"Gość niedzielny" ma przeprosić Alicję Tysiąc

Redaktor naczelny "Gościa Niedzielnego" ks. Marek Gancarczyk (fot. KAI/Marek Kudelski)
PAP / wab

Redaktor naczelny "Gościa Niedzielnego" i wydawca tego katolickiego tygodnika, czyli archidiecezja katowicka mają przeprosić na łamach tej gazety Alicję Tysiąc za naruszenie jej dóbr osobistych - postanowił w piątek Sąd Apelacyjny w Katowicach.

Sąd tylko nieznacznie zmienił zaskarżony przez "GN" wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach z września ubiegłego roku, który uznał, że gazeta i jej wydawca, czyli archidiecezja katowicka, mają przeprosić powódkę i zapłacić jej 30 tys. zł.

Zmiany dotyczą treści przeprosin, które mają zostać zamieszczone na łamach tygodnika.

- Trudno nam się zgodzić z tym wyrokiem. Po pierwsze, sąd każe nam przeprosić za coś, czego nie napisaliśmy - wielokrotnie już ta sprawa była rozpatrywana. Po drugie trudno zgodzić się z tym, by nie można było aborcji nazywać zabijaniem człowieka - powiedział dziennikarzom ks. Ganczarczyk po ogłoszeniu wyroku sądu.

- To są te dwa elementy, z którymi naprawdę trudno nam się zgodzić, również i z tym, aby te nasze teksty były nazywane mową nienawiści - dodał redaktor naczelny tygodnika.

Alicja Tysiąc w pozwie powoływała się na 10 tekstów różnych autorów, zamieszczonych w "Gościu Niedzielnym". W jednym z nich ks. Gancarczyk pisał m.in, że "mama otrzymuje nagrodę za to, że bardzo chciała zabić swoje dziecko, ale jej nie pozwolono".

Pisał także o zdjęciach z prywatnego albumu esesmana, które trafiły do muzeum przy byłym obozie Auschwitz. Na zdjęciach uwieczniono zbrodniarzy, wypoczywających po pracy, są roześmiani, zrelaksowani - pisał ksiądz.

