Demonstranci zebrali się na placu Zamkowym, zmierzają przejść przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Słychać syreny i wuwuzele. Część funkcjonariuszy ma na sobie mundury, część kamizelki odblaskowe; widać flagi z emblematami poszczególnych służb. Kilku protestujących niesie trumnę z napisem "policja". Na transparentach hasła m.in. "premierze nie przeginaj pały". Na autobusie napis: "dziwne to czasy, kiedy nie boimy się bandytów, demonstrantów, przemytników, ognia i wody, ale boimy się sprawdzić stan własnego konta".
Przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych FZZSM oraz NSZZ Policjantów Rafał Jankowski poinformował zebranych na pl. Zamkowym, że jest ich tam już ok. 20 tys.
"Nie przyjechaliśmy tutaj żeby zwiedzić piękną Warszawę. Nie przyjechaliśmy też tutaj żeby protestować przeciwko rządowi czy ministrowi. To nie jest protest przeciwko komuś. To jest oznaka naszej determinacji. I pokaz tego, co naprawdę dzieje się w służbach mundurowych, które odpowiedzialne są za bezpieczeństwo wewnętrzne państwa" - mówił. Ocenił, że zebranych jest "tylko 20 tys., bo funkcjonariusze to odpowiedzialni ludzie i w większości są dziś na służbie".
Manifestanci mają przejść Krakowskim Przedmieściem w kierunku Pałacu Prezydenckiego, gdzie przedstawiciele Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych złożą petycję do Prezydenta RP. Stamtąd przejdą Nowym Światem do placu Na Rozdrożu, gdzie z kolei odbędzie się happening, po którym delegacja związkowców przejdzie przed KPRM, by złożyć petycję skierowaną do premiera Mateusza Morawieckiego.
"Mamy nadzieję, że zobaczymy i hawajskie tańce, kto wie, czy nie przeleci jakiś helikopter, który rozsypie konfetti, a może będzie też orszak umundurowanych postaci ze skrzydłami anielskimi" - mówił we wrześniu zapowiadając demonstrację przewodniczący FZZSM oraz NSZZ Policjantów Rafał Jankowski.
Podczas ostatniego spotkania szefa MSWiA ze związkowcami padły propozycje zmian odnoszące się do wszystkich zgłoszonych przez związkowców postulatów. Znalazła się wśród nich m.in. propozycja dodatkowej - jak podkreślono - podwyżki pensji o 253 zł od 1 lipca 2019 roku dla wszystkich funkcjonariuszy. Niezależnie od tego od 1 stycznia 2019 roku w ramach modernizacji funkcjonariusze mieliby otrzymać podwyżkę o średnio 309 zł, płatne nadgodziny w wysokości 100 proc. stawki godzinowej, oraz - część z funkcjonariuszy - pełnopłatne zwolnienia lekarskie.
Zarząd Główny NSZZ Policjantów na zwołanym kilka dni później posiedzeniu ocenił, że propozycja MSWiA jest istotnym, ale niewystarczającym krokiem do pełnego porozumienia. Podobnie propozycję Brudzińskiego oceniły pozostałe związki wchodzące w skład Federacji.
Protest policjantów trwa od 10 lipca. Od 16 lipca dołączyli do nich funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej. Decyzję o ogólnopolskiej akcji protestacyjnej podjęła Rada Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych. Początkowo związkowcy domagali się podwyżek o 650 zł, powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego i odmrożenia waloryzacji pensji. 12 marca br. wysłali swoje postulaty do ministrów spraw wewnętrznych i administracji oraz finansów i sprawiedliwości. W marcu FZZSM informowała, że jeśli postulaty nie zostaną spełnione, odbędą się protesty.
Później NSZZ Policjantów informował o gotowości do ustępstw, m.in. w sprawie powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego. Zapowiedziano zgodę na pozostawienie 25-letniego okresu służby, ale podkreślono żądanie likwidacji zapisu określającego wiek, od którego funkcjonariusze mogą przechodzić na emeryturę. Obecnie to 55 lat.
Skomentuj artykuł