Kaczyński złożył kwiaty przed Pałacem
Siedem miesięcy po katastrofie smoleńskiej politycy PiS, z prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim, złożyli w środę rano wieniec na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego i odmówili modlitwę. Wcześniej wzięli udział we mszy świętej w kościele seminaryjnym.
W czasie, gdy przedstawiciele PiS składali kwiaty przed Pałacem Prezydenckim, na warszawskich Powązkach trwała uroczystość odsłonięcia pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej, w której uczestniczyli m.in. przedstawiciele rodzin ofiar, prezydent Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk.
Politycy PiS - w tym oprócz prezesa partii m.in. szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński - złożyli wieniec w miejscu, gdzie wcześniej stał krzyż, obecnie znajdujący się w kaplicy Pałacu. W uroczystości uczestniczył także Andrzej Melak, brat Stefana Melaka, który zginął w katastrofie smoleńskiej.
Zebrani odmówili modlitwę. Następnie kilkadziesiąt osób zebranych przed Pałacem Prezydenckim odśpiewało hymn narodowy. "Tu jest Polska", "Zwyciężymy" - skandowano potem.
Podczas mszy świętej w kościele seminaryjnym kazanie wygłosił ks. Ryszard Halwa. W kazaniu tym poruszył m.in. sprawę wykluczenia z PiS-u posłanek Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Elżbiety Jakubiak. Ks. Halwa ocenił, że Kluzik-Rostkowska była "sterowana"; stwierdził też, że media - zamiast ważnymi sprawami - zajmują się sprawą wykluczenia posłanek z partii. Mówił ponadto o "diabelskich siłach medialnych", jako przykład takich sił podał "Gazetę Wyborczą".
Skomentuj artykuł