"Przyzwyczaili się do morderstw dokonywanych za płotem obozu. A jak jest dzisiaj? Inaczej, ale równie strasznie. Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Strasburgu odrzucił właśnie odwołanie rządu polskiego w słynnej już sprawie Alicji Tysiąc. W konsekwencji pani Tysiąc otrzyma 25 tys. euro odszkodowania, plus koszty postępowania za to, że nie mogła zabić swojego dziecka" - napisał wówczas redaktor naczelny "GN".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Gość niedzielny" ma przeprosić Alicję Tysiąc
Komentarze (24)
Jadwiga Krywult
7 marca 2010, 16:38
Jadwigo, nie osądzam, to Ty powołujesz się na prawo do niepublikowania nazwiska przysługujące podejrzanym i oskarżonym. W tej sprawie chodzi o co innego niż Ci się wydaje.
Jadwiga
7 marca 2010, 14:16
Kingo, nie sądź bo sama mozesz byc kiedys osądzona. Nigdy nie wiadomo co nas czeka i jak postąpimy.
P
PIN
7 marca 2010, 10:34
 Wyrok sadu jest niepokojący ponieważ pokazuje że sądy weszły w spór ideologiczny. Wydając werdykt politycznie poprawny w duchu liberalno lewicowych trendów panujących  w europie minęły się rażąco z prawdą. Wyrok ten podważa wiarygodność i niezawisłość sądu.   
Jadwiga Krywult
7 marca 2010, 10:16
Nazwiska zbrodniarzy ujawniane nie są. Tak mówi prawo i chociazby sie komus bardzo to nie podobało mozna tupac i wrzeszczec jak dziecko i pisac pisac na forum - ale to niczego w prawie nie zmieni. Uważasz tę panią za zbrodniarkę, o której powinno się pisać: Alicja T. ?
Jadwiga
7 marca 2010, 09:49
Nazwiska zbrodniarzy ujawniane nie są. Tak mówi prawo i chociazby sie komus bardzo to nie podobało mozna tupac i wrzeszczec jak dziecko i pisac pisac na forum -  ale to niczego w prawie nie zmieni. Dwa. Nie podoba mi sie w tym wszystkom cos zupełnie innego. Walczymy z aborcją. Chcemy by mimo jakichkolwiek warunków dzieci sie rodziły niechciane, niekochane. A tu - PAC wejdzie ustawa ze mozna odbierac dzieci rodzicom przy zagrozeniu ich zdrowia i zycia -tych wieci w biedzie niechcianych  zawsze mozna wypatrzyc. Odbierac brutalnie.Do schroniska gdzie zetknie sie znów z brutalnoscia lub do jakiegos Domu gdzie moze byc tez bite ( jak to dziecko przez siostre zakonna na filmie - zatem jezeli nawet trafi do wyjatkowo chrzescijanskiej placówki agresja go nie ominie) - moze nawet trafic do rodziny zastepczej - a z tymi rodzinami jak wiemy tez idealnie nie jest. Wiemy ze agresja i brutalnosc rodzi agresje. Doczekamy sie wkrótce wyjatkowo agresywnego pokolenia......chuliganów, morderców, materiału na wojny... Czy o to chodzi??? Czy tylko teoria spiskowa dziejów?
G
Gog
7 marca 2010, 08:38
Nazwiska zbrodniarzy są ujawniane. GN nie podaje nazwisk matek zabijających swoje dzieci. GN przytoczył nazwisko Pani Tysiąc ponieważ Ona sama wypromowała się na sztandarową postać ideologii ruchu feministycznego - lewicowego.
Jadwiga Krywult
7 marca 2010, 08:10
Jadwigo, nie upieraj się. Sąd pierwszej instancji oddalił zarzut naruszenia prywatności.
Jadwiga
7 marca 2010, 07:10
Chodzi przede wszystkim i nie wykorzystywanie nazwiska do czegokolwiek bez zgody. Gdyby np jakas gazeta napisała i mnie ze Jadwiga XXX ( pełne nazwisko) jest np wspaniałą dziennikarka ( nie jestem dziennikarką jakby co) bo wykorzystuje intymne sprawy Polaków i wszystko np potrafi zobaczyc  - to tez mogłabym ich pozwac jezeli by to napisali bez mojej zgody i wiedzy. Ot to wszystko.
MS
Marzena Szumyło
6 marca 2010, 23:08
Jestem nauczycielką i mam m.in. takie spostrzeżenia. Sąd nie potrafi czytać ze zrozumieniem,sprawę p.Tysiąc śledzę od początku jej zaistnienia w mediach.Dokładnie czytam  testy i sama uczę czytać ze zroumnieniem, dlatego uważam,że decyzja sadu jest niesprawiedliwa,krzywdząca.Tu nie chodzi tylko o uderzenie w wolnośc słowa,ale o niezrozumienie słowa właśnie.
J
Jadwiga
6 marca 2010, 21:11
Pani Tysiąc jest mi znana nie z GN, tylko wywiadów telewizyjnych, zanim apisał o niej Gość. Dlaczego w wolnej Polsce jest naginane prawo? Dlaczego dziecko żyjące pod sercem matki można bezkarnie zabić? Księże Dariuszu modlę sięza Księdza.Proszę ofiarować to cierpienie o nawrócenie tych, którzy zabijają w ludziach nadzięję.
BK
Błażej Klisz
6 marca 2010, 19:48
 W pełni zgadzam się z ojcem Dariuszem. Ponadto przypominam, że zarzut ten został przez sąd oddalony. Nie ma mowy o naruszeniu prywatności.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
6 marca 2010, 19:30
Panie, Jurku. Trzeba zwracac uwage na istote rzeczy. Jadwiga chyba istoty rzeczy nie rozumie. Ponadto calkiem blednie odwoluje sie do rzekomo naruszonej anonimowosci pani Tysiac. Otoz cala sprawe na forum publiczne wywlekla sama Alicja Tysiac i jej feministyczne inspiratorki. GN niczego w tej materii nie ujawnil, bo nazwisko bylo juz szeroko znane. Zreszta sad nie za ujawnienie nazwiska "Tysiac" skazal GN, ale za wydumana "mowe nienawisci".
Jurek
6 marca 2010, 18:45
Ojcze Dariuszu, dziekuję za zwrócenie uwagi na istotę rzeczy.
Jadwiga
6 marca 2010, 18:42
