Kontrakt gazowy sprowadza nas do niższej ligi

"Kontrakt gazowy sprowadza nas do niższej ligi" (fot. jaroslawkaczynski.info)
PAP / ad

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w środę, że negocjowany z Rosją kontrakt gazowy sprowadza Polskę do niższej ligi w polityce. To znaczy, że wchodzimy w taką politykę, która była stosowana dotąd na terenie tzw. Wspólnoty Niepodległych Państw - dodał Kaczyński.

W miniony weekend w Moskwie kontynuowano rozmowy dotyczące polsko-rosyjskiej umowy gazowej z udziałem przedstawicieli obu stron i Komisji Europejskiej. Wątpliwości Komisji budzą zasady ustalania taryfy za tranzyt rosyjskiego gazu przez Polskę i zarządzanie gazociągiem, który transportuje surowiec. Premier Donald Tusk powiedział w ubiegły piątek, że umowa gazowa z Rosją odpowiada polskim interesom, bowiem najważniejsze jest zapewnienie trwałych dostaw gazu do Polski.

W czwartek posłowie zapoznają się z informacją o umowie gazowej z Rosją. Informacja zostanie przedstawiona na wniosek Klubu Parlamentarnego PiS. Przedstawicielem wnioskodawców ma być Jarosław Kaczyński.

"Będziemy jutro o tym rozmawiać w Sejmie. Będę tę sprawę w imieniu partii referował" - powiedział prezes PiS w środę w radiowej Trójce.

Pytany o słowa premiera z ubiegłego piątku, powiedział: "Nie wiem, skąd pan Donald Tusk wyciąga takie wnioski; skąd, jeżeli to cena jest bardzo wysoka, dostawy są ponad nasze potrzeby, bez prawa reeksportu. Rurociąg (...) ma być w gruncie rzeczy pod kontrolą Gazpromu, ma mieć monopol". Do tego - mówił Kaczyński - umowa miałaby obowiązywać do 2037 roku. "Przepraszam bardzo, ale to trzeba jakiegoś, że tak powiem, przenikliwszego niż mój umysłu, żeby dostrzec jakiekolwiek zalety w tego rodzaju rozwiązaniu" - ironizował Kaczyński.

"Powiem, że w żadnym wypadku nie można zaakceptować takiego kontraktu, że jego akceptacja jest aktem nie tylko w sferze gospodarczej, ale także politycznej. (...) To znaczy, że ten kontrakt, jeżeli byśmy go przyjęli, sprowadza nas - można powiedzieć - w polityce do niższej ligi, jeżeli by użyć porównania do sportu" - powiedział prezes PiS.

"To znaczy, że my wchodzimy w taką politykę, która była stosowana dotąd na terenie tzw. Wspólnoty Niepodległych Państw, bo to tam stosowano politykę szantażu przy pomocy gazu czy innych nośników energii i - że tak powiem - uzyskiwana, znaczy Moskwa uzyskiwała różnego rodzaju korzyści w sferze gospodarczej i także politycznej" - mówił Kaczyński.

W jego opinii "stawiamy się w sytuacji podobnej do tej, wchodzimy w ten sposób uprawiania polityki, który jest tam stosowany i w żadnym wypadku nie ma do tego przesłanek". "Bo to jest tak, że po pierwsze i ten szantaż nie jest tak groźny, jak niektórzy próbują sugerować, a po drugie, nawet pod wpływem bardzo mocnego szantażu i realnego, na nic takiego nie powinniśmy się decydować. To jest po prostu kwestia, zasadnicza kwestia statusu naszego kraju" - stwierdził prezes PiS.

Jak zaznaczył, ważne jest także to, że tendencja na świecie - jeśli chodzi o ceny - jest spadkowa. Jest jeszcze - mówił prezes PiS - sprawa gazu łupkowego, który w Polsce "może być, może go nie być, może być w dużej ilości, a może być w takiej, że tego się w ogóle nie opłaca eksportować", bo to będzie zbyt drogie. "Ale w każdym razie ta sprawa też jest" - podkreślił Kaczyński.

