Fałszywy alarm bombowy na Jasnej Górze

(fot. zkvrev/flickr.com/CC)
KAI / psd

Na 45 minut przerwano nabożeństwa i liturgie w sanktuarium na Jasnej Górze ze względu na anonimowy telefon z informacją o podłożeniu bomby. Po ewakuacji wiernych oraz turystów, sanktuarium znowu jest otwarte a nabożeństwa i liturgie podjęte. Czynności policyjne - jak poinformowała KAI rzecznik prasowy podinsp. mgr Joanna Lazar - nie zostały jednak zakończone.

Po anonimowym telefonie z budki do Centrum Zarządzania Ratunkowego z informacją o podłożeniu bomby na terenie klasztoru jasnogórskiego, policja nadal sprawdza poszczególne pomieszczenia klasztoru - powiedziała KAI rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie podinsp. mgr Joanna Lazar. - Akcja jeszcze nie jest zakończona - dodała.

Na stronie Biura Prasowego Jasnej Góry pojawiła się lakoniczna informacja, że z przyczyn niezależnych od paulinów, między 17.45 a 18.30 przerwano niedzielną adorację dla wiernych w bazylice jasnogórskiej. Wierni nie mogli też wchodzić na teren Jasnej Góry.

DEON.PL POLECA

Adoracja, nabożeństwa i wszystkie inne liturgie zostały znów podjęte od godz. 18.30.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Fałszywy alarm bombowy na Jasnej Górze
Komentarze (2)
M
Mak
11 lutego 2013, 10:26
Niech te palikoty zostawią nas wreszcie w spokoju.
KL
katolicki liberał
10 lutego 2013, 19:50
POlszewia w akcji