Klich zostaje na stanowisku szefa MON

Minister obrony narodowej Bogdan Klich w drodze na salę obrad. (fot. PAP / Paweł Supernak)
PAP / wm

Minister obrony Bogdan Klich pozostaje na stanowisku. Sejm odrzucił w piątek wniosek PiS o wotum nieufności stosunkiem głosów 234 do 194 przy dwóch wstrzymujących. Argumenty zwyciężyły nad polityką – skomentował Klich.

Niezbędna większość do pozbawienia szefa MON stanowiska wynosiła 231. Z 202 obecnych posłów PO wszyscy głosowali za odrzuceniem wotum nieufności, ze 137 posłów PiS wszyscy byli za dymisją. Również wszystkich 40 deputowanych SLD głosowało za wnioskiem o odwołanie Klicha. W PSL, którego 27 posłów było na sali, 26 głosowało za pozostawieniem Klicha na stanowisku, jeden wstrzymał się od głosu.

Za odwołaniem ministra głosowało w całości koło PJN – 16 obecnych. W SdPl dwie osoby były za pozostawieniem Klicha na stanowisku, jedna się wstrzymała. Trzyosobowe koło SD wstrzymało się w całości. Z pięciu niezrzeszonych jeden poseł był za wnioskiem PiS, pozostali przeciw.

„Dla mnie najważniejsze jest to, że na sali sejmowej, która jest salą polityczną, argumenty zwyciężyły nad polityką” – powiedział Klich dziennikarzom po głosowaniu. „Cieszy mnie także to, że koalicja opowiedziała się jednoznacznie za tym wszystkim, co zostało uczynione do tej pory w resorcie obrony narodowej, podtrzymała kierunek reform nadany naszym siłom zbrojnym przed trzema laty” – dodał.

Na pytanie, czy spodziewa się kolejnych prób pozbawienia go stanowiska, odpowiedział: „Dokładnie od dwóch lat nauczyłem się żyć w stanie powracającej dymisji i pracować w takim stanie”.

Podkreślił dobre relacje z premierem Donaldem Tuskiem i dziękował mu za słowa wypowiedziane w trakcie czwartkowej debaty. „To jest dogłębna reforma sił zbrojnych, która już się dokonała, trochę jeszcze przed nami, ale to nie dla przyjemności. To po to, aby Polska miała lepsze, lepiej dostosowane do współczesnego pola walki, nowocześniejsze, bardziej mobilne siły zbrojne” – powiedział Klich.

