Holland: nominacja jest ogromnym sukcesem

(fot. PAP/Leszek Szymański)
PAP/ ad

Oczywiście wszyscy się cieszymy. Już sama nominacja jest ogromnym sukcesem i zwycięstwem. I dla filmu, i dla wszystkich naszych współpracowników, i dla Polski, która go zgłosiła - powiedziała reżyser Agnieszka Holland, nominowana do Oscara za film "W ciemności".

Film "W ciemności" w reżyserii Agnieszki Holland został nominowany do Oscara w kategorii najlepszy obraz nieanglojęzyczny. Nominacje do nagród amerykańskiej Akademii Filmowej ogłoszono we wtorek.

"Oczywiście wszyscy się cieszymy. Co prawda wychyliłyśmy z Kasią, moją córką i współpracownicą przy tym filmie dwa kieliszki wódki, zanim żeśmy się dowiedziały, więc jesteśmy takie trochę rozluźnione, ale jak się jest w takim konkursie, to zawsze przejść do następnego etapu jest bardzo miło" - podkreśliła w rozmowie z dziennikarzami Holland.

Jak zaznaczyła, już sama nominacja jest ogromnym sukcesem i zwycięstwem tego filmu. "I dla filmu, i dla wszystkich naszych współpracowników, aktorów, ekipy, producentów, i dla Polski, która go wystawiła. Bo, jak się pokazuje nominacja to najpierw jest +Polska+, a potem tytuł filmu, więc to prawie, jakbyśmy wygrali jakiś puchar kryształowy" - mówiła reżyser.

Przyznała też, że na wieść o nominacji poczuła ulgę. "Spodziewaliśmy się tego. Ten film był na wszystkich prawie rankingowych listach, ale wiadomo, że bardzo dziwne rzeczy się zdarzały w tej kategorii, więc mogło się zdarzyć, że byśmy nie przeszli. Wtedy jest przykro, bo wszyscy czekają, że będzie sukces, a jest klapa" - dodała Holland.

W jej ocenie konkurencja w kategorii na najlepszy obraz nieanglojęzyczny jest bardzo silna i jej zdaniem wielkim faworytem jest film irański ("Rozstanie"). "Dostał zresztą również nominację za scenariusz, co jest bardzo rzadkie dla filmu obcojęzycznego. Zresztą to piękny film, więc jak z nim przegram, chociaż oczywiście wolałabym wygrać, to zrozumiem, że może tak być" - zaakcentowała reżyser.

Podkreśliła również, że jeżeli chodzi o działania promocyjne filmu to "naprawdę tak dużo pracy już nie ma". "Głosować może każdy członek Akademii, który widział wszystkie pięć filmów. Więc właściwie taka praca będzie, żeby nagnać jak najwięcej znajomych, którzy są członkami Akademii, aby obejrzeli wszystkie pięć filmów i zagłosowali" - powiedziała Holland.

"W ciemności" (tytuł angielski: "In Darkness"), koprodukcja polsko-niemiecko-kanadyjska, to oparta na faktach historia Polaka Leopolda Sochy (w tej roli Robert Więckiewicz), który podczas II wojny światowej przez wiele miesięcy ukrywał w kanałach Żydów z lwowskiego getta.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Holland: nominacja jest ogromnym sukcesem
Komentarze (5)
A
Anka
27 stycznia 2012, 18:04
Bzdury, to nie są wypowiedzi antysemickie tylko analizowanie tego, jak za oceanem patrzą na tematykę wojenną, zwłaszcza gdy rzecz się dzieje na terenie Polski. Dla nich II WŚ + Polska równa się Auschwitz i to jest smutna prawda. A dlaczego ~Polaku mówisz o zazdrości, to już w ogóle nie rozumiem. Kto by tu zazdrościł Żydom tego, jakiego rodzaju bohaterami byli podczas wojny? Nie mieli niemal możliwości być herosami, nawet gdyby chcieli; to Polacy ich ratowali, nie na odwrót...
AP
Adrian Podsiadło
24 stycznia 2012, 20:36
Czy to nie są wypowiedzi antysemickie? Na czym polega antysemickość mojej wypowiedzi?
P
Polak
24 stycznia 2012, 19:29
Czy to nie są wypowiedzi antysemickie? Takimi wypowiedziami potwierdzacie, że Polacy, to jednak antysemici. Zadrość... Polska zazdrość... Polska mała zazdrość...
AP
Adrian Podsiadło
24 stycznia 2012, 18:10
To akurat smutna prawda. Żyd w tematyce II WŚ musi być. Wysłannicy z Hollywood szukali żydowskich korzeni Witolda Pileckiego. Jak nie znaleźli to zrezygnowali z tematu.
K
kinoman
24 stycznia 2012, 17:54
o Żydach! wiadomo dlatego nominowany. Ale to dobrze bo chrześcijanie bili pianę od 2000 lat. Wystarczy