Gowin o in vitro: taki program jest dopuszczalny

(fot. PAP/Leszek Szymański)
PAP / pz

Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin uważa, że finansowane zapłodnienia in vitro w ramach programu zdrowotnego, a nie rozwiązań ustawowych, jest zgodne z prawem. Ocenił, że choć nie jest zachwycony tym rozwiązaniem, to taki program jest dopuszczalny.

Premier Donald Tusk zapowiedział w poniedziałek refundację metody in vitro w ramach programu zdrowotnego resortu zdrowia. Program przewidziany jest na 3 lata; ma objąć 15 tysięcy par. Dalsze losy programu będą zależały od zapisów ustawy, która miałaby powstać w ciągu pierwszych trzech lat działania programu.

- Nie jestem zachwycony tym rozwiązaniem, które pan premier i minister Arłukowicz, przedstawili. Chętnie bym powiedział, że to jest niezgodne z prawem, ale to jest zgodne z prawem. Taki program jest dopuszczalny, co nie zmienia faktu, że jesteśmy ostatnim państwem w Europie, w którym nie ma ustawy bioetycznej - powiedział Gowin w TVN24.

- Uważam, że powinno być nas stać na uchwalenie ustawy, a jeżeli to jest niemożliwe, to powinniśmy ratyfikować konwencję bioetyczną - dodał Gowin.

Do połowy listopada wewnętrzny zespół PO ma przedstawić klubowi parlamentarnemu wyniki prac nad ustawą o in vitro. Kwestią sporną między partyjnymi liberałami a konserwatystami pozostają nadliczbowe zarodki. Część skrzydła konserwatywnego nie sprzeciwia się ich mrożeniu w ogóle, ale chce, aby wytwarzać możliwie mało zarodków. Jednak w klubie są też zdeklarowani przeciwnicy mrożenia zarodków.

W PO są dwa projekty dot. in vitro. Małgorzata Kidawa-Błońska proponuje, aby zarodki można było mrozić, ale nie niszczyć. Jej propozycja zakazuje natomiast selekcji zarodków i handlu nimi. Z kolei projekt Jarosława Gowina nie przewiduje mrożenia zarodków (proponuje, aby wytwarzać ich maksymalnie dwa, ale pod warunkiem, że oba miałyby być implantowane). Zwolennicy projektu Kidawy-Błońskiej zapewniają, że nie zrezygnują z mrożenia zarodków.

- Niedawno pan premier mówił, że daje temu zespołowi czas do końca roku i to jest moim zdaniem wykonalne. Do końca roku spokojnie można przygotować taki projekt, który będzie łączył Platformę. Środowisko konserwatywne złożyło swoje propozycje. Czekamy na odpowiedź tego - umownie mówiąc - środowiska liberalnego - powiedział Gowin

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Gowin o in vitro: taki program jest dopuszczalny
Komentarze (5)
jazmig jazmig
23 października 2012, 10:35
 Jakim cudem zabiegi, które nie leczą, ale są źródłem zaburzeń (hormonalne tsunami u kobiet) nazywa się programem zdrowotnym? A mówi to facet, który udaje konserwatystę.
D
DNA
23 października 2012, 07:40
Można powiedzieć, że Gowin to POKatolik i tyle.
B
bar
22 października 2012, 23:01
Wielka hipokryzja. Brak pieniędzy na zwykłe ratowanie życia, a z drugiej strony będą pieniądze na "in vitro". Na co rządowi dzieci z probówki, skoro tych co są i tak nie ma za co leczyć nawet z grypy ! Wygląda na to, że tzw "kryzys" to wielka manipulacja, która przypomina komunistyczną zbrodnię na Ukrainie - systemowe wyniszczanie milionów ludzi.
G
gow
22 października 2012, 22:58
 zabijajcie mniej dzieci przez aborcje, to nie bedzie potrzebne in vitro. sprzedawajcie mniej antykoncepcji - to nie bedziecie niszczyli plodnosci. Jak sie uzywa natury przeciw naturze - to nie trzeba potem udawac falszywego milosierdzia. 
T
teresa
22 października 2012, 21:13
Jasne! W końcu jakie to ma znaczenie: ten zarodek człowieka do macicy,ten zamrożenie,a ten się nie udał.  Zamówienie to zamówienie...