Minister Morawiecki o jednolitym podatku

(fot. PAP / Jacek Turczyk)
PAP / ml

"Wydaje nam się, że ci, którzy zarabiają więcej, powinni płacić troszeczkę więcej niż ci, którzy zarabiają mniej" - powiedział wicepremier Mateusz Morawiecki w sobotę w TVP Info, pytany o plany dot. jednolitego podatku, który ma łączyć PIT oraz składki na ZUS i NFZ.

Minister rozwoju i finansów, który szefuje także Komitetowi Ekonomicznemu Rady Ministrów, zapowiedział, że w najbliższych kilku tygodniach, może w ciągu dwóch miesięcy pierwsze założenia tzw. jednolitego podatku będą omawiane na KERM.
Morawiecki był pytany, kiedy będzie i na czym polega jednolity podatek. "Nad tym pracujemy i pierwsze założenia w najbliższych kilku tygodniach, może w ciągu dwóch miesięcy będziemy omawiali na Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów i wtedy będzie więcej wiadomo. Dzisiaj jest jeszcze przedwcześnie, zresztą tak jak pan minister Henryk Kowalczyk - który pracuje nad tym podatkiem - podkreślał już parokrotnie, najwcześniejsza data jego wdrożenia to jest 1 stycznia 2018. Przyglądamy się jemu, tak żeby on był jak najbardziej sprawiedliwy z jednej strony, a z drugiej żeby był prorozwojowy" - odpowiedział.
Dziennikarz dopytywał, czy ta sprawiedliwość społeczna oznacza, że ludzie najmniej zarabiający będą płacić procentowo nieco mniej, a ci więcej zarabiający - więcej?
"Na tym powinien polegać troszeczkę ten element sprawiedliwości" - odparł wicepremier.
Jak mówił, "na pierwszy rzut oka" mamy w Polsce progresywny system podatku dochodowego od wynagrodzeń. "Ale de facto bardzo ważną częścią składową daniny, którą płacimy do państwa, jest tzw. ZUS, mówiąc w uproszczeniu. A ten ZUS przestają płacić ludzie, którzy zarabiają 30-krotność średniego wynagrodzenia. Czyli powyżej 120 tys. zł rocznie ten kto zarabia, przestaje płacić ZUS, a w dużym stopniu ci, którzy zarabiają mniej, w związku z tym procentowo płacą więcej, czyli system jest degresywny, a nie progresywny. I wydaje nam się, że ci którzy zarabiają więcej, powinni płacić troszeczkę więcej niż ci, którzy zarabiają mniej" - tłumaczył.
Na pytanie, czy należy zatem rozumieć, że nie będzie limitu w ZUS-ie, który do tej pory obowiązuje, odpowiedział, że "to jeszcze nie zostało postanowione". "Ja tylko odpowiadam na pytanie, czy system jest progresywny i jak on powinien wyglądać. Ja uważam, że ci którzy zarabiają więcej, powinni dawać więcej z siebie" - zaznaczył.
Jak powiedział, lepiej sytuowani "mają pewne zobowiązania". "Dzięki różnemu splotowi okoliczności, swojemu wykształceniu, talentom, szczęściu czasami, czasami temu co odziedziczyli, zarabiają więcej, ale dobro wspólne i takie podstawowe wartości, które my przywracamy, taki podstawowy system wartości, czyli patriotyzm, propaństwowość, państwo jako wartość, a nie jako nie wiadomo co, podatki jako pewne dobro, a nie jako haracz, to jest coś, co wszyscy Polacy powinni zrozumieć, że tylko tak można zbudować zdrowe, normalne państwo" - podkreślił.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Minister Morawiecki o jednolitym podatku
Komentarze (2)
AB
Aleksander Borowski
3 października 2016, 07:19
im bardziej lewicowa  jest dana partia ,tym bardziej opowiada się za progresją podatkową.Podatki mają byćdla ludzi lewiby formą realizacji idei sprawiedliwości społecznej.Bogaci mają płacić większe podatki niż biedni np., to znaczy według innych stawek: kułacy w ZSRR, przesiębiorcy prywatni w PRL itp.Hasło jest chwytliwe dla gawiedzi, i tak w większości państw jest;w USA też.Podatek liniowy jest jednak efektywniejszy i bardziej sprzyja przedsiębiorczości.PIS przejmie elektorat SLD ,a L.Miller będzie pewnie członkiem PIS-u
2 października 2016, 00:18
Podnoszenie podatków nie jest dobrym sposobem na rozwój gospodarczy; jesteśmy nastawieni na rozwój więc na pewno podatków podnosić nie będziemy - powiedziała w piątek premier Beata Szydło. Wstępny projekt budżetu na 2017 r. oceniła jako odpowiedzialny i stabilny.