PiS chciał odwołania Klicha, zarzucając mu polityczną współodpowiedzialność za katastrofę smoleńską przez brak działań naprawczych w lotnictwie wojskowym po katastrofie w Mirosławcu. Wnioskodawcy obarczali go także odpowiedzialnością za to, że zwiększenie zaangażowania w Afganistanie i zakupy nie zawsze sprzętu najbardziej potrzebnego odbiły się na szkoleniu i wyposażeniu armii.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Klich zostaje na stanowisku szefa MON
Komentarze (6)
WI
władza i nienawiść oślepia
4 lutego 2011, 21:59
Gdyby nie osoba Lecha Kaczyńskiego, ci wszyscy, co dziś tak łatwo obarczają winą pilotów, generała, czy prezydenta mieliby zupełnie inne spojrzenie na katastrofę. Niestety pogarda i nienawiść ich zaślepia, oni już wydali wyrok. Nieustanne mataczenie, unikanie odpowiedzi na kluczowe pytania, zmienianie zeznań, tak naprawdę nic się już nie trzyma kupy, co miałoby wskazywać na nieszczęśliwy wypadek. Ktoś świadomie nie chce dopuścić, żeby prawda wyszła. Polacy są dziś ofiarą zasianej nienawiści. Wszystko wskazuje, że dokonany podział nieprędko, o ile w ogóle, zaniknie. Obrońcom obecnego rządu chyba już nic nie otworzy oczu. Takiej porażki i kompromitacji państwa polskiego jeszcze nie było. Niemal każdy sektor państwowy pogrążony w głębokim kryzysie, skandal na kolei, a towarzystwo wzajemnej adoracji zachwycone, jeszcze sobie kwiaty wręczają. Mają nas za skończonych idiotów. Ciężko zrozumieć tego zamglenia umysłów. Jesteśmy w końcu prawie 40 milionowym narodem z bagażem historii, którym można obdzielić nie jedno państwo. Historia powinna nas czegoś uczyć, a my zamiast wyciągać wnioski i nie popełniać błędów z przeszłości zachowujemy się jak społeczeństwo dopiero co powstałego afrykańskiego państewka.
JP
jaki premier taki rząd
4 lutego 2011, 21:46
Honor pozwala nam przetrwać najtrudniejsze chwile i co więcej daje nam siły do wytężonej walki po stronie dobra. Jednak nie jest łatwo się poświęcać, to wymaga prawdziwego hartu ducha, odwagi, prawości charakteru, uczciwości, sprawiedliwości, przede wszystkim trzeba być wolnym a nie uzależnionym od partii, wspólnictwa, od wpływowych osób no i od władzy dla władzy. Jakie będzie morale żołnierzy Wojska Polskiego ??? to jest pytanie !
BD
Bóg-Honor-Ojczyzna do lamusa?
4 lutego 2011, 21:41
Godność zawsze należy zachować, jest ona wyrazem myśli i uczuć człowieka, jego charakteru  i  świadomości własnej wartości, a także zachować należy szacunek i honor, który zależy od głoszonego i praktykowanego systemu wartości. Jest to szczególnie trudne np. w czasie wojny kiedy grozi utrata życia swojego lub bliźnich, nawet w takich skrajnych warunkach należy zachować godność, honor aby mieć szacunek do siebie i zasłużyć na szacunek ludzi. Bowiem jest to najcenniejsza rzecz, którą człowiek posiada i powinien ją bronić aż do samego końca. A tym bardziej polityk, osoba publiczna, która powinna dawać dobry przykład a przede wszystkim wzbudzać szacunek w wojsku.
G
Groszek
4 lutego 2011, 21:12
To jest fatalny minister w fatalnym rządzie, za czasów którego doszło do czterech katastrof lotniczych, w których zginęło ponad 120 osób. Do dymisji ministra Klicha i tak dojdzie, gdyż "z tak fatalnym ministrem trudno o sukces w roku wyborczym". Tusek teraz będzie szukał pretekstu do podjęcia takiej decyzji. Sytuacja dla premiera jest o tyle skomplikowana, że nie mógł przyznać, iż dymisjonuje Klicha na wniosek opozycji. Jednak dalsze trzymanie go w rządzie może spowodować słaby wynik w jesiennych wyborach. Mimo więc dzisiejszego głosowania, dni Klicha jako ministra są policzone.
B
Brook
4 lutego 2011, 20:23
Tusk stracił wszystkie swoje szanse i przejdzie do historii jako polityk, który w chwili największej próby, jakiej po wojnie została poddana Polska, tej próbie zupełnie nie sprostał. Najgorsza wiadomość dla niego i dla gabinetów ciemniaków (jego i gajowego), jest taka, że tego wszystkiego nie da się już ani zahukać, ani propagandowo zakryć, ani „wziąć na przeczekanie”, ani zbyć prostackimi żartami Grasia czy jemu podobnych. To wszystko, co wiąże się ze Smoleńskiem było, jest i będzie bardzo długo wyznaczać dalsze koleje losu Polski. Będzie ono też stanowić pryzmat, przez który będziemy patrzeć na postawy polityków – czy są po stronie Polski, czy Rosji. Może ciemniacy sądzą, że tak jak monopartia PZPR i jej gensekowie, nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za to, co się stało i za swoją promoskiewską postawę. Może sądzą, że jak PZPR, będą rządzić przez kilkadziesiąt lat, a potem już tylko „historia będzie ich osądzać”? Może tak sądzą, ale mylą się w tym osądzie tak jak i we wszystkim, co zdziałali przez ostatnie lata w naszym kraju. Już niedługo przyjdzie im płacić wszystkie rachunki.
NZ
nagroda za brak honoru
4 lutego 2011, 19:41
   nie przyznanie się do błędu niekompetentnego  pełnienia urzędu,  nie bronienie swego podwładnego czyli generała Błasika szkalowanego po śmierci, Zgoda na hańbienie Pamięci ofiar Katastrofy smoleńskiej to zgoda na utratę honoru i godności. Rosjanie i nie tylko w takiej sytuacji nigdy nie zachowaliby się tak jak rząd Tuska i większość jego wyborców . Nic dziwnego zatem , że Rosjanie gardzą nami . Nikt nie szanuje tych , którzy nie szanują siebie .