Janusz Palikot: 6 grudnia odchodzę z PO

Janusz Palikot i prof. Magdalena Środa podczas spotkania. Kongres Ruchu Poparcia Janusza Palikota "Nowoczesna Polska" (fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / drr

Janusz Palikot zapowiedział w sobotę w Warszawie, że 6 grudnia odejdzie z Platformy Obywatelskiej i złoży mandat poselski. - Nie można wychodzić z partii i dalej tkwić dla pensji i iluzji wpływów w parlamencie - tłumaczył Palikot.

Jak wyjaśnił Palikot, data 6 grudnia ma związek z tym, że Zbigniew Wojciechowski, który miałby objąć po nim mandat poselski w listopadowych wyborach samorządowych, kandyduje na prezydenta Lublina z konkurencyjnej wobec PO listy, a 6 grudnia będzie już po drugiej turze wyborów samorządowych.

Dziś w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki odbył się kongres Ruchu Poparcia Janusza Palikota. Uczestniczyło w nim około 4 tysięcy osób. Wśród zaproszonych gości znaleźli się m. in. Ryszard Kutz, Ryszard Kalisz, prof. Magdalena Środa i pisarka Manuela Gretkowska.

DEON.PL POLECA

Podczas swojego przemówienia Janusz Palikot przedstawił 15 postulatów programowych swojego ruchu. Wśród nich znalazło się między innymi: wprowadzenie kadencyjności przywództwa w partiach politycznych. - To ci sami politycy, te same polityczne dinozaury: Waldemar Pawlak, Jarosław Kaczyński i nawet Donald Tusk, to są ludzie od 20 lat obecni w polityce - mówił Palikot.

Mówiąc o polskiej polityce, Palikot wezwał do jej naprawy poprzez m. in. jednomandatowe okręgi wyborcze, likwidację Senatu, ograniczenie liczby posłów do 300 oraz zniesienie immunitetów. - Dodaję jeszcze jeden postulat - albo ograniczenie, albo zlikwidowania subwencjonowania partii politycznych. To naprawdę jest gorszące, jeżeli widzimy, że dziesiątki milionów złotych z pieniędzy podatników (...) trafiają na nieczytelne plakaty PSL, czy do kampanii +plastusia+ Napieralskiego, czy do nudnych jak zwykle kampanii Platformy Obywatelskiej. Te pieniądze nie powinny trafiać na plakaty, bilbordy i spoty- zaznaczył.

Rozdział państwa od Kościoła: bezpłatna antykoncepcja, wyprowadzenie religii ze szkół, koniec z subwencjonowaniem Kościoła - to kolejne przedstawione przez Palikota postulaty. - Od 10 kwietnia - wielkiej tragedii - można odnieść wrażenie, że nie istnieje państwo polskie, że jest okupowane przez Kościół. Jest wiele rzeczy, które trzeba zrobić, by odzyskać państwo polskie - mówił.

Podkreślał, że podczas prac nad ustawami np. o in vitro, często podnoszony jest argument, że mogłyby być sprzeczne z nauką Kościoła. - A przecież tam jest mowa o tym, że można z tej metody skorzystać, ale nie trzeba. Każda ustawa - o in vitro, aborcji, edukacji seksualnej - jak długo nie zmusza do niczego ludzi, nie może być sprzeczna z nauką Kościoła - przekonywał Palikot.

Jego zdaniem, jeśli chcemy uczciwie walczyć z aborcją, musimy postawić na antykoncepcję. Opowiedział się także za wycofaniem religii ze szkół. "Środki antykoncepcyjne za darmo, powrót religii do sfery sacrum" - nawoływał Palikot.

Wezwał również do skończenia z "subwencjonowaniem" Kościoła. - Nie ma już czego oddawać Kościołowi, to co było do oddania, w 97 proc. zostało oddane. Namawiam do jednej łatwej, ale wymagającej odwagi rzeczy - zlikwidowania funduszu kościelnego, z którego wypłacane są kościelne renty i emerytury - mówił Palikot.

