Kopacz: w niedzielę spotkanie nt. górnictwa

(fot. PAP/Marcin Obara)
PAP / ptsj

Premier Ewa Kopacz zapowiedziała, że jeszcze w niedzielę spotka się z zespołem ds. naprawy sytuacji w górnictwie. Zapewniła też, że żaden górnik nie zostanie pozostawiony sam sobie.

"Ten dzień będzie dość długi, bo po powrocie spotykam się z zespołem do spraw naprawy sytuacji w polskim górnictwie, odbiorę od nich raport o przebiegu rozmów, tych, które toczyły się wczoraj i tych, które mam nadzieję będą toczyć się dzisiaj" - mówiła Kopacz na niedzielnym briefingu przed wylotem do Francji. Szefowa rządu weźmie tam udział w marszu przeciw terroryzmowi i przemocy, organizowanym po zamachu w redakcji francuskiego tygodnika "Charlie Hebdo".

Premier podkreśliła, że pełnomocnik ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciech Kowalczyk, który ma na Śląsku prowadzić negocjacje ze związkowcami, ma wszelkie pełnomocnictwa do prowadzenia tych rozmów i do zaciągania zobowiązań w imieniu rządu. "Dla mnie te rozmowy są bardzo ważne" - zaznaczyła Kopacz; dodała, że dużą wagę przykłada też do zapowiedzianego przez nią planu naprawy polskiego górnictwa.

"Ja zadeklarowałam, że polskie górnictwo ma, może i powinno opierać się na polskim węglu. Dlatego też tu przed państwem i za państwa pośrednictwem chcę złożyć taką deklarację, że żaden górnik dołowy nie będzie pozostawiony sam sobie, że dzisiaj plan naprawczy ma służyć temu, aby stabilność zatrudnienia w polskim górnictwie nie trwała tylko i wyłącznie miesiąc lub dwa miesiące" - podkreśliła szefowa rządu. Dodała, że proponowany przez jej ekipę plan naprawczy ma służyć ratowaniu miejsc pracy, a nie ich likwidowaniu.

DEON.PL POLECA


W niedzielę ok. godz. 14 mają zostać wznowione rozmowy delegacji rządowej z przedstawicielami górniczych związków zawodowych na temat planu naprawczego dla Kompanii Węglowej (KW) . Górnicy kontynuują protest przeciwko likwidacji kopalń.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kopacz: w niedzielę spotkanie nt. górnictwa
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.