Korwin-Mikke: Doszło do masowych fałszerstw

"Doszło z całą pewnością do masowych fałszerstw w okręgu mazowieckim dokonanych niestety przez PSL" (fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / pz

Prezes Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke złożył w czwartek w Prokuraturze Generalnej zawiadomienie o popełnieniu masowego fałszerstwa w wyborach samorządowych w 2006 i 2010 roku. Według niego, głównym podejrzanym jest PSL.

- Mamy pewien dowód popełnienia masowych fałszerstw. Złożyliśmy w tej sprawie zawiadomienie do Prokuratora Generalnego. Doszło z całą pewnością do masowych fałszerstw w okręgu mazowieckim dokonanych niestety przez PSL - powiedział w czwartek Korwin-Mikke na konferencji prasowej.

Poinformował, że do zawiadomienia o popełnieniu masowego fałszerstwa wyborczego dołączył analizę prof. Przemysława Śleszyńskiego z PAN, który zbadał liczbę głosów nieważnych oddanych w tamtych wyborach. Wynika z niej, że zdecydowanie najwięcej jest ich w woj. mazowieckim, a uznano je za nieważne, bo na protokołach głosujący zamiast jednego krzyżyka mieli stawiać dwa lub więcej.

Według Korwin-Mikkego, ktoś dostawił dodatkowe krzyżyki na kartach do głosowania, aby w ten sposób unieważnić głosy. - Pokrywa to się dokładnie z granicą woj. mazowieckiego, w tym akurat województwie są wyjątkowo dobre wyniki PSL-u, natomiast jest tam ogromnie dużo głosów nieważnych - zaznaczył Korwin-Mikke.

Jak przekonywał, trudno zakładać, że rolnicy na Mazowszu są "głupi" i nie umieją postawić krzyżyka, a rolnicy na Podlasiu na przykład potrafią postawić krzyżyk.

Jego zdaniem fałszerstwa polegały także na tzw. "dosypywaniu" głosów do urn poprzez fałszowanie list obecności i wypełnianiu kart do głosowania, na co wskazuje wysoka frekwencja w wielu gminach.

Lider Nowej Prawicy wyraził nadzieję, że Prokuratura Generalna podejmie stosowne działania w tej sprawie, co będzie przestrogą dla obecnych komisji wyborczych przed robieniem podobnych - jak mówił - "szwindli".

Prokurator Maciej Kujawski z Prokuratury Generalnej powiedział w czwartek, że po zapoznaniu się ze złożonym zawiadomieniem PG podejmie jedynie decyzję o tym, do której z podległych prokuratur przekazać sprawę.

Dodał, że dopiero prokuratura, do której przekazane zostanie zawiadomienie, zdecyduje co dalej ze sprawą i czy będzie prowadzone śledztwo.

Do czasu nadania depeszy nie udało się uzyskać komentarza polityków PSL.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Korwin-Mikke: Doszło do masowych fałszerstw
Komentarze (3)
6 października 2011, 14:48
Można śmiało założyć, że dotyczy to nie tylko lat 2006 i 2010.
V
veritas
6 października 2011, 14:26
Dlatego kandydatom najbardziej zależy na frekwencji -  z ustaleniem kto wygrał sami sobie poradzą.
K
kda51
6 października 2011, 13:21
 Donald Tusk zapowiedział przed poprzednimi wyborami że będzie koalicja z PSL, więc nie koniecznie moglo to zrobić PSL, takie odwrócenie uwagi.