyskała z polskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego w Bogocie, które potwierdziło w prokuraturze na Dominikanie, że prowadzi ona postępowanie w sprawie dotyczącej dwóch polskich obywateli." Co ma nagle Kolumbia do Dominikany? O ile orientuję się, to Kolumbia jest światowym potentatem narkotykowym, więc być może to właśnie ma.
A
Artur
5 października 2013, 23:23
To co mówi dziennikarka tylko zdaje się potwierdzać przypuszczenia, że to manipulacja. Tyle zdjęć z pokoju księdza i żadnego zdjęcia z księdzem? A kto to pilnowal tak dokładnie żeby nie było księdza na zdjęciu? To co dzieje się w Polsce nie jest niczym nowym. W wielu krajach tak właśnie masoneria niszczy szczególnie kościół katolicki. Każdy trzeźwo myślący człowiek patrząc na statystyki musi stwierdzić, że przynależność do Kościoła powoduje istotne zmiany w zachowaniach ludzi, na dobre. Niektóre media nie podnoszą tego tematu zupełnie bo nie zależy im na wykazaniu, że Kościół i księża są dobrzy a tak ciężkie odstępstwa jak homoseksualizm i pedofilia zdarzają się wśród księży niezwykle żadko (oczywiście każdy przypadek to zbyt wiele i żaden nie powinien się zdarzyć). Te media nie napiszą, że to Kościół właśnie namocniej sprzeciwia się pedofilii. Przypadki, o których piszą nie są najlepszymi przykładami. Obecnie mówi się o podejrzeniach bez dowodów lub o sprawie sprzed 7 lat. Ale nawet jeśli część spraw okaże się prawdziwa to takie media jak wyborcza i tvn  i tak nie potępią gwałtu i pedofili Polańskiego. Co więcej, ten  jest przyjmowany z honorami i witany oklaskami i nikt nie sprawdza czy ma kontakt z dziećmi. Bo nie o pedofilię tu chodzi. Chodzi o to żeby w świadomości społecznej stworzyć skojarzenie, aby Kosciół i wszyscy księża byli kojarzeni z czymś negatywnym. Gazeta wyborcza, tvn czy polsat to nie są partnerzy do dyskusji. Oni nadają komuniakty a my możemy je czytać, słuchać lub ogladać lub nie, cytować lub pominąć milczeniem. W te sposób dajemy im siłę albo wykluczamy z rzeczywistości. Walczmy z pedofilią, homoseksualizmem i każdym innym wykorzystywaniem i niszczeniem człowieka, ale wyłączmy tvn i polsat, i nie bierzmy do ręki czegoś takiego jak gw.
K
K@O
5 października 2013, 23:21
To nie problem dla mafii zrobic zdjęcia w pokoju ksiedza w czasie jego nieobecnosci. Bezpieka u nas nie takie rzeczy robiła.
5 października 2013, 23:05
Najgorsze jest to, że nadal nic nie wiadomo, bo nic z tego tekstu nie wynika. Możliwe są wszystkie opcje, które powinny być brane pod uwagę wcześniej. 1. Ksiądz może być winny - może zwyczajnie łżeć; dziennikarka może być autentyczna (najmniej wiarygodne, ale ok), dzieci być może nie kłamią - bo trudno to zakładać, chociaż potrzebni są moim zdaniem rzetelni i niezastraszeni psychologowie, a nawet gdyby coś było nie tak z ich zeznaniami, to z pewnością dzieci nie należy traktować jako winnych. 2. Ksiądz może być niewinny -  na zdjęciach nie widać, kto tam występuje z dziećmi, możliwe jest włamanie do jego lokum i spreparowanie sytuacji, możliwe jest nawet obrobienie cyfrowo zdjęć tak, by stworzyć nieistniejące sytuacje w nieistniejących okolicznościach; są też jednak programy umożliwiające odróżnienie zdjęć autentycznych od skleconych cyfrowo, tu odesłać sprawę należy do punktu pierwszego, ale pytanie, czy tam ktoś tym dysponuje i czy zechce sprawdzić. Jednocześnie pytanie, na ile możliwe jest, że te same dzieci wszystkie z Juncalito są i że brały w tym udział. Dalej - dzieci mogą być potwornie zastraszone, podobnie jak rodzice. Media? Nie wiadomo, co myśleć. Dziennikarka nie wiadomo skąd dokładnie, nie wiadomo o czym mówi, jedynym powodem, dla którego została potraktowana jako "źródło" jest fakt, że jest z Dominikany. Nie bronię tego księdza i go nie oskarżam. Ae według mnie sprawa jest wyjątkowo trudna. Uważam, że potrzebne jest potężne śledztwo w tej sprawie ze strony również Kościoła. Dwutorowo. Ameryki nie odkrywam i jest mi tak strasznie źle z całą tą historią...Nie tylko i nie głównie dlatego, że to o Polaka chodzi.
