Mówimy NIE uczczeniu najeźdźców i gwałcicieli

(fot. Ireneusz S. Wierzejski / (CC BY-SA 3.0)/ Wikimedia Commons)
PAP / slo

Naukowcy, artyści i dziennikarze podpisali się pod listem otwartym przeciwko powrotowi na warszawską Pragę pomnika Braterstwa Broni, zwanego pomnikiem "czterech śpiących". Ich zdaniem nie ma zgody na stawianie pomników Armii Czerwonej, która zniewoliła Polskę.

"Pomnik Braterstwa Broni jest jednym z symboli sowieckiej dominacji w naszym mieście. Inskrypcja na cokole głosi: "Chwała bohaterom Armii Radzieckiej, towarzyszom broni, którzy oddali swe życie za wolność i niepodległość narodu polskiego". Trudno o bardziej kłamliwy napis. Armia Czerwona nie przyniosła Polsce wolności i niepodległości, ale nowe zniewolenie" - napisano w przekazanym PAP liście.

Pod listem podpisało się ponad 30 osób, m.in. ekonomista, powstaniec warszawski prof. Witold Kieżun, ekonomista prof. Ryszard Bugaj i dyrektor Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, b. minister kultury Joanna Wnuk-Nazarowa.

DEON.PL POLECA

Wśród sygnatariuszy są też artyści: Kazik Staszewski, Adam Ferency, Edward Dwurnik, Redbad Klynstra, Jan Krzysztof Kelus, Antonina Krzysztoń i Paweł Kukiz, a także dziennikarze i publicyści: Bronisław Wildstein, Marcin Meller, Piotr Skwieciński, Piotr Zaremba, Marek Magierowski i Robert Mazurek.

Jak podkreślono w piśmie, na czołgach Armii Czerwonej wjechała do Polski komunistyczna dyktatura odpowiedzialna za śmierć dziesiątków tysięcy Polaków.

"Nie winimy za to młodych żołnierzy rosyjskich, których poświęcenie i złożoną przez nich daninę krwi szanujemy. Oni także są ofiarami tej wojny. Nie możemy się jednak zgodzić na stawianie w Warszawie pomników okupantom" - napisano w liście.

- Zwykle nie podpisujemy listów otwartych, dzielą nas poglądy polityczne i wybory ideowe. Łączy jednak sprzeciw wobec pomysłów na uczczenie najeźdźców i gwałcicieli. Na to naszej zgody nie ma - podkreślili sygnatariusze.

Pomnik Braterstwa Broni - monument na placu Wileńskim na warszawskiej Pradze Północ, w pobliżu skrzyżowania al. Solidarności i ul. Targowej - został odsłonięty 18 listopada 1945 r. Upamiętnia wspólną walkę żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego i Armii Radzieckiej podczas II wojny św.

W 2011 r., kiedy w stolicy rozpoczynały się prace przy budowie centralnego odcinka drugiej linii metra, Rada Warszawy przyjęła uchwałę, na mocy której pomnik miał być tymczasowo zdemontowany i oddany do konserwacji. Radni zdecydowali wówczas, że po remoncie wróci on na warszawską Pragę - ma stanąć kilkaset metrów dalej od miejsca, w którym stał pierwotnie, bliżej ul. Cyryla i Metodego.

- Teraz skupiamy się na zakończeniu prac przy budowie metra - naszym priorytetem jest przywrócenie do ruchu ulic, które przez ostatnie miesiące zajmowali jego budowniczowie. Trwa rewitalizacja placu Wileńskiego - będzie to duży węzeł przesiadkowy, ale zależy nam, żeby było to też miejsce przyjazne mieszkańcom - powiedział PAP rzecznik warszawskiego magistratu Bartosz Milczarczyk.

Pomnik przeszedł już konserwację, rzecznik zaznaczył jednak, że z uwagi na prace budowlane i drogowe "nie ma szans, żeby przed końcem tego roku wrócił na Pragę". Nie wykluczył, że nowa rada miasta, której skład warszawiacy wybiorą w wyborach samorządowych 16 listopada, będzie chciała zmienić wcześniejszą uchwałę i podjąć inną decyzję w sprawie przyszłości pomnika.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Mówimy NIE uczczeniu najeźdźców i gwałcicieli
Komentarze (8)
A
anna
7 września 2014, 12:18
Mówię NIE
M
marcus
6 września 2014, 12:22
Polacy opamiętajcie się!!! Pogrobowcy starych ideii podnoszą dziś głowę. Putin największym z nich... Chcecie dawać przyzwolenie dla upamiętniania tych, którzy 17 września 1939 roku wbili nóż w plecy Rzeczypospolitej? Tym, którzy wspólnie z faszystowskim, germańskim najeźdźcą zapoczątkowali zniewolenie Polski i jej narodu? Ich wyniszczenie... Czy tak głęboko zakorzeniła się w nas wiara w kłamstwa, które powtarzano nam przez ponad pół wieku? Sowiecki sierp podrzynał polskie gardła do wtóru uderzeń germańskiego młota a Wy dziś chcecie zachować pomniki dla ludzi służących działaniu tego sierpa?! Czy tak wielka w NAS tęsknota za byciem znów niewolnikami Rusi?! Kwiat polskiej inteligencji na darmo gnije w lasach katyńskich bo naród zapomniał o ich ofierze. Dziś tylko szczekanie i skakanie sobie do gardeł wszelkich politycznych karierowiczów rodem z PiS-u czy PO. Nie pozwólmy politycznym hienom cmentarnym zbijać na tej ofierze kapitału. Bądźmy jak Ci, którzy spoczęli w sowietskiej ziemi - do końca Polakami! Nic ponad to i... aż tyle
L
leszek
5 września 2014, 11:47
Mieszkam po drugiej stronie Wisły ale często tamtędy przejeżdżam rowerem. Ten pomnik od zawsze tam stał, to stały element widokowy, nie sposób sobie wyobrazić tego kawałka Pragi bez Czterech Śpiących. Od upadku socjalizmu minęło 25 lat, nikt tego pomnika nie traktuje inaczej jak oryginalnego bibelotu, coś jak figurka fauna w parku czy dziewczyna z dzbanem. Treści ideowe zawarte w napisie dawno się zatarłý, chyba tylko sygnatariusze tego listu traktują to ze śmiertelną powagą, jakby z tego pomnika ziały jakieś mroczne siły. 
A
andrzej
5 września 2014, 11:38
NIE dla wyswobodzicieli , TAK dla tych co wymordowali 6 milionów polaków. Chory kraj.
?
?
5 września 2014, 11:49
Co ty bredzisz - jakich wywobodzicieli? I  czy widziałeś w Polsce jakiś pomnik wdzięczności dla III Rzeszy?
P
polak
5 września 2014, 11:58
Ruscy to tacy sami wyswobodziciele jak hitlerowskie Niemcy. Różnica jest taka, że Niemcy zmądrzeli i da się z nimi żyć, współpracować, a nawet ich lubić i szanować, a ruskie jak to ruskie. Bezmyślna wschodnia swołocz, którą póki co tylko knutem i butem można opanować.
5 września 2014, 09:50
Nie można by go po prostu po cichu przetopić na coś bardziej wartościowego? Choćby na tralki do jakiejś balustrady.
L
Leprechaun
5 września 2014, 09:41
W Irlandii, przy milczącej aprobacie władzy, IRA wysadziła w powietrze wszystkie niechciane pomniki pobrytyjskie. Może warto wziąć przykład z Irlandczyków?