Marszałek Senatu i szef WOŚP organizują konferencję na temat psychiatrii dziecięcej w Polsce
"Ratujmy psychiatrię dziecięcą i młodzieżową" - pod takim hasłem odbędzie się 21 października debata, którą współorganizują marszałek Senatu Tomasz Grodzki i prezes WOŚP Jerzy Owsiak. Celem przedsięwzięcia jest poszukiwanie rozwiązań na rzecz poprawy sytuacji w psychiatrii młodych Polaków.
Zaproszenia na konferencję mają otrzymać m.in. przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, Rzecznika Praw Pacjenta i Rzecznika Praw Obywatelskich oraz lekarze psychiatrzy.
Inicjatywa organizacji debaty na temat problemów psychiatrii dziecięcej - jak przypomina w rozmowie z PAP wiceszefowa Centrum Informacyjnego Senatu (CIS) Anna Godzwon - narodziła się w grudniu zeszłego roku podczas spotkania marszałka Grodzkiego z prezesem WOŚP. "Już wtedy było wiadomo, że w psychiatrii dziecięcej dzieje się źle, ale najpierw był finał WOŚP, więc nie zorganizowaliśmy tej debaty w styczniu, znaleźliśmy termin 11 marca, jednak wtedy zaczęła się pandemia COVID" - mówi Godzwon.
Nowy termin debaty to 21 października. Wydarzenie ma rozpocząć się o godz. 11 i dać odpowiedź na następujące pytania: co zrobić, by wyprowadzić z zapaści psychiatrię dziecięcą i młodzieżową; jakie działania podjąć, by młodzi ludzie w trudnych sytuacjach życiowych nie byli pozostawiani sami sobie?
"Problemy psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej nie zniknęły wraz z pandemią koronawirusa - wprost przeciwnie, skala zaniedbań pogłębia się. Jest zatem pilna potrzeba, żeby tę konferencję zorganizować" – mówi marszałek Grodzki, którego wypowiedzi znalazły się w komunikacie CIS zapowiadającym październikową dyskusję.
Marszałek podkreśla, że konieczne są niezwłoczne działania na rzecz psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej. "Chcemy spytać praktyków, czego im najbardziej potrzeba tak, by młodzi ludzie, którzy mają trudności w radzeniu sobie z rzeczywistością, mogli otrzymać szybką i skuteczną pomoc; chcemy wiedzieć, czy Senat może być w tym zakresie pomocny, na przykład poprzez przedstawienie odpowiednich inicjatyw ustawodawczych" – mówi Grodzki.
Jerzy Owsiak przekonuje, że dramatyczny stan polskiej psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej zmusił już WOŚP do działania. "Mamy za sobą pierwsze duże zakupy sprzętu medycznego, co stanowi bardzo dobry impuls do debaty, która z powodu pandemii nie mogła odbyć się w marcu. Pierwszy krok zrobiony, mam nadzieję, że wraz z marszałkiem Senatu i uczestnikami debaty będziemy mogli zaproponować kolejne rozwiązania, które poprawią tę bardzo trudną sytuację" – mówi szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Anna Godzwon zapowiada, że po konferencji wydana zostanie publikacja podsumowująca dyskusję i zawierająca wnioski na przyszłość. Nie wyklucza również powstania inicjatyw ustawodawczych w Senacie, których celem byłaby szybka poprawa kondycji psychiatrii dziecięcej w Polsce.
Z opublikowanego w połowie września raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że dzieci i młodzież nie mają zapewnionej kompleksowej i powszechnie dostępnej psychiatrycznej opieki zdrowotnej. Największym problemem jest nierównomierne rozmieszczenie w kraju psychiatrów dzieci i młodzieży. Zdarzało się, że małoletni pacjenci trafiali na oddziały dla dorosłych.
NIK zwraca uwagę, że 9 proc. dzieci i młodzieży poniżej 18 lat, czyli ok. 630 tys., wymaga pomocy systemu lecznictwa psychiatrycznego i psychologicznego. Powołuje się też na dane Komendy Głównej Policji, z których wynika, że wśród nastolatków samobójstwa są drugą co do częstości przyczyną zgonów.
W lutym tego roku szerokim echem odbił się z kolei reportaż opublikowany w Onecie pt. Miłość w czasach zarazy". Jego autor, Janusz Schwertner w ten sposób opisywał warunki, jakie panują w jednym ze szpitali psychiatrycznych dla dzieci: "Oddział jest zwykle przeludniony. Bywa, że na jedno łóżko przypada dwóch albo i trzech pacjentów. Wtedy dzieci – przyjęte na oddział świeżo po próbach samobójczych – kładzie się na materacach. Materace leżą na korytarzach, są stare, brudne, miejscami pocięte i popękane. Poklejone szarą taśmą do wzmacniania kartonów. Niektóre są za krótkie, dzieciom nogi wystają na podłogę"
Skomentuj artykuł