LS
le sz
5 października 2013, 21:59
...Dosyć cyniczna ta Twoja odpowiedź, tym bardziej mi przykro że cenię sobie Twoje komentarze.Przecież oczywistym jest że twierdzenie ,,bez względu na to w kogo uderzy"  dotyczy sytuacji że nie możemy bronić za wszelką cenę kogoś tylko dlatego że jest ,,nasz"chociaż w stosunku do innych jesteśmy gotowi stosować inną miarę. Nie, @Beniaminie, oczywistym to jest, że "bez względu na to w kogo uderzy" oznacza dokładnie, że bez względu na to w kogo uderzy. Natomiast "nie możemy bronić za wszelką cenę" nie jest bynajmniej tego synonimem. Wręcz przeciwnie, gdyż stwierdzenie: "bez względu na to w kogo uderzy" oznacza właśnie dążenie za wszelką cenę. Skoro sprostowujesz i uzupełniasz, to jestem gotów uznać, iż co innego miałeś na myśli. Ale napisałeś tak jak napisałeś. A czy zgodzisz się w takim razie ze stwierdzeniem, że lepiej jest by jakiś ksiądz-pedofil wymigał się od kary niż miałby zostać fałszywie oskarżony i skrzywdzony jakiś zupełnie niewinny ksiądz?
5 października 2013, 21:34
Walkę z pedofilią należy perowadzić z wielką determinacją i przede wszystkim w interesie ofiar, bez względu na to w kogo to uderzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dobro niewinnych i pokrzywdzonych dzieci najważniejsze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bez względu na to w kogo to uderzy?!? Więc nawet gdyby uderzyło w Ciebie lub w Twoich bliskich? A może bez względu w kogo, ale tylko nie w Twoich, lecz w innych, obcych Ci? Oj @Bieniamin, widzę że jesteś zwolennikiem słynnego motto towarzyszy z NKWD, iż lepiej aby zginęło dziesięciu niewinnych niż gdyby miałby prześliznąć się jeden winny... :-( ... ...Dosyć cyniczna ta Twoja odpowiedź, tym bardziej mi przykro że cenię sobie Twoje komentarze.Przecież oczywistym jest że twierdzenie ,,bez względu na to w kogo uderzy"  dotyczy sytuacji że nie możemy bronić za wszelką cenę kogoś tylko dlatego że jest ,,nasz"chociaż w stosunku do innych jesteśmy gotowi stosować inną miarę.
LS
le sz
5 października 2013, 21:19
Walkę z pedofilią należy perowadzić z wielką determinacją i przede wszystkim w interesie ofiar, bez względu na to w kogo to uderzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dobro niewinnych i pokrzywdzonych dzieci najważniejsze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bez względu na to w kogo to uderzy?!? Więc nawet gdyby uderzyło w Ciebie lub w Twoich bliskich? A może bez względu w kogo, ale tylko nie w Twoich, lecz w innych, obcych Ci? Oj @Bieniamin, widzę że jesteś zwolennikiem słynnego motto towarzyszy z NKWD, iż lepiej aby zginęło dziesięciu niewinnych niż gdyby miałby prześliznąć się jeden winny... :-( ...
5 października 2013, 21:02
Walkę z pedofilią należy perowadzić z wielką determinacją i przede wszystkim w interesie ofiar, bez względu na to w kogo to uderzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dobro niewinnych i pokrzywdzonych dzieci najważniejsze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
X
x.kp
5 października 2013, 20:32
Zgadzam sie ten arytuł nic nie dodał do sprawy i mija sie z tytułem
B
bajka
5 października 2013, 20:05
Z tego wszystkiego o dzieniakrce dowiedziałam się, że nazywa się Alicja Ortega. Tyle ma wspólnego tytuł z treścią artykułu. reszta to do bólu powatarzane we wszystkich mediach ogólniki. Czy już nawet u Was człowiek będzie się nabierał na "zajawki"?