Jeśli jednak - zaznaczył szef PiS - potwierdziłby się opinie optymistów w kwestii gazu łupkowego, to "byłaby zmiana sytuacji już nie tylko gospodarczej, ale także i w jakiejś mierze strategicznej w tej części Europy".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kontrakt gazowy sprowadza nas do niższej ligi
Komentarze (5)
W
wicio
23 września 2010, 06:49
abuelo żulu, opluwasz Kaczyńskiego za 3 zet na puszkę piwa albo flaszkę denaturatu i chcesz dyskutować? No to zastanów się czy takich ogólników nie można napisać o każdym człowieku, pomijając już że większość z tych bzdur to nieprawda. No bo jak udowodnisz na przykład taki zarzut: "wódz jedynie słusznej partii i jedynie słusznego narodu"? Kiedy ktoś coś takiego powiedział oprócz Twojego szefa Palikota?
A
abuelo
23 września 2010, 06:16
Zamuliło was totalnie to co napisałem wszystko miało miejsce i można było przeczytać i zobaczyć, a że was poraził ogrom faktów to należy bić w bęben i trąbić i PO i komuchach i ubekach. Panowie to tak zdarta płyta. A po zatym macie jakieś argumenty że było inaczej oprócz waszej histerii. Znajdźcie w tym jedeną nieprawdę.
W
wicio
22 września 2010, 22:25
Mówiłem że to bolszewicka swołocz spod budki z piwem. Nigdy nie mają argumentów więc w bluzgach są wyćwiczeni. Myślę że coraz większa ilość naiwniaków która głosowała na PO, zacznie rozumieć że ta partia prowadzi kraj spowrotem do standardów PRL, od jakich ostratnie pokolenia chciały ten kraj ratować.
A
Aragorn
22 września 2010, 21:23
Nie wyobrażam sobie niższej ligi do jakiej wprowadził nas wielki brat wódz wszystkich prawdziwych, przyjaciel i mentor wicepremiera z wyrokiem i machlojek w PC, wywalanych premierów, którymi nie mógł sterować, mitoman, corleone polityki, skłócacz narodu, katolik na pokaz, wódz jedynej słusznej parti i jednego narodu i jednej prawdziwej Polski gdzie nie stało ZOMO, prowokator, zagłuszacz i podsłuchiwacz pielęgniarek, gracz teczkami, zawistnik i zazdrośnik z rozdętym ego, nie znający hymnu, wyśmiewacz i niszczyciel ludzi których uważa, że mu zagrażają , całujacy rączki nawet na mszy na przekazanie znaku pokoju jednym słowem któs z kim zjadając śniadanie nie doczekasz kolacji No, no, no. Stara komusza szkoła wiecowego mieszania z błotem w całej rozciągłości... Z tym, że oczywiście przedostatnia liga opluwaczy (w ostatniej idą same bluzgi).
A
abuelo
22 września 2010, 18:52
Nie wyobrażam sobie niższej ligi do jakiej wprowadził nas wielki brat wódz wszystkich prawdziwych, przyjaciel i mentor wicepremiera z wyrokiem i machlojek w PC, wywalanych premierów, którymi nie mógł sterować, mitoman, corleone polityki, skłócacz narodu, katolik na pokaz, wódz jedynej słusznej parti i jednego narodu i jednej prawdziwej Polski gdzie nie stało ZOMO, prowokator, zagłuszacz i podsłuchiwacz pielęgniarek, gracz teczkami, zawistnik i zazdrośnik z rozdętym ego, nie znający hymnu, wyśmiewacz i niszczyciel ludzi których uważa, że mu zagrażają , całujacy rączki  nawet na mszy na przekazanie znaku pokoju jednym słowem któs z kim zjadając śniadanie nie doczekasz kolacji