Jedwabne: Nie cichną głosy potępienia
Nie ustają głosy potępienia po profanacji pomnika w Jedwabnem. W tej sprawie prezydent rozmawiał z wojewodą podlaskim. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego zbezczeszczenie pomnika żydowskich ofiar mordu sprzed 70 lat określił jako "haniebne i skandaliczne".
Nieznani sprawcy zamalowali zieloną farbą znajdujące się na pomniku w Jedwabnem napisy w języku polskim i hebrajskim. Namalowali swastykę i napisali: "Byli łatwopalni" i "Nie przepraszam za Jedwabne". Pracownicy Komunalnego Zakładu Budżetowego w Jedwabnem w piątek skończyli usuwanie szkód.
Incydent w Jedwabnem potępił także przebywający w Białymstoku przewodniczący PE Jerzy Buzek. Zbezczeszczenie pomnika określił jako "wydarzenie haniebne i skandaliczne". "W naszym kraju w sposób szczególnie godny i z wielkim szacunkiem traktuje się miejsca pochówku zmarłych albo też miejsca, które upamiętniają jakieś wielkie dramaty ludzkie" - powiedział Buzek.
Głos w tej sprawie zabrała także rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz. Incydenty o rasistowskim i ksenofobicznym charakterze, jakie ostatnio miały miejsce w kraju, są plamą na naszym honorze i zagrożeniem dla dobrego imienia Polski, i wymagają stanowczej reakcji - oceniła. RPO podkreśliła, że specjalne szkolenia powinni przechodzić urzędnicy i funkcjonariusze publiczni, m.in. sędziowie i prokuratorzy, którzy - jej zdaniem - zbyt pobłażliwie traktują przestępstwa w tej kategorii.
Szef sejmowej komisji spraw zagraniczny Andrzej Halicki (PO) zaapelował do wszystkich formacji politycznych o stanowcze potępienie profanacji pomnika w Jedwabnem. Jak dodał, incydent jest nie tylko aktem wandalizmu, ale także polityczną prowokacją. - Swastyka, symbol, który ma tak haniebny wizerunek zwłaszcza 1 września w Polsce, namalowany na ziemi polskiej, to czyn, który musi zostać potępiony - powiedział Halicki na konferencji prasowej w Sejmie.
Ambasador USA w Polsce Lee A. Feinstein w oświadczeniu przekazanym PAP ocenił, że nienawiść i fanatyzm towarzysząca aktowi profanacji w Jedwabnem nie są w żadnym razie reprezentatywne dla Polski. - W imieniu ambasady USA dołączam do wszystkich Polaków potępiających nikczemny akt zbezczeszczenia pomnika upamiętniającego mord na ludności żydowskiej dokonany w 1941 roku w Jedwabnem (...). Dołączam do apelów polskich władz, by sprawcy tego przestępstwa oraz innych aktów nietolerancji i nienawiści zostali jak najszybciej doprowadzeni przed oblicze sprawiedliwości - zaznaczył Feinstein.
"Zdecydowane potępienie wobec haniebnej profanacji obelisku w Jedwabnem" wyraziła także Fundacja Ekumeniczna "Tolerancja". "Potępiamy wszelkie akty wandalizmu i wrogości skierowane przeciwko mniejszościom narodowym w naszym kraju. Pojawiające się ostatnio akty wandalizmu i nienawiści muszą budzić poważny niepokój odpowiedzialnej opinii publicznej. Są one przecież całkowicie sprzeczne i obce polskiej tradycji" - podkreślono w stanowisku Fundacji.
Patrol policji zauważył zniszczenia na pomniku w Jedwabnem w środę. Na elementach okalających obelisk napisano dużymi literami: "Nie przepraszam za Jedwabne" oraz "Byli łatwopalni"; namalowano też swastyki i symbole SS. Wcześniej na Podlasiu nieznani sprawcy zamalowali farbą budynek synagogi i umieścili tam napisy o treści faszystowskiej, zniszczyli mienie w Centrum Muzułmańskim w Białymstoku, zamalowali napisy w języku litewskim w gminie Puńsk, a także podpalili drzwi mieszkania polsko-pakistańskiego małżeństwa.
Skomentuj artykuł