Hall: dziedzictwo Pawła Adamowicza nie pójdzie na marne
Piękny człowiek, wielki człowiek i jestem przekonany że jego dziedzictwo nie pójdzie na marne - mówił o Pawle Adamowiczu jego mentor i przyjaciel prof. Aleksander Hall.
W niedzielę w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku odbywa się "Wieczór dla Przyjaciela" poświęconym zamordowanemu prezydentami Gdańska Pawłowi Adamowiczowi.
Historyk Aleksander Hall, opisując ideologiczne wybory Pawła Adamowicza i środowiska, jakie go kształtowały, mówił m.in. o Ruchu Młodej Polski, Gdańskich Liberałach, czy Stronnictwu Konserwatywno-Ludowym, potem PO. "Widzę ciągłość w jego wyborach. To była ewolucja, nigdy nie rewolucja" - mówił.
Ale - jak podkreślał - obok domu rodzinnego, Adamowicza najbardziej uformowała historia, która rozgrywała się na jego oczach. "Ktoś, kto mieszka pomiędzy Stocznią a kościołem św. Brygidy jest uprzywilejowany w tym sensie, że znajduje się w centrum historii Polski. Z czasem - podkreślał Hall - Adamowicz stawał się coraz bardziej jej aktywnym uczestnikiem i coraz ważniejszym aktorem.
Adamowicz - mówił historyk - był człowiekiem wiernym swoim mistrzom, człowiekiem, który widział historie i ją tworzył, dlatego z zażartością, czasami w warunkach ostrej konfrontacji z tłumem bronił prawdy historycznej, godności i zasług ludzi, którzy Polskę budowali, którzy tworzyli III Rzeczpospolitą.
Skomentuj artykuł