Kowal: rząd powinien współpracować
Szef PJN, europoseł Paweł Kowal zaapelował w piątek do ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, by nie dzielił europosłów na lepszych i gorszych oraz by rozpoczął współpracę z europosłami opozycji przy pracach nad przygotowaniem nowego budżetu UE.
Na piątkowej konferencji prasowej Kowal stwierdził, że na niedawnym spotkaniu z europosłami szef MSZ apelował, by w większym stopniu włączyli się w prace dotyczące przyszłego unijnego budżetu.
Kowal ocenił, że jeśli obecnie nie ma w tej kwestii "wystarczającej współpracy między opozycją a rządem, to głównie dlatego, że rząd w żaden sposób nie koordynuje tych prac".
- Jeżeli (Radosław Sikorski) uważa, że europarlament jest tym miejscem, gdzie będą się decydowały losy budżetu - tak się dzieje tylko częściowo - to proponuję, by rząd rozpoczął wreszcie koordynację prac i informacji między posłami wszystkich grup parlamentarnych - powiedział europoseł i szef PJN.
Zaapelował też do ministra spraw zagranicznych, "żeby nie dzielił polskich posłów na lepszych i gorszych".
Kowal podkreślił, że do tego, by dobrze pracować nad unijnym budżetem "będzie konieczna współpraca wszystkich grup parlamentarnych i wszystkich posłów we wszystkich grupach".
Komisja Europejska zaproponowała budżet, który zakłada wydatki UE na lata 2014-20 w wysokości 988 mld euro. Za redukcją tej propozycji o 100-150 mld euro wciąż opowiadają się jednak płatnicy netto do unijnej kasy, z Niemcami, Wielką Brytanią, Francją i Holandią na czele. Państwa te argumentują, że w czasach kryzysu także budżet unijny musi być bardziej oszczędny.
W negocjacjach w sprawie unijnego budżetu UE Polska konsekwentnie występuje przeciwko cięciom w polityce spójności, której jest największym beneficjentem w UE. Zabiega, by zachować jak najwięcej z propozycji KE z czerwca ub. roku, z której wynikało, że Polska mogłaby zyskać dostęp nawet do ok. 80 mld euro.
Minister ds. europejskich Piotr Serafin relacjonując wtorkową dyskusję o budżecie w Luksemburgu powiedział, że ok. 19 państw UE wypowiada się przeciw redukcjom w budżecie UE na lata 2014-20, co daje nadzieję na lepsze porozumienie.
W negocjacjach budżetowych kraje UE nie osiągnęły jak dotąd żadnego postępu w części dotyczącej dochodów do budżetu UE, w tym nowych dochodów oraz rozmaitych rabatów, z jakich teraz korzysta nieliczna grupa państw UE we wpłatach do unijnej kasy, z Wielką Brytanią na czele. Brytyjski premier David Cameron zapowiedział, że jest gotowy zablokować porozumienie w sprawie budżetu, jeśli brytyjski rabat nie zostanie utrzymany - doniosła tamtejsza prasa.
Zarówno Komisja Europejska jak i cypryjska prezydencja wierzą, że porozumienie polityczne przywódców 27 uda się osiągnąć już na nadzwyczajnym szczycie 22-23 listopada, a do końca roku - także z Parlamentem Europejskim.
Skomentuj artykuł