Boze! Czy nikt nie rozumie! Sprawa aborcji nie  ma tutaj nic - jest tylko kwestia wykorzystania imienia i mazwiska p. Tysiac. Nawet najwieksi zbrodniarze mają prawo zasłaniac twarz i wystepowac w mediach pod inicjałami. A gdy ktos to złamie - popełnia PRZESTEPSTWO!! Takie jest prawo! Wykorzystujac pełne imie i nazwisko dopuszczono sie przestepstwa był wiec wyrok i za to trzeba przeprosic.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
6 marca 2010, 18:06
Czy sad umie czytac ze zrozumieniem? Oto „sądzony” tekst ks. Gancarczyka, opublikowany 7.10.2007 r. Siła przyzwyczajenia Człowiek potrafi przyzwyczaić się do wszystkiego. Jeżeli człowiek przyzwyczai się do dobrego, to chwalić Boga. Problem zaczyna się wtedy, gdy przyzwyczai się do złego. Trzy miesiące temu do muzeum obozowego w Oświęcimiu trafiły niezwykłe zdjęcia z prywatnego albumu Karla Hoeckera, esesmana z Auschwitz. Można na nich zobaczyć, czym „po godzinach” – jak pisze autorka reportażu (str. 40–42) – zajmowali się hitlerowcy „pracujący” w obozie. Na wypoczynek jeździli do Międzybrodzia Bialskiego. Widzimy słynnego doktora Mengele w towarzystwie Hoessa i innych oficerów. Roześmiani, zrelaksowani. Przyzwyczaili się do morderstw dokonywanych za płotem obozu. A jak jest dzisiaj? Inaczej, ale równie strasznie. Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Strasburgu odrzucił właśnie odwołanie rządu polskiego w słynnej już sprawie Alicji Tysiąc (szczegóły na str. 28–30). W konsekwencji pani Tysiąc otrzyma 25 tys. euro odszkodowania, plus koszty postępowania, za to, że nie mogła zabić swojego dziecka. Mówiąc inaczej, żyjemy w świecie, w którym mama otrzymuje nagrodę za to, że bardzo chciała zabić swoje dziecko, ale jej nie pozwolono. To odszkodowanie będzie pochodzić z budżetu państwa, a więc z naszych podatków. A co z sędziami, którzy wydali tak nieprawdopodobny wyrok? Zapewne na weekendy jeżdżą w różne urokliwe miejsca. Są uśmiechnięci, zrelaksowani. Przyzwyczaili się. Pytanie: Jak sie ma uzasadnienie wyroku sedziny do tego tekstu?
Jurek
6 marca 2010, 16:36
Esesmani w obozach brali małe dzieci za nóżki i roztrzaskiwali ich główki o schody, kamienie itd. Dzisiaj miażdzy się główki nienarodzonych dzieci specjalnymi kleszczami, rozrywa ich bezbronne ciała i wyrzuca na stos jak jakieś odpadki. Za co ma przeprosić "Gość Niedzielny"?
Alicja Snaczke
6 marca 2010, 13:13
do: mOcna, jestem za Twoją propozycją, czy nie jest to jednak "głos wołający na pustyni?" Teraz większość rozprawia o karze dla tych, którzy bronią najwyższych wartości, jakby mieli przeświadczenie, że im samym taka postawa ujdzie bezkarnie. Trochę pokory, proszę. J est Wielki Post, a w jego znaczeniu można znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania. I dlatego to, co jest złem, należy tak nazywać; a co jest dobre, Boże, naśladować.
S
slash
6 marca 2010, 12:42
Nie podoba mi się, że Gość Niedzielny nie ma odwagi stanąć w prawdzie przed tym co uczynił i powiedzieć to krótkie, ale jakże ważne słowo: Przepraszam, zgrzeszyłem. Sposób w jaki sprawa Pani A.T. została opisana zasługuje na potępienie. Ja uważam, że kara dla tej gazety jest jak najbardziej rozsądna i na miejscu. Co nie oznacza, że Pani gloryfikować, bo jej zachowanie to druga strona tej opowieści - jeszcze bardziej mroczna i jak słusznie napisano niżej - wykorzystywana do promocji zła.
A
Aura
6 marca 2010, 11:01
Uważam, że aborcja jest mordercem a dopuszczający się aborcji są mordercami.  Czy ja też dostanę wyrok? Może wszyscy, którzy solidaryzują się teraz z księdzem Gancarczykiem powinni urządzić protest.
6 marca 2010, 10:28
Tu nie chodzi o to, że dostała pieniądze za to, że "chciała zabić dziecko, ale jej nie pozwolono", tylko że w Polsce prawo do aborcji (jakkolwiek to brzmi...) nie było respektowane. To pewna nadinterpretacja. Poza tym trochę razi mnie robienie z ks. Gancarczyka męczennika. Inny ton jego wypowiedzi byłby bardziej odpowiedni. Piętnujcie grzech, a nie grzesznika!
Agnieszka a
5 marca 2010, 21:21
trudno jest tę wiadomość przyjąć bez negatywnych emocji.. pozostaje tylko oddać wszystko Panu Bogu...
D
draw
5 marca 2010, 19:59
za nieudaną próbę zabicia swojego dziecka pani tysiąc dostaje pieniędze i na dodatek ma być jeszcze przeproszona ! to jest jakiś absurd !!! pani tysiąc powinna podziękować swojej matce że przed laty nie myślała jej kategoriami !!!
S
smd
5 marca 2010, 17:14
AT jest tylko narzędziem w osiąganiu celów innych "osób" i "organizacji". Jest kartą przetargową, ale jest to tylko "dziewiątka". Faktycznie, jesto to bardzo biedna osoba, biedna w sensie ubóstwa moralnego. Cóż, kto z kim przestaje - takim się staje. Wiem jedno - przyjdzie czas, gdy AT zrozumie ogrom swojego błędu. Oby nie było to za późno...
M
matka
5 marca 2010, 16:29
 Bardzo chce mi się płakać, a właściwie wyć z poczucia niemocy wobec decyzji organów " sprawiedliwości".A jeszcze bardziej nad Panią Alicją.Czy Pani spogłąda czasem w oczy swego dziecka, , którego dobrzy lekarze nie pozwolili zabić. Czy Pani jest jeszcze zdolna przeżywać ludzkie uczucia- miłość , wdzięczność ,zachwyt nad własnymi dziećmi. Jak Pani wytłumaczy swojemu dziecku i jego rodzeństwu że  dla marnych groszy wobec całej Europy pokazuje Pani swoje niezadowolenie z życia swego dziecka.Biedna Kobieto! Niech Bóg zlituje się nad Tobą.