Wśród postulatów znalazł się także ten, by w Polsce można było rejestrować związki partnerskie: hetero i homoseksualne, tak by osoby, będące w takich związkach, mili prawa podatkowe i majątkowe takie same jak małżeństwa. - Często są to związki znacznie lepsze, niż te uświęcone związkiem małżeńskim. Nie ma żadnego powodu, by byli tak karani - podkreślił.

Janusz Palikot opowiedział się podczas kongresu ruchu swojego poparcia także za darmowym dostępem do internetu i zaproponował wprowadzenie trzech zasad, które ułatwią życie obywatelom. To zastąpienie zaświadczeń oświadczeniami, "zasada milczącej zgody" i jawność urzędowych dokumentów. - To obywatel ma być silny wobec państwa, a nie odwrotnie - przekonywał.

Pierwszy z postulatów Palikota to "oświadczenie zamiast zaświadczeń". Jak mówił polityk, w ubiegłym roku w Polsce wydanych zostało około 100 mln zaświadczeń, m.in. w sprawie niekaralności. - A w każdym z tych przypadków wystarczy napisać: "Ja, Janusz Palikot nie byłem karany". I to wystarcza. Ja nie muszę starać się w sądzie o zaświadczenie o nie byciu karanym. To jest tak banalnie proste. I jeśli kłamię, mówię nieprawdę, to składam fałszywe świadectwo przed organami publicznymi i ponoszę za to karę, także utratę wolności - mówił Palikot.

Drugi z postulatów to "zasada milczącej zgody". - Jeśli w terminie 90 dni (...) nie mam decyzji administracyjnej, to mogę działać. Niech się urzędnicy martwią tym, że nie zdążyli, żeby wreszcie przestało tak być, że to my się musimy martwić za nasze państwo - podkreślał poseł PO.

Trzecia propozycja Palikota to "jawność dokumentów urzędowych". - Nie ma tajnych dokumentów: przetargi, protokoły z posiedzeń z komisji, wszystko ma być jawne i ja nie muszę udowadniać swojego interesu w sprawie jak idę do urzędu, żeby poprosić o jakiś dokument, np. protokół z posiedzenia komisji przetargowej - mówił polityk.

Jednym z postulatów zaprezentowanych w sobotę przez Janusza Palikota jest 1 proc. budżetu na kulturę. Według niego, to kultura, a nie armia chroni społeczeństwo. - Bez tego postulatu nigdy nie zmienimy Polski i nie uczynimy jej krajem nowoczesnym i nie zmienimy siebie do końca i nie uczynimy nas samych ludźmi nowoczesnymi - przekonywał Palikot.

- Od setek lat wydajemy ogromne pieniądze na armię i żadna z tych armii nigdy nas nie obroniła. Teraz w budżecie mamy aż 2 proc. na armię. Co nas obroniło przez te 200 lat, jako ludzi mówiących tym samym językiem, czytającym te same książki, słuchających Chopina? Obroniła nas kultura, nie armia- podkreślił Palikot.

Ryszard Kalisz (SLD) przekonywał podczas sobotniego kongresu Ruchu Poparcia Palikota, że w Polsce zapomniano o konstytucji. Jak podkreślał, państwo ma być dla obywatela - a nie odwrotnie, a w polityce trzeba mówić prawdę.

- Polska dzisiaj znalazła się w bardzo specyficznym miejscu po 21 latach od odzyskania niepodległości - mówił Kalisz w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki.

W jego ocenie, przede wszystkim zapomniano o konstytucji, która stanowi - jak przypomniał poseł Sojuszu - "że Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli". - I kobiet, i mężczyzn, i tych, którzy wierzą, i nie wierzą, i tych, którzy wierzą w tego czy innego Boga, i niepełnosprawnych, i tych, którzy kochają się inaczej - podkreślił poseł Sojuszu.

- Nasz kraj, nasze państwo jest tylko po to i aż po to, by gwarantować prawa i wolności obywatelskie. Nic więcej nam państwo nie daje, bo utrzymywane jest z naszych podatków - mówił Kalisz. - Politycy są tylko po to, żeby o tym pamiętali. Żebym ja o tym pamiętał i żeby Janusz o tym pamiętał i tych wszystkich 460 polityków w Sejmie - dodał.

