MS chce popularyzować pozwy zbiorowe

Ministerstwo Sprawiedliwości będzie popularyzowało pozwy zbiorowe - zapowiedział w czwartek wiceminister sprawiedliwości Wojciech Węgrzyn podczas debaty "Pozwy zbiorowe w praktyce", zorganizowanej przez Polską Agencję Prasową.

"Ustawa o pozwach zbiorowych sprawdza się, ale chcielibyśmy, aby takich pozwów było więcej" - mówił Węgrzyn, rozpoczynając debatę. Zapowiedział też ministerialną kampanię popularyzującą tę drogę postępowań sądowych.

Jak podkreślił, pozwy grupowe, które mogą obejmować kilkudziesięciu, kilkuset czy nawet kilka tysięcy powodów, odciążają sądy okręgowe, bo tym samym do sądów wpływa o te kilkaset, czy wiele tysięcy jednostkowych spraw mniej. Węgrzyn wyraził nadzieję, że debata PAP przyczyni się do popularyzacji tej formy prowadzenia procesów.

Politycy i eksperci prawni z tej dziedziny zastanawiają się, dlaczego postępowanie w sądzie trwa tak długo i czy potrzebna jest zmiana przepisów.

W debacie uczestniczą też: Miejski Rzecznik Konsumentów w Warszawie Małgorzata Rothert, mec. Iwo Gabrysiak - partner w kancelarii Wierzbowski Eversheds, mec. Dominik Gałkowski - partner w KKG Kubas Kos Gaertner i dr Marek Niedużak, adwokat współpracujący z Helsińską Fundacją Praw Człowieka.

Idea pozwów zbiorowych, które pozwalają iść do sądu także grupom podmiotów, pojawiła się na polskim gruncie po katastrofie w 2006 r. hali Międzynarodowych Targów Katowickich. Pozwy grupowe pozwalają osobom, które mają takie same roszczenia - np. wobec organizatora imprezy, banku, firmy ubezpieczeniowej, spółdzielni mieszkaniowej - złożyć do sądu pozew wspólnie, a nie indywidualnie.

Co roku do polskich sądów wpływa od 20 do ponad 30 pozwów grupowych. Do tej pory, po 3 i pół roku obowiązywania ustawy, sądy wydały trzy wyroki - i to dopiero w I instancji.

Uczestnicy czwartkowej debaty będą się więc zastanawiać, czy ustawa z 2009 r. o dochodzeniu roszczeń grupowych sprawdziła się i co jest przyczyną, że od złożenia pozwu do merytorycznego jego rozpoznania mijają czasem dwa lata.

Poruszone będą też kwestie ryzyka, jakie ponoszą powodowie oraz to, czy nie należałoby dopuścić do takich spraw - jako reprezentanta grupy - np. przedstawiciela UOKiK, Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Ubezpieczonych, Rzecznika Praw Pacjenta, organizacje pozarządowe. Obecnie reprezentantem grupy może być tylko osoba spośród grona członków grupy albo miejski rzecznik konsumentów. Uczestnicy debaty przedstawią też swe opinie o rozszerzeniu możliwości składania pozwów grupowych, np. na sprawy o naruszenie dóbr osobistych.