Mniej radnych, ale darmowe przedszkola
Ruch Palikota chce 20-proc. redukcji liczby radnych gminnych i do sejmików wojewódzkich. Według przedstawicieli Ruchu, zaoszczędzone na wypłatach dla samorządowców pieniądze pozwolą na wprowadzenie nieodpłatnych przedszkoli dla wszystkich dzieci.
- To jest bardzo proste rozwiązanie. W ten sposób samorządy nie będą musiały nakładać tak wysokich opłat za dzieci w przedszkolach. Teraz robią to, bo po prostu nie mają forsy - powiedział w czwartek na konferencji prasowej lider Ruchu Janusz Palikot.
Według niego redukcja liczby radnych pozwoli zaoszczędzić samorządom ponad 3 miliardy złotych rocznie. - Obecnie sfinansowanie darmowego pobytu w przedszkolach kosztuje ok. miliarda złotych rocznie - dodał.
Palikot wyraził także oburzenie z powodu wypowiedzi polityków na temat nowelizacji ustawy o systemie oświaty. - To totalna obłuda i hipokryzja m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, przewodniczącego SLD Grzegorza Napieralskiego oraz pełnomocnika premiera ds. przeciwdziałania wykluczenia społecznego Bartosza Arłukowicza, którzy oburzają się tą ustawą. Przecież została poparta przez wszystkie kluby - podkreślił.
Ruch Palikota zaapelował także do rodziców, którzy korzystają z przedszkoli, aby po pierwszym października, kiedy otrzymają za nie rachunek, wyrazili swoje niezadowolenie podczas głosowania w wyborach.
Nowelizacja ustawy o systemie oświaty zakłada m.in., że przedszkolem publicznym jest placówka, która zapewnia bezpłatne nauczanie, wychowanie i opiekę w czasie ustalonym przez gminę, ale nie krótszym niż pięć godzin dziennie. Wprowadzono też do ustawy zapis, że wysokość opłat za świadczenia udzielane przez przedszkola publiczne w czasie przekraczającym wymiar, co najmniej pięciu godzin oraz za korzystanie z wyżywienia w przedszkolach publicznych będą ustalały rady gmin w swoich uchwałach.
Skomentuj artykuł