"Kontrolować dane zbierane przez Kościół!"

PAP / wm

Ruch Palikota chce, by Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO) mógł kontrolować kościoły i związki wyznaniowe, czy zgodnie z prawem gromadzą i przechowują dane swoich wiernych. Klub złożył we wtorek w Sejmie projekt ustawy w tej sprawie.

Jak mówił na wtorkowej konferencji prasowej wiceszef klubu Ruchu Palikota Robert Biedroń, ustawa o ochronie danych osobowych w obecnym kształcie wyłącza kościoły i związki wyznaniowe spod ochrony GIODO oraz instytucji zajmujących się bezpieczeństwem, m.in.: ABW, Agencji Wywiadu, Służby Wywiadu Wojskowego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz CBA.

- Mieliśmy wiele przypadków w Polsce, gdy obywatele i obywatelki zwracali się do GIODO o interwencję w sprawie przechowywania i przetwarzania danych osobowych przez Kościół katolicki oraz inne kościoły i związki wyznaniowe. Ale niestety GIODO z reguły umarza takie postępowania, ponieważ powołuje się właśnie na zapisy ustawowe - podkreślił Biedroń.

Według niego o zmiany, które proponuje Ruch Palikota, od dawna upominają się środowiska związane z monitoringiem ochrony danych osobowych w Polsce.

Zgodnie z art. 41 i 42 ustawy o ochronie danych osobowych, GIODO prowadzi ogólnokrajowy, jawny rejestr zbiorów danych osobowych, który powinien zawierać m.in. takie informacje jak: cel przetwarzania danych, opis kategorii osób, których dane dotyczą, zakres przetwarzanych danych i sposób ich zbierania oraz udostępniania.

Z obowiązku rejestracji zbioru danych (art. 43) zwolnieni są m.in. administratorzy danych dotyczących osób należących do Kościoła lub innego związku wyznaniowego, przetwarzanych na potrzeby tego kościoła lub związku wyznaniowego.

Projekt Ruchu Palikota zakłada wykreślenie z art. 43 ustawy o ochronie danych osobowych zapisu, który wyłącza Kościoły i związki wyznaniowe spod obowiązku rejestracji swych danych.

Robert Prochowicz z portalu apostazja.info przekonywał, że zmiany są potrzebne m.in. z uwagi na konieczność zapewnienia każdemu prawa obywateli do ochrony danych osobowych. - Obecnie, gdy jakaś instytucja, jak bank, czy firma ubezpieczeniowa bezprawnie przetwarza nasze dane osobowe, GIODO podejmuje interwencję, prowadzi kontrolę i wydaje decyzję administracyjną. Jeśli chodzi o związki wyznaniowe GIODO (...) umarza postępowanie - mówił Prochowicz.

Według niego mnóstwo danych osobowych, również tych wrażliwych, zbierają księża, odwiedzając wiernych po kolędzie. - To są często dane osobowe, takie jak stan zdrowia, karalność, stan majątkowy- zaznaczył.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Kontrolować dane zbierane przez Kościół!"
Komentarze (6)
V
vega
24 czerwca 2012, 23:31
Przepraszam, ale co za bezmyślna istota zaśmieca ten portal logo wiadomego ruchu??? Umieszczając to logo ROBICIE IM REKLAMĘ - odsyłam do jakiegokolwiek podręcznika do kreowania wizerunku!!!! To jeśli jest to decyzja BŁĘDNA - to skąd ten lęk i "PRZEPRASZAM"? Również odsyłam do podręczników z tej dziedziny, zwłaszcza do wiedzy o reklamie. A tak abstrahując, poczytałabym kilka nowych, czy mogę poprosić o listę lektur? A poza tym czy istota jest zmyślna czy bezmyślna, ma swojego zwierzchnika.
V
vega
24 czerwca 2012, 22:47
Księgi metrykalne na ziemiach polskich istnieją co najmniej od XVII wieku: niekt wtedy nie słyszał ani o GIODO, ani o ruchu p., ani o jego posłach. Zadaniem prawa, czego nie wiedzą niedouczeni posłowie (zwłaszcza ten od "Konwentu Seniorów" i własnego "exposé"), jest m.in. ochrona istniejących norm: przez 300 lat księgi metrykalne funkcjonowały nie szkodząc nikomu, czego nie można powiedzieć o kilkudziesięciu szkodnikach z Sejmu. Jeśli domagają się neutralności relacji Kościoła i Państwa, to niech przestaną się wtrącać do funkcjonowania Kościoła. GIODO nie istnieje od XVII wieku. To po pierwsze. Dla jasności - nie podzielam poglądów Palikota. Księgi metrykalne też jak najbardziej funkcjonują nie szkodząc nikomu, ale z "wyciąganiem" i wykorzystywaniem innych bardzo osobistych informacji  i szykanowaniem, które było spowodowane wiedzą właśnie z TEGO źródła - jak najbardziej się spotkałam. PROBOSZCZ ODMÓWIŁ TEJ OSOBIE wglądu do własnej karty kolędowej! A poza tym, co to znaczy: "wtrącać"? - niezależnie od tego czy robią to słusznie czy nie - księża naprawdę mają bardzo poważne problemy w komunikacji interpersonalnej!
H
Hania
12 czerwca 2012, 19:22
Ksiądz na kolędzie jesli pyta o stan zdrowia to z grzeczności, stan majatkowy- na zasadzie czy mamy pracę i poczucie bezpiezeństwa z tym związane... o karalność nigdy pytania nie usłyszałam. Nigdy też nie zauważyłam notowania tych faktów. Pan Palikot "uroczyście " odszedł z Kościoła więc co go obchodzą kartoteki kolędowe tych, którzy należą do Kościoła?
Z
ZSKPiM
12 czerwca 2012, 18:45
 kontrolować palikota przez służby weterynaryjne !
KM
ks. ML
12 czerwca 2012, 17:46
 Księgi metrykalne na ziemiach polskich istnieją co najmniej od XVII wieku: niekt wtedy nie słyszał ani o GIODO, ani o ruchu p., ani o jego posłach. Zadaniem prawa, czego nie wiedzą niedouczeni posłowie (zwłaszcza ten od "Konwentu Seniorów" i własnego "exposé"), jest m.in. ochrona istniejących norm: przez 300 lat księgi metrykalne funkcjonowały nie szkodząc nikomu, czego nie można powiedzieć o kilkudziesięciu szkodnikach z Sejmu. Jeśli domagają się neutralności relacji Kościoła i Państwa, to niech przestaną się wtrącać do funkcjonowania Kościoła.
KM
ks. ML
12 czerwca 2012, 17:38
 Przepraszam, ale co za bezmyślna istota zaśmieca ten portal logo wiadomego ruchu??? Umieszczając to logo ROBICIE IM REKLAMĘ - odsyłam do jakiegokolwiek podręcznika do kreowania wizerunku!!!!