Kaliński: PRL skierował gospodarkę na manowce
Prymat przesłanek politycznych w kierowaniu gospodarką i odwoływanie się do oderwanych od rzeczywistości dogmatów były zdaniem prof. Janusza Kalińskiego, autora książki "Gospodarka w PRL", głównymi źródłami problemów gospodarczych w Polsce ludowej.
W publikacji "Gospodarka w PRL" prof. Kaliński omawia okoliczności zastosowania w Polsce ludowej modelu gospodarki centralnie planowanej i płynące z tego faktu reperkusje społeczno-ekonomiczne. Przedstawione zostały m.in. problemy rolnictwa w PRL, zagadnienia związane z handlem i finansami oraz sytuacja gospodarcza kraju na tle międzynarodowym. W zrozumieniu treści książki pomagają liczne wykresy, tabele i fotografie.
Jak tłumaczy autor, przesłanki polityki ekonomicznej władz komunistycznych niósł za sobą już ogłoszony 22 lipca 1944 r. w Lublinie Manifest PKWN, który zapowiadał natychmiastową reformę rolną. Zakładała ona parcelację największych gospodarstw oraz przejęcie na własność państwa gruntów należących do "zdrajców narodu". Reforma rolna była motywowana politycznie i miała na celu pozyskanie przez komunistów chłopstwa. Przykładem działań zmierzających do kolektywizacji rolnictwa było tworzenie Państwowych Gospodarstw Rolnych (PGR).
Kolejnym krokiem komunistów było upaństwowienie innych gałęzi gospodarki - przede wszystkim przemysłu. Do końca 1948 r. upaństwowiono prawie 6 tys. przedsiębiorstw, co miało poważne reperkusje społeczne. "Działania nacjonalizacyjne doprowadziły do istotnych zmian społecznych. Zlikwidowana została warstwa burżuazji przemysłowej i zdecydowanie ograniczono tzw. trzeci stan" - zwraca uwagę Kaliński.
W latach 1947-1949 władze realizowały tzw. 3-letni plan gospodarczy. Jego celem było zwiększenie roli państwa w gospodarce. Jak wyjaśnia autor, "PPR dążyło do stworzenia warunków instytucjonalnych umożliwiających pełną realizację komunistycznego systemu ekonomicznego, na wzór funkcjonującego w ZSRR".
Ograniczeniu handlu prywatnego służyła tzw. bitwa o handel w 1947 r., którą władze rozpoczęły w celu "zwalczania drożyzny i nadmiernych zysków w obrocie handlowym".
Komunistyczna propaganda nawoływała do przodownictwa pracy. Jej symbolem był zmarły w 1948 r. górnik Wincenty Pstrowski, który kilkukrotnie wypracował prawie 300 proc. normy, po czym wzywał w liście otwartym do pobicia tego rekordu.
Gdy w październiku 1956 r. nastała tzw. odwilż gomułkowska odżyły nadzieje społeczne na reformy gospodarcze. Lata 60. XX w. przyniosły jednak pogorszenie sytuacji gospodarczej kraju. Projekty prorynkowych reform spotykały się z kategorycznym sprzeciwem komunistów i zarzutami o rewizjonizm.
Autor przypomina, że podwyżki cen na artykuły konsumpcyjne i obniżki płac powodujące pogorszenie się sytuacji bytowej Polaków bardzo często skutkowały strajkami przeradzającymi się często w manifestacje polityczne. Przykładem były wydarzenia w grudniu 1970 r. na Wybrzeżu.
Nadzieje na lepszą przyszłość niósł mianowany pierwszym sekretarzem KC PZPR po masakrze Grudnia ’70 Edward Gierek. Władający językiem francuskim sekretarz zwiastował otwarcie się Polski na Zachód. W celu stymulacji rodzimej gospodarki zaciągnął olbrzymie kredyty od państw zachodnich.
Dekada Gierka przyniosła gospodarce nowe technologie w przemyśle, głównie maszynowym, ciężkim i budownictwie. W 1972 r. władze wysunęły i potem zrealizowały spektakularny projekt budowy "Huty Katowice" w Zagłębiu Dąbrowskim, zbudowano Centralną Magistralę Kolejową łączącą Zagłębie Dąbrowskie z Warszawą i Trójmiastem. Gierek zapisał się w pamięci Polaków także jako człowiek, który umożliwił im poznanie smaku Coca-Coli (produkowana w Polsce od 1972 r.), a także spopularyzował motoryzację dzięki produkcji fiata 126, czyli "malucha".
Reforma gospodarcza była jednym z głównych postulatów Solidarności, która domagała się m.in. samodzielności przedsiębiorstw i zniesienia monopoli. Choć po podpisaniu porozumień sierpniowych 1980 r. powstała nawet Komisja ds. Reformy Gospodarczej to szanse na jakiekolwiek zmiany zakończył stan wojenny. Gdy w ZSRR rządy objął Michaił Gorbaczow w Polsce po raz kolejny obudziły się nadzieje społeczne związane z dążeniami do liberalizacji gospodarki. O nieuchronności zmian w systemie zdawały sobie sprawę także komunistyczne władze.
Reformowanie gospodarki planowej okazało się już jednak niemożliwe, o czym przekonany był m.in. Leszek Balcerowicz, minister finansów w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. Był on autorem projektu transformacji gospodarczej Polski w kierunku rynkowym - tzw. planu Balcerowicza realizowanego od 1990 r.
Jak przypomina autor, niewydolnej gospodarki w ciągu całego istnienia PRL nie było w stanie uzdrowić kilka krótkich okresów prosperity. Ogólny bilans wzrostu gospodarczego - w porównaniu z innymi państwami - był niekorzystny: w 1950 r. udział Polski w produkcie światowym wynosił 1,13 proc, a w 1989 r. spadł do wartości 0,81 proc.
Książka "Gospodarka w PRL" została wydana przez Instytut Pamięci Narodowej.
Skomentuj artykuł