Kaziukowe - kolorowe jarmarki na Podlasiu

Handlujący przyjechali ze swoimi wyrobami z Podlasia, Mazur i Litwy (fot. abac077 / flickr.com)
PAP / slo

Palmy, pisanki, drewniane diabły i gliniane anioły oraz litewskie przysmaki można było kupić w niedzielę na Suwalskim Kaziuku, największym takim jarmarku w północno-wschodniej Polsce. W Białymstoku Kaziuk był elementem XX Dni Kultury Kresowej.

"Kaziuk Suwalski, jarmark odpustowy w nowomiejskich realiach" organizowany jest przy parafii p.w. św. Kazimierza Królewicza od 12 lat. Jarmark odbywa się na jednej z suwalskich ulic. W tym roku było ponad 100 straganów, a kupujących - tysiące.

Handlujący przyjechali ze swoimi wyrobami z Podlasia, Mazur i Litwy. Z Lipska nad Biebrzą przyjechały twórczynie pisanek. W tym roku miały pisanki malowane na jajkach kurzych, gęsich i strusich. Najchętniej sprzedawały się pisanki na kurzych wydmuszkach.

Genowefa Sztukowska z Lipska maluje pisanki od 42 lat. Powiedziała PAP, że twórczynie z Lipska mają swoje oryginalne wzory, przekazywane z pokolenia na pokolenie.

- Naszym wzorem jest słoneczko lub półsłoneczko dookoła obmalowane gałązkami. To nasz znak rozpoznawczy – dodała Sztukowska. Według niej, te wzory najlepiej sprzedają się przed Wielkanocą. Robi też bardziej kolorowe pisanki na Boże Narodzenie, z zawieszką na choinkę.

Na suwalskim kiermaszu można było kupić także litewski ciemny chleb, wędliny z Litwy, nalewki, sękacze, sery, miody, babkę ziemniaczaną oraz wiele rodzajów ciast wielkanocnych. Było także kilka stanowisk kowalskich, m.in. z krzyżami i ozdobami religijnymi.

- Cieszę się, że nasz Suwalski Kaziuk tak się rozprzestrzenia. To oznacza, że ta piękna tradycja przyjmuje się od kilkunastu lat i jest coraz większe zainteresowanie kupców i mieszkańców – powiedział na rozpoczęciu jarmarku prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz. W tym roku władze musiały zamknąć ruch wokół kościoła św. Kazimierza Królewicza, bo straganów było dużo więcej niż w poprzednich latach.

W Białymstoku Kaziukowy Jarmark był w niedzielę elementem XII Dni Kultury Kresowej. Na straganach na placu przed Teatrem Dramatycznym tłumy białostoczan kupowały wielkanocne palmy, pisanki, ale też wyroby z wikliny, drewna, haftowane serwety. Nie zabrakło także pieczywa z Litwy czy z Kurpiowszczyzny, były tradycyjne swojskie wędliny, miody, sery.

Palmy wielkanocne typu wileńskiego sprzedawała m.in. pani Helena Kiczko z Bielska Podlaskiego. Palmy wykonuje jej rodzina, głównie syn. Ona sama zajmuje się wyrobem pisanek typu siemiatyckiego z charakterystycznymi geometrycznymi wzorami. Pani Kiczko należy do stowarzyszenia twórców ludowych. Jak powiedziała PAP, w sezonie sprzedaje około dwóch tysięcy pisanek namalowanych na jajach kurzych i gęsich, a także na wykonanych z drewna. Pisanki wykonuje razem z nią jej córka i wnuczka.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kaziukowe - kolorowe jarmarki na Podlasiu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.