Dziś 28 tys zakażeń! "Czwarta fala będzie miała charakter pełzający"
W środę Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że badania potwierdziły 28 380 nowych zakażeń koronawirusem. - Wśród większych krajów jesteśmy już niemal liderem, jeśli chodzi o ich liczbę zakażeń i zgonów - skomentował wirusolog prof. Włodzimierz Gut.
W Polsce czwarta fala będzie miała charakter pełzający – powiedział PAP w środę wirusolog prof. Włodzimierz Gut. Ostrzegł, że może ona potrwać do momentu, kiedy 85 proc. społeczeństwa będzie już po covidzie lub po szczepieniu. - Wówczas ulegnie skróceniu okres zakażania i fala zacznie wygasać - dodał.
W środę Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że badania potwierdziły 28 380 nowych zakażeń koronawirusem. Zmarło 460 osób z COVID-19. To najwyższa liczb zakażeń w IV fali pandemii w Polsce. Dokładnie rok temu wykryto 10 139 nowych przypadków, a tydzień temu – 24 239 zachorowań.
W ocenie wirusologa prof. Włodzimierza Guta taka liczba zakażeń może być efektem przesunięcia – przez wolne listopadowe dni zakażone osoby opóźniały zgłoszenie się do lekarza. - Na to wskazuje nam liczba zgonów. Wśród większych krajów jesteśmy już niemal liderem, jeśli chodzi o ich liczbę zakażeń i zgonów – stwierdził.
Prof. Gut powiedział, że SARS-CoV-2 zakażają się wszyscy – bez względu na to, czy ktoś przeszedł już COVID-19, czy czy jest zaszczepiony, czy też nie. - Zakażenie oznacza wejście wirusa do organizmu, które powoduje namnażanie się go w komórkach. Natomiast odpowiedź przygotowanego organizmu ogranicza ten proces, zmniejsza zdolność przekazywania dalej i powoduje, że zakażenie przebiega łagodniej – powiedział wirusolog. Dodał, że objawy zakażenia są sprawą genetyki i przygotowania organizmu.
Wyjaśnił, że przy zakażeniu wirus wywołuje w organizmie tzw. burzę cytokinową, czyli nadmierną reakcję organizmu na patogen, co może okazać się nawet gorsze w skutkach niż sama infekcja SARS-CoV-2. - Zmagający się z infekcją organizm produkuje bardzo duże ilości cytokin, co może prowadzić do poważnych następstw, np. do tzw. mgły covidowej, czy w cięższych przypadkach nawet do demencji, nie mówiąc o zapaleniach nerwów, chorobach serca, jelit czy płuc – zwrócił uwagę wirusolog.
Na pytanie, jak długo pełzająca fala może potrwać, wirusolog powiedział, że "do momentu, kiedy 85 proc. społeczeństwa będzie po covidzie lub po szczepieniu". "Wówczas ulegnie skróceniu okres zakażania i zacznie fala wygasać" – zaznaczył prof. Gut. Podkreślił także, że osoby mające pierwsze objawy zakażenia wirusem SARS-CoV-2 powinny się izolować.
Źródło: PAP / mł
Skomentuj artykuł