Jak przekonywał, nie może być tak, że są "jakieś interesy partyjne, jakieś interesy tego czy innego polityka". "Oni tylko mają służyć obywatelom" - ocenił Kalisz. Zauważył, że obecnie na listach wyborczych na dwóch pierwszych miejscach "aparat partyjny ustawia samych siebie, a na trzecim, czwartym, piątym miejscu tych, którzy nie zagrażają". - Później w Sejmie 90 proc. posłów nie wie za czym głosuje i uchwalane są niemądre ustawy - powiedział polityk SLD.

Jak mówił, w polityce "trzeba mówić prawdę", a - w jego ocenie - "prawda polega na tym, że klasa polityczna dzisiaj jest sama dla siebie". - Przed dwa, trzy ostatnie lata słyszeliśmy agrarny spór - kto kogo do ziemi - stwierdził poseł SLD.

- Jeżeli Polska nie będzie modernizacyjna, jeśli obywatele nie stworzą społeczeństwa obywatelskiego, które będzie poganiało polityków na rzecz modernizacji Polski, nasz kraj będzie na peryferiach, a musimy być czołowym krajem Europy, bo jesteśmy wielkim krajem - przekonywał Kalisz.

Kazimierz Kutz, który był gościem na sobotnim kongresie Ruchu Poparcia Janusza Palikota "Nowoczesna Polska" określił jego pomysłodawcę jako Don Kichota, rewolucjonistę bez grama demagogii.

- Oto ten Don Kichot polskiej polityki - a Don Kichoci zawsze zwyciężają - za własne pieniądze, z własnej przekory, charakteru zaprosił państwa, którzy z własnej woli, za własne pieniądze tu przyjechali. Czegoś takiego jeszcze nie było. Nie uczestniczyłem jeszcze w takim spektaklu, (...); w związku z tym jako stary grzyb chyba trochę młodnieję - mówił Kutz.

