"GPC": Wolontariusze nielegalnie w szpitalach

PAP / psd

Tylko do końca czerwca wolontariusze mogą oficjalnie i zgodnie z prawem pracować w szpitalach oraz hospicjach. Wszystko z powodu braku nowelizacji przepisów - alarmuje "Gazeta Polska Codziennie".

1 lipca wchodzi w życie nowa ustawa o działalności leczniczej przygotowana jeszcze przez minister zdrowia Ewę Kopacz. Nowe przepisy stanowią m.in., że podmioty lecznicze działają jak przedsiębiorstwa. Tymczasem ustawa o wolontariacie nie pozwala wolontariuszom na działalność w instytucjach o takim charakterze.

Resort zdrowia i Ministerstwo Pracy miały przygotować zmiany w przepisach, tak by wolontariusze nadal mogli pomagać chorym. Prace sejmowej komisji zdrowia nad projektami nowelizacji przepisów ustawy o działalności leczniczej są w powijakach. Ministerstwo Pracy zakończyło konsultacje dotyczące nowelizacji przepisów o wolontariacie, ale nie wiadomo kiedy nowy projekt trafi do Sejmu.

"Jeżeli w świetle prawa zostaniemy zmuszeni do opuszczenia szpitali, to nasi wolontariusze będą chodzili do chorych w odwiedziny jako znajomi, przyjaciele" - oznajmia Anna Hykiel, dyrektor Fundacji Dobrze, że Jesteś.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"GPC": Wolontariusze nielegalnie w szpitalach
Komentarze (1)
S
Słaba
29 maja 2012, 11:25
"Jeżeli w świetle prawa zostaniemy zmuszeni do opuszczenia szpitali, to nasi wolontariusze będą chodzili do chorych w odwiedziny jako znajomi, przyjaciele" - oznajmia Anna Hykiel, dyrektor Fundacji Dobrze, że Jesteś. Dobrze, że jesteście! Wasza obecność jest ważna dla chorych. To nie tylko pomoc w kupieniu czy dostarczeniu potrzebnych rzeczy (bardzo ważna dla osób leżących w szpitalach daleko od rodziny). To też rozmowa podnosząca na duchu, wigilijne śpiewanie kolend... Pozdrawiam serdecznie wszystkich wolontariuszy z Fundacji Dobrze że Jesteś! Zaznałam od was wiele dobra! Ale jest problem - jeśli będziecie chodzić jako rodzina i znajomi, to nie wejdzecie na oddziały zamknięte, np, na OIOH.