Na Powązkach pochowano St. Komorowskiego

Na Powązkach pochowano St. Komorowskiego
Na Powązkach pochowano St. Komorowskiego (fot. PAP / Bartłomiej Zborowski)
PAP / ad

Na warszawskich Powązkach, z wojskowymi honorami pochowano w piątek po południu w rodzinnym grobie wiceministra obrony narodowej Stanisława Jerzego Komorowskiego, który zginął tragicznie w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem.

"Gromadzi nas tragedia narodowa, która nakłada się na tamtą tragedię sprzed 70 lat; wtedy ginęli z nienawiści, teraz zginęli z miłości. (...) W pobliżu smoleńskiego lasu, tak jak przed 70 laty, zginęli ci, co służyli ojczyźnie" - powiedział duchowny.

Bliscy Stanisława Komorowskiego w odczytanym przez ks. Żarskiego pożegnaniu podkreślali, że dawał im wielką siłę i motywację. "Pokazywał synom, jak kochać i uparcie dążyć do celu, dla swojej żony był miłością i opoką, dla rodziców - dumą i podporą" - wskazali.

"Pozostał nam niedosyt i smutek, bo nie powiedzieliśmy sobie jeszcze tylu rzeczy. Ale została też radość z tego, co nam przekazał (...). Tato, synku, Staszeńku, będziemy kontynuować twoje dzieło. Byłeś dobry, najlepszy, wiedzieli o tym wszyscy" - podkreślili bliscy.

Podkreślał, że wiceminister był wybitnym dyplomatą i urzędnikiem. "Dziś każde dziecko wie, że to Ty właśnie przyczyniłeś się do sukcesu naszych rozmów z Amerykanami w sprawach dla Polski najważniejszych, w sprawach bezpieczeństwa naszego kraju" - mówił Klich.

Stanisław Jerzy Komorowski pracował w MON od listopada 2007 r., odpowiadał za politykę obronną i współpracę międzynarodową. Był autorem i koordynatorem wielu kluczowych projektów w tych dziedzinach.

Przewodniczył ze strony MON negocjacjom w sprawie umieszczenia w Polsce amerykańskich instalacji obrony powietrznej i rakietowej. To on podpisał w grudniu ubiegłego roku umowę o statusie amerykańskich wojsk w Polsce. Był jednym z głównych negocjatorów podpisanego w sierpniu 2008 r. porozumienia o ulokowaniu w Polsce elementów amerykańskiego systemu obrony balistycznej.

Wiceminister Komorowski był koordynatorem prac nad strategią udziału polskiej armii w operacjach międzynarodowych oraz strategią obronności. Pod jego nadzorem powstał także przyjęty przez MON i MSZ dokument konkretyzujący zaangażowanie Polski w Afganistanie.

Przez lata związany z dyplomacją. Był m.in. ambasadorem w Hadze, a potem w Londynie. Kierował departamentem Azji i Pacyfiku, pełnił też funkcję wiceministra spraw zagranicznych.

Był absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego i doktorem nauk fizycznych. W latach 1978-1990 był pracownikiem naukowym w Instytucie Chemii Fizycznej PAN. Odbył staż naukowy w Utah University w USA.

Pozostawił żonę i trzech synów. Współpracownicy mówią o nim: urodzony dyplomata, pogodny człowiek o nieprzeciętnej inteligencji; wymagający dla innych, ale przede wszystkim dla siebie; konkretny i zawsze doskonale przygotowany. "Wybitny dyplomata, dobry człowiek" - powiedział o nim premier Donald Tusk na ceremonii po przetransportowaniu ciał ofiar katastrofy do kraju.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na Powązkach pochowano St. Komorowskiego
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.