Jest drogo, a będzie jeszcze drożej. Ceny w sklepach nie hamują

Jest drogo, a będzie jeszcze drożej. Ceny w sklepach nie hamują
fot. depositphotos.com
PAP / ml

GUS w piątkowym szybkim szacunku poinformował, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu wzrosły o 5,0 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,4 proc.

Mamy do czynienia z trwałym i przyspieszającym trendem wzrostu cen - komentuje dane GUS Konfederacja Lewiatan dodając, że należy się zastanowić, czy wprowadzanie obecnie pro popytowego Polskiego Ładu jest dobrym rozwiązaniem.

DEON.PL POLECA

GUS w piątkowym szybkim szacunku poinformował, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu wzrosły o 5,0 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,4 proc. W maju wskaźnik CPI wyniósł odpowiednio: 4,4 proc. rdr i 0,1 proc. mdm.

Dyrektor generalny Konfederacji Lewiatan Grzegorz Baczewski ocenił, że 5-proc. wzrost ogólnego poziomu cen rok do roku, to przekroczenie tempa wzrostu cen nie notowane w polskiej gospodarce od 10 lat.

Ceny rosną szybko

"Wprawdzie to tylko 0,6 p.p. więcej niż odnotowano w czerwcu, ale granica psychologiczna została przekroczona i utwierdziła ekspertów, że mamy do czynienia z trwałym i przyspieszającym trendem wzrostu cen. Ten wzrost przekłada się na niższą siłę nabywczą konsumentów i większe koszty funkcjonowania firm, bo bardzo szybko rosną ceny surowców" - zwrócił uwagę.

Przedstawiciel Konfederacji Lewiatan jako przykład wskazał ceny paliw, które w ciągu roku podrożały aż o 30 proc. "Tak wysoki poziom inflacji dodatkowo wzmacnia i tak już wysoką presję płacową. Firmy doświadczają jej przy coraz większych problemach ze znajdowaniem kandydatów do pracy" - zauważył.

Baczewski dodał, że chyba jedynym wyraźnym beneficjentem inflacji jest budżet państwa, który dzięki rosnącym cenom zwiększa swoje wpływy z VAT i akcyzy powyżej poziomów zakładanych w projekcie na 2021 r.

"W tej sytuacji proponuje się reformę podatkową nazywaną +Polskim Ładem+, której efekt makroekonomiczny będzie wyraźnie pro popytowy. Dalsze nierozważne stymulowanie popytu w obecnej sytuacji gospodarczej może spowodować, że w przyszłym roku możemy jeszcze zatęsknić za inflacją na poziomie 5 proc. To jeszcze jeden argument za tym, żeby nie tylko merytorycznie rozważyć czy ten kierunek zmian jest właściwy, ale przede wszystkim czy moment na ich wprowadzanie nie jest fatalny" - podsumował Baczewski.

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
ks. Jan Kaczkowski, Katarzyna Szkarpetowska

Dekalog, słowo po słowie z Księdzem Janem Kaczkowskim

Słuchaliśmy Go, bo na co dzień żył tym, co głosił. Docenialiśmy Go, bo poważnie traktował ludzkie problemy. Podziwialiśmy Go, bo do ostatnich chwil cierpliwie odpowiadał na nasze...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Jest drogo, a będzie jeszcze drożej. Ceny w sklepach nie hamują
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.