- Uchylił okno i wpuszcza do zatęchłego pokoju trochę świeżego powietrza - powiedział Kutz o Palikocie. Odniósł się w ten sposób do słów szefa rządu Donalda Tuska wypowiedzianych 25 września odnośnie braku decyzji Palikota, czy jest w PO czy poza nią. Premier mówił wówczas, by Palikot nie stał w przeciągu, bo "trochę wieje". - Polskiemu życiu publicznemu bardzo potrzebny jest tlen (...). Wy jesteście tym tlenem - powiedział Kutz do uczestników kongresu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Janusz Palikot: 6 grudnia odchodzę z PO
Komentarze (22)
W
wicio
4 października 2010, 00:21
Choć oczywiście warto uważać żeby nie przedawkować ;)
W
wicio
4 października 2010, 00:16
Nie, no masz oczywiście rację, ale niestety prawosławni tacy są. Można znaleźć wypowiedzi ortodoksów jeszcze bardziej antypapieskie, i to tych z którymi juz był prowadzony dialog na wysokim szczeblu, i nagle coś im się nie spodobało. Czy szkodzą, nie wiem, oni po prostu mają odmienny język. Czytanie tego pomaga mi ich poznać. I zapewniam Cię, tak jak czytając FR, NYT, czy FAZ, nie stanę sie Niencem czy Amerykaninem, tak czytając ich, nie stanę się ortodoksem.
N
nie-"zjazdowicz"
3 października 2010, 22:36
Wicio, spotkasz wielu różnych ludzi. Mam wrażenie, że sam się musisz okresić i nie chodzi tylko o politykę. Wszystko w KK jest OK - nie mówię tego jako prowokacja dla inaczej wierzących, ale to jest mój punk widzenia rzeczywistości. Także wielu porządnych Prawosławnych, czy Protestantów których poznałem, mając swoją tradycję - są otwarci na coś wspólnego i nie deptają innych. Mówiąc krótko: nie popieram ruchu Palikota (choć jego samego jako osoby nie przekreślam) dlatego, ze jest przeciwko takiej czy innej opcji, ale po prostu myślę, że tego typu ekstremalne ruchy (także mogące pojawić się na podłożu religinym jak np.ten artykuł na podanym portalu) są niebezpieczne i szkodzą dobru wspólnemu, szukaniu, próbie znalezienia fundamentu, bo taka jest rzeczywistość.
W
wicio
3 października 2010, 22:19
Acha, dodam że równie krytyczni są wobec "swoich". Podoba mi się taka wiara która wie czego chce, co szanuje i czego się wystrzega. W KK nie zawsze jest to wyraźnie akcentowane, bo Watykan jest też stolicą polityczną.
W
wicio
3 października 2010, 22:07
Przeczytałem. Art. pisany z ich punktu widzenia, trudno żeby było inaczej. O "ostrożnym", czasem wręcz wrogim stosunku prawosławnych do Watykanu i KK wiem od dawna. Mimo wszystko zbliżenie postępuje i to cieszy. Zdjęcia dobrane rzeczywiście troche jednostronnie, ale taki jest profil tego portalu: antymasoński i anty-NWO. Dzięk za zwrócenie uwagi.
N
nie-"zjazdowicz"
3 października 2010, 21:46
nie wiem czy czytałeś np: "nowa unia - odstępcy sie jednoczą" - sam artykuł, jak i zdjęcia są tam mówiąc delikatnie "nieakceptowalne" - uważaj....
W
wicio
3 października 2010, 21:34
Lubie go czytać, ma fajne arykuły. Prowadzą go prawosławni. Moim zdaniem super strona. Co takiego groźnego tam widzisz?
N
nie-"zjazdowiec"
3 października 2010, 21:09
Wicio, jak zgadzam się z Tobą w poglądach na Palikota, także w tych obrazoburczych 'solniczkach i pieprzniczkach' jednak też proszę - przychamuj trochę - portal, który cytujesz jest "wielce problematyczny" (rozumienie ekumenizmu, Kościoła itd.)
W
wicio
3 października 2010, 20:42
Hm, a jednak gdy chodzi o wykorzystywanie religii do celów merkantylnych PO radzi sobie całkiem dobrze: Plastikowy Jezus z gorejącym sercem i Maryja z dłońmi złożonymi do modlitwy. Zwykłe dewocjonalia? Nie, solniczka i pieprzniczka, którymi handluje radny Platformy Obywatelskiej Bartosz Domaszewicz. Jezus z gorejącym sercem i Maryja z dłońmi złożonymi do modlitwy. Z plastiku i z metalu. Cena – 110 zł. Zwykłe dewocjonalia? Nie, młynki do soli i pieprzu. Żeby coś posolić, wystarczy przekrecić figurkę w talii.   <a href="http://wiadomosci.monasterujkowice.pl/?p=6388#more-6388">wiadomosci.monasterujkowice.pl/</a>
W
wicio
3 października 2010, 17:27
hehe, niestety wszyscy jesteśmy na tej drodze bo system polityczny mamy tylko jeden. Chyba że ktoś będzie miał tego dosć i zechce się odseparować. Może o to tak naprawdę w tym ośmieszaniu i obrzydzaniu Polski chodzi?
N'
nie- 'zjazdowicz'
3 października 2010, 17:20
