Macierewicz ujawnia powody powołania komisji

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP/ ed

Powołanie komisji mającej ponownie zbadać tragedią smoleńską, było obowiązkiem MON; powody tej decyzji były oczywiste i wynikały z niesolidności działań podejmowanych przez poprzednie komisje - powiedział minister obrony Antoni Macierewicz.

Jak wyjaśniał Macierewicz podczas czwartkowej konferencji prasowej podkomisji smoleńskiej, powody jej powołania wynikały z "niesolidności działań" podejmowanych przez komisję powołaną przez Federację Rosyjską, jak i trzy kolejne komisje i zespoły powoływane przez polskie władze, którymi kierował premier Donald Tusk, w tym komisję Jerzego Millera.

"Materiał dowodowy wskazujący na to, że były to działania niesolidne, został ujawniony przez bardzo wielu badaczy, analityków, zarówno krajowych, jak i międzynarodowych w ciągu ubiegłych sześciu lat wielokrotnie, ale bezsporne dowody fałszowania, manipulowania, a przede wszystkim omijania, ukrywania prawdy na temat rzeczywistego przebiegu wydarzeń znajdowały się głównie w archiwach Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego kierowanej przez pana ministra Jerzego Millera" - powiedział Macierewicz.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Macierewicz ujawnia powody powołania komisji
Komentarze (7)
16 września 2016, 13:52
Przy starcie podkomisji Macierewicz mówił, że chodzi o wskazanie winnych.
WDR .
16 września 2016, 03:15
Putinowcy także na deonie. Jakże inaczej.
16 września 2016, 07:57
Macierewicz ostatnio rzeczywiście bardzo często.
15 września 2016, 21:25
Ale panie Macierwicz, co to było? No co? Boba termalna? Laser? Trotyl? Sztuczna mgła? Broń magnetyczna. Uszkodzone silniki? Ktoś puścił bąka? Ufo? Może lasso? Może szybko rosnący las? Może ktoś strzelał z procy albo pepeszy? No co to było? Tyle lat badań to Pan przecież wie. No powiedz!
15 września 2016, 15:20
IIeszek już na posterunku szydzenia z tragedii. cóż, można i tak rozumieć wolność słowa, choć jest to tak naprawdę wolność od prawdy.
15 września 2016, 13:57
Kto ma łapanie króliczka smoleńskiego w swoich rodzie, tego bieda nie ubodzie.
15 września 2016, 13:55
Antoni Macierewicz zawodowo się zajmuje "wyjaśnianiem prawdy" o katastrofie smoleńskiek od 6 lat, najpierw w ramach Zespołu Parlamentarnego a potem jako minister MON. Przez te 6 lat zajmował się produkcją domniemań, gdybań, teorii spiskowych i retoryki o dużym ładunku emocjonalnym ale nie podpartych faktami. Jak widać, po 6 miesiącach pracy podkomisji smoleńskiego dalej produkuje domniemania, gdybologie i retorykę. Jak się zdaje, tutaj chodzi nie o złapania króliczka, ale o gonienie. Jedno jest pewne, króliczek smoleński na pewno ma przed sobą jeszcze wiele lat słodkiego życia.