Kolejne zarzuty ws. księdza Popiełuszki

PAP / wab

Pion śledczy IPN zarzucił kolejnym dwóm byłym oficerom SB prowadzenie w latach 80. postępowania karnego przeciw ks. Jerzemu Popiełuszce o "czyny nie będące przestępstwem". Pierwsze takie zarzuty IPN postawił innemu esbekowi w październiku br.

Chodzi o esbeków, którzy brali udział w śledztwie wobec kapelana podziemnej Solidarności o rzekome "nadużywanie wolności sumienia" oraz "posiadanie materiałów wybuchowych".

O dwóch b. oficerach SB, którym pod koniec października postawiono zarzuty w wątku dotyczącym księdza Jerzego w śledztwie w sprawie funkcjonowania od 1956 r. do 1989 r. związku przestępczego w MSW, poinformował prok. Bogusław Czerwiński, naczelnik pionu śledczego warszawskiego IPN.

Tak jak przy pierwszych zarzutach, nie ujawniono żadnych szczegółów. Wiadomo tylko, że chodzi o dwóch funkcjonariuszy SB w Warszawie, którzy realizowali działania wobec księdza Popiełuszki "mające na celu jego eliminację jako duszpasterza środowisk związanych z opozycją demokratyczną w Polsce".

DEON.PL POLECA


Według IPN czyn ten stanowi zbrodnię komunistyczną w formie naruszania podstawowych praw człowieka, jakimi są: prawo do uczciwego procesu, a w szczególności prawo do obrony w postępowaniu karnym oraz prawo do wolności słowa i wyznania.

Za przekroczenie uprawnień i udział w "związku przestępczym" grozi do 5 lat więzienia.

Wobec jednego z podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego oraz zakazu opuszczania kraju, a wobec kolejnego - poręczenie majątkowe.

- Śledztwo jest nadal prowadzone, ma charakter rozwojowy i w związku z tym nie można wykluczyć, że zarzuty będą przedstawione kolejnym osobom - dodał Czerwiński.

Chodzi m.in. o tzw. prowokację na Chłodnej, gdy SB w 1983 r. podrzuciła do mieszkania księdza przedmioty mające go skompromitować i oskarżyć, m.in. materiały wybuchowe i podziemne wydawnictwa.

Ksiądz Jerzy, oskarżany przez władze PRL o "antypaństwową propagandę", był w stanie wojennym obiektem działań operacyjnych SB o kryptonimie "Popiel". Wykorzystano w niej kilku tajnych współpracowników. W grudniu 1983 r. ksiądz stawił się na przesłuchaniu, a prokurator wszczął wobec niego śledztwo o to, że "przy wykonywaniu obrzędów religijnych (...), w wygłaszanych kazaniach nadużywał wolności sumienia i wyznania w ten sposób, że permanentnie oprócz treści religijnych zawierał w nich zniesławiające władze państwowe treści polityczne, a w szczególności pomawiał, że te władze posługują się fałszem, obłudą i kłamstwem, poprzez antydemokratyczne ustawodawstwo niszczą godność człowieka, a także pozbawiają społeczeństwo swobody myśli oraz działania, czym nadużywając funkcji kapłana, czynił z kościołów miejsce szkodliwej dla interesów PRL propagandy antypaństwowej".

Po zakończeniu przesłuchania, w mieszkaniu księdza odbyła się rewizja, podczas której "ujawniono" m.in. granaty łzawiące, naboje, różne materiały wybuchowe, farby drukarskie - podrzucone wcześniej przez esbeków. Ostatecznie śledztwo wobec księdza umorzono.

Morderca księdza Grzegorz Piotrowski zeznawał w latach 90., że to gen. Zenon Płatek i jego zastępca Adam Pietruszka zlecili mu tworzenie fałszywych dowodów przeciw ks. Popiełuszce. Początkowo Piotrowski sporządził w 1983 r. dokument, w którym pisał o podrzuceniu do mieszkania księdza kompromitujących go przedmiotów, potem jednak zmodyfikował go, pisząc jedynie o informacjach, że u księdza mogą być takie przedmioty. Na tym dokumencie Kiszczak dopisał: "Dusza mi się śmieje, ale pielgrzymka papieża...".

19 października 1984 r. ks. Popiełuszko, duszpasterz ludzi pracy i kapelan Solidarności, został zamordowany przez funkcjonariuszy IV Departamentu MSW. Wszyscy, którzy brali udział w zabójstwie, od dawna są już na wolności, a ich przełożonych uniewinniono. B. szef SB gen. Władysław Ciastoń został uniewinniony przez sąd w 2002 r. - i z zarzutu kierowania zabójstwem ks. Popiełuszki, i pomocy przy "prowokacji na Chłodnej".

Od kilku lat oddział warszawski IPN prowadzi śledztwo w sprawie działania w MSW związku przestępczego mającego na celu m.in. dokonywanie zabójstw działaczy opozycji demokratycznej i duchowieństwa. Śledztwo obejmuje w sumie 42 przypadki przestępstw z lat stanu wojennego, o których sprawstwo podejrzewa się SB, a zwłaszcza tzw. wydziały "D" w IV departamencie MSW. Badany jest m.in. wątek "sprawstwa kierowniczego" zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki w 1984 r.

Śledczy korzystają m.in. z dokumentacji zgromadzonej wcześniej przez tzw. komisję Rokity. Sejmowa komisja nadzwyczajna do zbadania działalności MSW, kierowana w latach 1989-1991 przez Jana Rokitę, ustaliła, że skutkiem działań funkcjonariuszy komunistycznego MSW od wprowadzenia stanu wojennego do 1989 r. było 91 udokumentowanych przypadków zgonów ludzi, przeważnie blisko związanych z opozycją. Wyjaśniono niewielką część tych przypadków.

Zarzuty w tym szeroko zakrojonym śledztwie IPN postawił już wcześniej m.in. oficerom SB - za próbę podania przez agenta SB jesienią 1981 r. Annie Walentynowicz środka farmakologicznego, co mogło ją narazić nawet na śmierć oraz za bezprawne "działania dezintegracyjne" wobec uczestników pielgrzymki do Częstochowy w 1978 r.

IPN zapewnia, że śledztwo jest rozwojowe.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kolejne zarzuty ws. księdza Popiełuszki
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.