Wicio - stety, ale i niestety zgadzam się z Twoją oceną tego 'zjazdu Palikota'... Przyznam, że trochę nie dziwię się lewackim politykom, którzy wykożystują tego typu 'niebezpieczne ekstremy' do swojej gry, ale kompletnie nie rozumiem ludzi, którzy tego nie widzią, lub nie chcą widzieć..., to jakby samemu wsiadać do pojazdu z kierowcą na narkotykach (to tylko porównanie i nie chce nikogo osobiście urazić) - ale obym nie był na tej samej drodze czego i innym nie życzę...
W
wicio
3 października 2010, 16:56
Jest duża różnica pomiędzy tymi osobami. Nie piszę politykami, bo Palikota nie zaliczam do polityków. To zwykły prowincjonalny błazen. Dlatego nie ma sensu ich porównywać. Palikot nawet z daleka nie przypomina polityka w europejskim stylu. Już Trabant jest bardziej podobny do samochodu niż Palikot do polityka. Odnośnie "zjazdu Palikota" zgadzam się z tą opinią: "Ci, którzy dziś wzięli udział w żałosnym spędzie pod groteskowym patronatem Palikota, to - jak było widać i słychać - grupka reprezentująca esencję antypolskości, głupoty i prymitywnego, prostackiego cwaniactwa. (...) Na naszych oczach tworzy się coś w rodzaju atrapowego stronnictwa satelickiego, przeznaczonego dla najbardziej sfrustrowanych, zajadłych lumpenliberałów i lewaków spod znaku Kuca czy Środy. Jako, że przestał im odpowiadać rzekomy konserwatyzm PO, to trzeba było coś im stworzyć, aby nadal mogli - choć teraz już pośrednio - popierać władzę. (...) Partia Palikota, jeśli rzeczywiście powstanie będzie pierwszym w kraju stronnictwem odwołującym się jawnie do najniższych i najbardziej prymitywnych instynktów najgłupszej części wyborców. Chamstwo, cwaniactwo, oportunizm, nienawiść, brak poszanowania dla innych, kpina, lęk przed prawdą. Atmosfera zjazdu przypominała bardziej pijacką melinę niż poważną dyskusję, i taka też będzie całą ta formacja." <a href="http://www.wolnapolska.pl/index.php/cwaniaczki-od-palikota-rzdz.html">www.wolnapolska.pl/index.php/cwaniaczki-od-palikota-rzdz.html</a>
W
wicio
3 października 2010, 00:18
 wolę rasowego psa na łańcuchu, niż kundla gryzącago po kostkach.. Widzę że tak przywiązałaś się do swoich idoli (ale że i Palikot do nich należy?!) że atak na nich traktujesz jak atak na siebie. Pozostaje mi tylko współczuć, bo to już oznaka fanatyzmu.
bez łańcucha
2 października 2010, 23:50
do BozyRab sorry, ale Twój komentarz, a szczególnie twoje rozumienie Kosciola (trochę "schizofreniczne" - wybacz) podzielonego na´polityczny i "inny" tez pokazuje, że twoja wiara potrzebuje solidnego "łańcucha"...
B
BozyRab
2 października 2010, 23:09
 pozdrawiam wszystkich chorych z nienawisci autorow wpisow... ufam, ze jutro nie spotkam was na liturgii... wole Cerkiew niz upolitycznionu tzw. kosciol rzymski...
P
palermo
2 października 2010, 21:55
..bedzie mial duzo mniejszy wplyw na wydarzenia polityczne niz nieodzalowany Andrzej Lepper w swoim zlotym okresie ,postawienie na tepych wyksztalciochow przesadza losy tego ruchu..taki to juz los kolaborantow...
M
mn
2 października 2010, 21:47
W przeciwieństwie do pajaca Kutza uważam, że 95% tych bredni to demagogia i mydlenie oczu. Palikot to "nowy" Lepper, tyle, że ten chyba bardziej niebezpieczny. Na szczęście nad tym wszystkim jest Bóg ...
W
wicio
2 października 2010, 20:59
Ten pies trzymał na łańcuchu całą sforę innych piesków z PO, w tym Donalda T. Wiadomo było że ziemia się osuwa spod nóg Donalda T. i zacznie się walka o schedę.  Żrą się jak w sforze hien, bo czują że główna hiena słabnie.
bez łańcucha
2 października 2010, 19:24
niestety obecny Palikot to wynik kompletnego braku partyjnej kontroli - dobry przykład dla innych organizacji kiedy rażących uchybień nie zaradza się w porę - "pies się urwał z łańcucha....":(
T
teresa
2 października 2010, 19:02
Ciekawe logo- Króliczek Playboya,może Satyr ? Kto ...wojuje od...ginie.
W
wicio
2 października 2010, 18:16
Opowiada się on za usunięciem religii ze szkół, prawem kobiet do aborcji, darmową antykoncepcją, refundowaniem in vitro, wprowadzeniem edukacji seksualnej w szkołach, likwidacją kościelnej Komisji Majątkowej i zniesieniem Funduszu Kościelnego, a także za rejestracją związków partnerskich, hetero i homoseksualnych. Osiem z piętnastu postulatów jest wymierzona w Kościół katolicki. Niezły POczątek. Zawsze mówiłem że PO to kontynuacja postkomuny.
D
DNA
2 października 2010, 18:03
To nie "nowoczesna Polska", ale "chamska Polska".