Małopolskie: Sytuacja na rzekach się stabilizuje
Stabilizuje się sytuacja pogodowa w Małopolsce. Stany alarmowe w sobotę wieczorem były przekroczone na 19 wodowskazach, w tym na Wiśle w Krakowie na Bielanach o 54 cm - podał rzecznik wojewody małopolskiego Jan Brodowski. Opady deszczu w regionie będą coraz mniejsze.
W ciągu ostatniej doby liczba miejsc, w których rzeki przekraczają stany alarmowe zmalała z 29 do 19. Stany ostrzegawcze nadal są notowane na 12 wodowskazach.
Liczba alarmów powodziowych zmniejszyła się w sobotę z sześciu do czterech powiatów. Obowiązują one nadal w powiatach: tarnowskim, oświęcimskim i gorlickim i brzeskim, a także w 13 gminach.
Według Brodowskiego podniesienie stanu wód na głównych rzekach do stanów powyżej ostrzegawczych i alarmowych było spowodowane zarówno piątkowymi, intensywnymi opadami deszczu, jak i zwiększonymi zrzutami wód ze zbiorników retencyjnych. Wody opadowe podtopiły liczne budynki, drogi i pola uprawne, ale strażacy praktycznie uporali się już z ich wypompowywaniem. W sumie straż od piątku interweniowała w Małopolsce ponad 800 razy.
Uaktywniły się też osuwiska, głównie na terenie powiatu nowosądeckiego. Łącznie z ich powodu ewakuowano 78 osób.
Z powodu wylania wody z rzek i rowów melioracyjnych, lokalnie nieprzejezdnych jest wciąż siedem odcinków dróg, w tym dwie drogi wojewódzkie: nr 968 w miejscowości Kamienica w pow. limanowskim (nieczynny most) oraz nr 973 w Borusowej w pow. dąbrowskim (nieczynny prom). Policja zorganizowała objazdy.
Zagrożony jest szlak kolejowy Tarnów - Leluchów w miejscowości Ptaszkowa-Kamionka z powodu podmycia torowiska na długości 20 m. Pociągi poruszają się tam wahadłowo.
Z powodu awarii sieci energetycznej bez prądu pozostaje blisko 3,5 tysiąca odbiorców w powiatach nowotarskim, nowosądeckim, limanowskim.
Największe straty odnotowano w powiatach: nowosądeckim, limanowskim, nowotarskim, suskim, tarnowskim, gorlickim i tatrzańskim.
Według służb prezydenta Krakowa poziom Wisły na posterunku wodowskazowym Bielany w sobotę po południu wynosił 574 cm i przekraczał stan alarmowy o 54 cm. Najnowsze dane IMGW wskazują, że fala kulminacyjna na Wiśle w tym mieście już przeszła, a prognozy przewidują stopniowe opadanie poziomu wody.
Skomentuj artykuł