Marsz w 150. rocznicę powstania styczniowego
Z Szydłowca (Mazowieckie) wyruszył w piątek po południu trzydniowy marsz w 150. rocznicę powstania styczniowego. Przez weekend ponad 300 uczestników odwiedzi ważne miejsca związane z powstaniem na Kielecczyźnie, m.in. Suchedniów, Bodzentyn i Wąchock.
Rocznicowe uroczystości rozpoczęto przed szydłowieckim ratuszem, gdzie odsłonięto tablicę upamiętniającą 150. rocznicę powstania. "To jedna z czterech takich tablic, jakie będziemy odsłaniać w kolejnych odwiedzanych miastach, czyli także w Suchedniowie, Bodzentynie i Wąchocku" - powiedział jeden z organizatorów marszu Daniel Woś ze Związku Strzeleckiego "Strzelec" z Suchedniowa.
Na sobotę zaplanowano marsz z Suchedniowa do Bodzentyna przez Michniów i Wzdół Rządowy. "Po drodze dołączy do nas grupa rekonstrukcji historycznej powstania styczniowego ze stowarzyszenia +Nasza Ojczyzna+ oraz grupa odtwarzająca pułk Żuawów Śmierci z Buska Zdroju. Wspólnie zapalimy pochodnie i wejdziemy do Bodzentyna" - zapowiedział Woś.
Punktem kulminacyjnym będą wieczorne uroczystości państwowe pod budynkiem "organistówki". W niedzielę uczestnicy marszu odwiedzą Wąchock. Zwiedzą muzeum powstania styczniowego w klasztorze cystersów, w którym zgromadzono liczne pamiątki z lat 60. XIX wieku. Tego samego dnia osłonięty zostanie pierwszy w Polsce pomnik powstańczego dowódcy Mariana Langiewicza.
W Wąchocku zostanie również zrekonstruowane obozowisko powstańcze. "Miłośnicy historii w strojach z epoki będą starali się zaprezentować, jak mógł wyglądać obóz polskich powstańców z 1863 roku" - powiedział Woś.
Marsz będzie zorganizowany już po raz dwudziesty. Nad uroczystościami rocznicowymi w Szydłowcu, Suchedniowie, Bodzentynie i Wąchocku honorowy patronat objął prezydent Bronisław Komorowski.
Zdaniem historyka Wojciecha Kalwata, autora książki "Kampania Langiewicza 1863", trasa rocznicowego marszu jest bardzo wymowna. "Każde z miast, które odwiedzą uczestnicy wiąże się z ważną powstańczą historią" - podkreślił. Jak przypomniał, w Szydłowcu Marian Langiewicz dokonał nieudanego ataku, "tu się zaczęło dla niego powstanie".
Z kolei Suchedniów (obecnie powiat skarżyski) dostarczył wielu konspiratorów i walczących zwłaszcza w pierwszym okresie powstania.
Bodzentyn jest symbolicznym miejscem wybuchu powstania w Świętokrzyskiem. "Tutaj podczas nocy styczniowej z 22 na 23 stycznia 400 spiskowców z Suchedniowa i stu mieszkańców Bodzentyna uderzyło na rosyjski garnizon. Całą noc trwała strzelanina - tu się wszystko zaczęło".
Z kolei Wąchock oddalony od większych garnizonów rosyjskich został wybrany przez Langiewicza na miejsce formowania oddziału. "Tam przez jakiś czas funkcjonowała wolna Polska. Ściągali tam Polacy, którzy chcieli zobaczyć barwy narodowe i ci, którzy w tych barwach chcieli służyć" - powiedział Kalwata.
Skomentuj artykuł