Mularczyk: o podniesieniu sprawy reparacji na forum międzyrządowym zdecydują władze PiS
O tym, kiedy sprawa reparacji stanie się przedmiotem rozmów międzyrządowych i decyzją o charakterze politycznym, zdecydują władze PiS; podobnie jest z zaniechaniem żądania reparacji - stwierdził Arkadiusz Mularczyk (PiS) szef parlamentarnego zespołu zajmującego się kwestią reparacji.
Szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz, który w środę przebywał z wizytą w Berlinie, opowiedział się na wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Niemiec Sigmarem Gabrielem za tym, by dyskusja na temat reparacji wojennych była prowadzona na poziomie ekspertów. Ocenił jednocześnie, że na obecnym etapie "nie jest to kwestia, która stanowi jakiś balast w stosunkach między rządami".
"To, kiedy ta sprawa stanie się przedmiotem rozmów międzyrządowych i decyzją o charakterze politycznym - o tym zdecydują władze PiS" - powiedział Mularczyk w piątek w internetowym programie #RZECZoPolityce, dodając, że "pan Czaputowicz nie jest członkiem władz Prawa i Sprawiedliwości".
Mularczyk dodał, że również do władz PiS należy decyzja o ewentualnym zrezygnowaniu z ubiegania się o reparacje.
"Ustąpienie z reparacji, to decyzja władz Prawa i Sprawiedliwości, decyzja władz politycznych, to jest decyzja partii politycznej, która tworzy ten rząd" - mówił Mularczyk. "Minister Czaputowicz jest urzędnikiem, dzisiaj pełniącym funkcję ministra spraw zagranicznych i będzie realizował decyzje o charakterze politycznym. To, w jaki sposób to robi, jest już kwestią dyplomacji" - dodał.
Zespół parlamentarny, którym kieruje Mularczyk przygotowuje raport dotyczący wymiaru strat, jakie Polska poniosła na skutek niemieckich działań wojennych.
Poseł zapowiedział, że raport będzie składał się z kilku elementów: ma on oceniać straty osobowe, utracony potencjał demograficzny państwa i poniesione straty materialne. W raporcie zostanie też poruszony temat "utraconych korzyści" wynikających z faktu, że - jak mówił Mularczyk - "Niemcy przez pięć lat wyzyskiwały Rzeczpospolitą" oraz dzieł sztuki. "To będzie jeden wspólny raport podzielony na rozdziały" - zapowiedział.
Polityk nie wymienił ekspertów zaangażowanych w prace nad raportem; powiedział jedynie, że są to "profesorowie wyższych polskich uczelni".
"Musimy mieć świadomość, że w tej sprawie mamy po drugiej stronie do czynienia z krajem, który będzie robił wszystko do samego końca, żeby nikomu żadnych reparacji nie zapłacić" - powiedział Mularczyk.
Wcześniej w poranku "Siódma9" wicemarszałek Senatu Adam Bielan poinformował, że kwestia odszkodowań wojennych nie była jeszcze poruszana w oficjalnych relacjach z Niemcami, a decyzja polityczna w tej sprawie będzie podejmowana po zakończeniu prac parlamentarnego zespołu ds. reparacji.
Skomentuj artykuł