Gotowi na zawetowanie budżetu UE?

Lider PJN Paweł Kowal podczas konferencji prasowej w Sejmie, 3 bm. (fot. PAP/Jakub Kamiński)
PAP / slo

Lider partii Polska Jest Najważniejsza Paweł Kowal uważa, że polscy eurodeputowani powinni współpracować ze sobą w sprawie budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-20, a gdyby okazał się on niekorzystny dla Polski, muszą być gotowi na weto w Parlamencie Europejskim.

Europoseł PJN wskazał na czwartkowej konferencji w Sejmie, że gdy budżet zostanie ustalony, trafi do Parlamentu Europejskiego. - Wtedy musimy mówić jednym głosem - polscy posłowie w różnych delegacjach. I wtedy musimy być gotowi także na weto. Tzw. weto, czyli odrzucenie przez parlament tego projektu budżetu, gdyby on się okazał niekorzystny dla Polski - podkreślił.

Pierwszy szczyt w sprawie ram finansowych UE na lata 2014-2020, który odbył się w listopadzie ub.r., zakończył się niepowodzeniem. W lutym odbędzie się następny; przywódcy będą się na nim starali osiągnąć porozumienie ws. wielkości wydatków unijnych na lata 2014-20. Już w styczniu mają rozpocząć się konsultacje w tej sprawie.

DEON.PL POLECA

Prezes PJN odniósł się też do czwartkowej konferencji premiera Donalda Tuska, na której szef rządu zapowiedział, że rok 2013 w Polsce powinien być rokiem rodziny.

- Przypominam, że myśmy uczynili z rodziny główną oś naszego programu politycznego i mam dzisiaj poczucie, że to była dobra decyzja. Będziemy w tym roku recenzowali program rządu, jeśli chodzi o program rodzinny - zapowiedział.

Ocenił równocześnie, że włączanie do tego programu kwestii finansowania in vitro jest "próbą wprowadzenia konfliktu w miejsce, gdzie powinna być sensowna, zgodna polityka prorodzinna". "Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie, że mi się to zasadniczo nie podoba" - podkreślił Kowal.

Dodał, że jego wątpliwości budzi też zapowiedziany przez premiera program inwestycyjny dotyczący żłobków. - Żłobki - tak, ale program inwestycyjny - nie - stwierdził i zaapelował o przekazanie pieniędzy przeznaczonych na budowę żłobków rodzinom w formie bonów, które byłyby wykorzystywane na opiekę żłobkową, czy opłacenie niani. - Niech w tej sprawie decydują rodzice i samorząd - postulował polityk.

Jak mówił, jeśli premier zaczyna wprowadzać nową politykę prorodzinną w Polsce, "jeśli się nagle okazało, że są na to pieniądze, (...) to nie idźmy w socjalizm". "Budujmy rozwiązania, które są oparte na prawach rodziny i na wierze, że w sumie rodzina jest najbardziej racjonalna" - apelował. Argumentował, że gdy 200 złotych wydaje rodzina, kwota ta się nie zmniejsza, a gdy taką samą sumę wydaje się przy pomocy "niezliczonej rzeszy urzędników" to zostaje "80, czy 100 złotych".

Premier powiedział na konferencji, że 2013 rok może być w kilku sprawach przełomowy dla rodzin. W tym kontekście mówił m.in. o rocznych urlopach macierzyńskich i refundowaniu in vitro. Tusk przypomniał, że z początkiem stycznia uruchomiona została dodatkowa kwota 50 mln zł na budowę żłobków.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Gotowi na zawetowanie budżetu UE?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.