Kluzik-Rostkowska definitywnie żegna się z PJN

Wystąpienie byłej szefowej PJN Joanny Kluzik-Rostkowskiej podczas Ogólnopolskiej Konwencji Platformy Obywatelskiej w Ergo Arenie 11 czerwca 2011 r. (fot. PAP/Roman Jocher)
PAP / wm

Założycielka PJN oraz do niedawna liderka tej partii Joanna Kluzik-Rostkowska złożyła w poniedziałek rezygnację z członkostwa zarówno w ugrupowaniu, jak i klubie parlamentarnym PJN.

O decyzji byłej szefowej PJN poinformował w komunikacie rzecznik prasowy ugrupowania Jacek Pilch.

W sobotę Kluzik-Rostkowska uczestniczyła w konwencji wyborczej PO w Gdańsku. Mówiła tam, że wspiera PO, aby po wyborach parlamentarnych nie dopuścić do powstania koalicji rządowej PiS i SLD.

"Jestem dziś z Platformą Obywatelską dlatego, że zrobię wszystko, żeby PiS nie wrócił do władzy. Dziś widać, jak nasza scena jest mocno zabetonowana. Trzeba zrobić naprawdę wszystko, żeby PiS nie miał szansy współrządzenia z SLD, to było podstawą mojej decyzji" - tłumaczyła dziennikarzom.

Rozłam w PJN rozpoczął się na początku czerwca. Wówczas podczas pierwszego kongresu krajowego ugrupowania nowym szefem tej partii został europoseł Paweł Kowal, który był jedynym kandydatem na tę funkcję.

Kluzik-Rostkowska nie ubiegała się o wybór. Tłumaczyła, że nie uzyskała wsparcia większości klubu parlamentarnego PJN dla "twardego sprzeciwu" wobec polityki Jarosława Kaczyńskiego. Podkreślała, że w jej opinii grupa, która stworzyła PJN, wyszła z PiS, żeby z PiS-em walczyć.

Kowal postrzegany jest jako zwolennik łagodnego kursu wobec ugrupowania Kaczyńskiego. W sobotę, po tym jak Kluzik-Rostkowska pojawiła się na konwencji PO, nowy szef partii mówił, że PJN szanuje wybór swej byłej liderki i przygotowuje się do samodzielnego startu w wyborach.

W ostatnich dniach z PJN odeszło dwóch posłów: Jan Filip Libicki oraz Jacek Tomczak. Libicki swą decyzję argumentował tym, że zabrakło wyraźnej deklaracji PJN, że nie będzie współpracował z PiS.

Również Tomczak mówił, że przyczyną jego odejścia z PJN jest głęboki kryzys, w jakim - jego zdaniem - jest obecnie ta formacja. "Po ostatnim zjeździe partii wyraźnie widać, że kierunek PJN to jest kierunek po równi pochyłej prosto do PiS. W związku z tym, że partia coraz bardziej zbliża się programowo do partii Jarosława Kaczyńskiego, ja dłużej nie chcę tego uwiarygodniać" - podkreślił poseł.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kluzik-Rostkowska definitywnie żegna się z PJN
Komentarze (8)
V
veritas
13 czerwca 2011, 17:03
Wiarygodnośc pani Joanny K-R została mocno zachwiana już po przewodniczeniu największemu kłamstwu wyborczemu, jakim była kampania prezydencka Kaczyńskiego. Zachwiana? Wiarygodność naszych polityków przestała istnieć dobre dziesięć lat temu, kiedy już bez żadnych wątpliowści stało się jasne, że na politykę naszego kraju nie ma najmniejszego wpływu rzekoma prawicowość czy lewicowość sprawujących władzę. Ani jedni ani drudzy nie kierowali się polską racją stanu.
L
leszek
13 czerwca 2011, 16:19
Pani poseł jest dzisiaj z Platformą Obywatelską. Ciekawe, czy pani poseł zadała sobie pytania, czy wyborcy co na nią głosowali na pewno chcą być także z Platformą Obywatelską. Ciekawe, czy dla tej pani ktoś taki jak "wyborca" w ogóle istnieje, czy to tylko taka ciemna masa do oddawania głosów.
A
as
13 czerwca 2011, 16:01
Nie będziemy głosowali za P.O. , jeżeli będzie tam Kluzik.!To dowód na to , że im chodzi  o własne stołki a nie o Polskę!!
O
observator
13 czerwca 2011, 15:28
 @AdamIKiss nie osądzam, tylko obserwuje, a do tego mam prawo. nie jest wielu polityków, którzy najpierw angażują się w kampanię dla kandytata (Kaczorka) potem, po problemach zakładają własna partię pociągają innych, a potem lądują tam, gdize powinni być od początku, czyli w PO dokładnie w niego uderzając. I za to że jet w PO ją nie obwiniam, bo ideowo tam chyba jej miejsce i tak powinna postąpić rok temu, bez przekonywania Jakubiak i innych. Ale sposób i droga tego, nie o mówiąc wielu, którzy z nią ryzykowali własne kariery policzyne, także na szczeblach lokalnych i to przed wyborami samorządowymi jest karygodna. Następne rozłamy pozostaną. A wcale PiS, po ewentualnej wygranej, nie musi być skazany tylko na SLD, choć i tej retoryki nie rozumiem...
A
AdamIKiss
13 czerwca 2011, 14:28
"nie jest dobrym ptakiem, który własne gniazdo kala..." - bez PiSu ta kobita by dzisiaj nie istniała. PO wyborach istnienie jej zobaczymy..., ale jej wiarygodność polityczna chyba się wyczerpała. choć trochę szkoda, że kiedyś dobrze nie przemyślała swoich problemów, także w polityce Nie sądz.  Myślę , że ma taka samą wiarygodność jak przyjmujace ja PO i po przystąpieniu do opdowiedniej frakcji pozostanie w polityce na dłużej. Bedzie wyciągana zawsze by pomachać Kaczyńskiemu
O
observator
13 czerwca 2011, 14:05
 "nie jest dobrym ptakiem, który własne gniazdo kala..." - bez PiSu ta kobita by dzisiaj nie istniała. PO wyborach istnienie jej zobaczymy..., ale jej wiarygodność polityczna chyba się wyczerpała. choć trochę szkoda, że kiedyś dobrze nie przemyślała swoich problemów, także w polityce
KL
kumpel lumpa
13 czerwca 2011, 13:59
Kluzik-Rostkowska definitywnie żegna się z PJN A po wyborach definitywnie pożegna się z polityką i korytkiem w sejmie.  Nie wzięła pod uwagę, że naiwność wyborców ma jednak swoje granice.
OP
Orzeł PeJoN
13 czerwca 2011, 13:50
Co to za niemądrość wielka, tak nienawidzieć,żeby palić mosty współpracy i zasypywac kanały komunikacji ? Mozna krytykowac polityków ale współpracę dla dobra Polaków trzeba miec ponadto na sercu. Program musi być poztywny.