Najważniejszy świadek jest bez ochrony

„Gazeta Polska Codziennie” / PAP / slo

Druga ofiara tragedii w Magnum-X, Janusz U., walczy o życie w szpitalu. Choć był jednym z uczestników tego, co zaszło w siedzibie wydawnictwa, prokuratura nie przyznała mu ochrony, podaje "Gazeta Polska Codziennie".

Cezary S., prezes wydawnictwa Magnum-X, przebywa w szpitalu. Przez 24 godz. na dobę pilnują go policjanci. Jest głównym podejrzanym o zamordowanie Krzysztofa Zalewskiego, wiceprezesa firmy, oraz o zranienie Janusza U., członka zarządu. Tragedia rozegrała się tuż po spotkaniu, w którym uczestniczyli ci trzej mężczyźni.

Śledczy podejrzewają, iż Cezary S. nie działał sam. To potwierdzałoby informacje, do których dotarła "GPC". Gazeta dowiedziała się, że kilka dni przed śmiercią Zalewski odkrył, iż jego wspólnik Cezary S. stoi za powołaniem kilku spółek, w których władzach zasiadają m.in. obywatele Ukrainy i Rosji. To właśnie do tych firm miały być transferowane pieniądze z Magnum-X.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Najważniejszy świadek jest bez ochrony
Komentarze (3)
Jadwiga Krywult
21 grudnia 2012, 09:18
Przecież to Wasza umiłowana GPC napisała, że Zalewski zginął z powodu pieniędzy.
W
wer
21 grudnia 2012, 09:16
A jesli wyborcza napisze jutro że Zalewski wyskoczył przez okno, taka Kinga natychmiast swoim móżdzkiem to kupi:):)...
Jadwiga Krywult
21 grudnia 2012, 07:55
"To potwierdzałoby informacje, do których dotarła "GPC". Gazeta dowiedziała się, że kilka dni przed śmiercią Zalewski odkrył, iż jego wspólnik Cezary S. stoi za powołaniem kilku spółek, w których władzach zasiadają m.in. obywatele Ukrainy i Rosji. To właśnie do tych firm miały być transferowane pieniądze z Magnum-X." Coś podobnego. Przeciez prawdziwi Polacy wierzą, że Zalewski zginął, bo był 'ekspertem'.