Nauczyciele pracują ok. 47 godz. tygodniowo

(fot. Małopolski Instytut Kultury / Foter.com / CC BY-NC-ND)
PAP / mh

Średni tygodniowy czas pracy nauczycieli wynosi 46 godzin 40 minut - wynika z badania czasu pracy nauczycieli przeprowadzonego przez Instytut Badań Edukacyjnych. Pokazało ono także, że 61 proc. nauczycieli przeprowadza w tygodniu więcej niż 18 lekcji.

Przy obliczaniu całego średniego tygodniowego czasu pracy nauczycieli wzięto pod uwagę 14 najważniejszych czynności związanych z wykonywaniem przez nich pracy.
Z badania wynika, że czas przeznaczony na pięć tak zwanych czynności kluczowych dla pracy nauczycieli zajmuje średnio 34 godz. 35 minut, w tym prowadzenie lekcji 15 godz. 30 minut (czyli 20,5 godziny lekcyjnej), przygotowanie do lekcji - 7 godz. 5 minut, przygotowanie i sprawdzanie prac - 7 godz. 20 minut, prowadzenie innych zajęć z uczniami - 2 godz. 10 minut i przygotowanie innych zajęć - 3 godz.
Kolejną pozycją jest tworzenie dokumentacji przebiegu nauczania i pracy szkoły; zajmuje ono średnio 2 godz. 55 minut. Samokształcenie i doskonalenie zawodowe zajmuje 1 godz. 50 minut, kontakty z innymi nauczycielami - 45 minut, indywidualne kontakty z rodzicami - 35 minut. Pozostałe czynności pełnią zdecydowanie mniejszą rolę i są na ogół wykonywanie znacznie rzadziej.
53 proc. nauczycieli deklaruje, że pracę, która nie polega na prowadzeniu lekcji woli wykonywać w domu, a 8 proc. że w szkole. 35 proc. podało, że niektóre czynności woli wykonywać w domu, a inne w szkole, a dla 4 proc. miejsce wykonywania czynności zawodowych nie ma znaczenia.
Okazało się też, że 18 godzin lekcyjnych (tyle wynosi pensum dydaktyczne nauczycieli) prowadzi w tygodniu tylko 15 proc. nauczycieli, 24 proc. - prowadzi mniej niż 18, a 61 proc. prowadzi więcej niż 18 lekcji.
Badanie pokazało także, że 78 proc. nauczycieli uważa, że pensum nie jest ani za wysokie, ani za niskie. Według 1 proc. badanych jest ono zdecydowanie za wysokie, a według 4 proc. raczej za wysokie. 10 proc. uważa je za raczej za niskie, a 7 proc. za zdecydowanie za niskie.
Przy obliczaniu średniego czasu wzięto pod uwagę tylko grupę nauczycieli przedmiotów ogólnokształcących, który prowadzą od 18 do 27 lekcji (czyli maksymalnej liczby lekcji jaką może nauczyciel prowadzić dla jednego pracodawcy), pracują dla jednego pracodawcy i nie są pracownikami funkcyjnymi (np. dyrektorami szkół).
Musieli oni opowiedzieć ankieterom na temat czynności związanych z wykonywaną przez nich pracą w wylosowanym dniu tygodnia (wchodziły w to wszystkie dni tygodnia - od poniedziałku do niedzieli włącznie, poza okresami, gdy są ferie i wakacje). Nauczyciele wylosowani zostali w szkołach, które również zostały wylosowane do badania.
Odnosząc się do wyników badania minister edukacji Krystyna Szumilas zapowiedziała, będzie chciała rozmawiać z nauczycielami m.in. jak skuteczniej wykorzystywać ich czas pracy, tak by poprawiać jakość pracy szkół. Jak zaznaczyła, chodzi o czas przeznaczany przez nich na przygotowywanie się do pracy, na kontakty z rodzicami, a także na wspólną pracę na rzecz ucznia.
"Im więcej nauczyciele ze sobą współpracują, im więcej rozmawiają między sobą o uczniach, im więcej rozmawiają z rodzicami, tym lepiej dla ucznia, dla procesu dydaktycznego" - powiedziała Szumilas podczas wizyty w Katowicach. Przypomniała, że było to pierwsze badanie czasu pracy nauczycieli, dlatego - jej zdaniem - po jakimś czasie należałoby je powtórzyć.
Odnosząc się do skali zapowiadanej przez samorządy tegorocznej redukcji nauczycielskich etatów o ok. 7 tys. Szumilas zaznaczyła, że jest to liczba mniejsza niż w ub. roku. Przypomniała, że MEN - jako środki łagodzące skutki niżu demograficznego - promuje edukację przedszkolną, obniża wiek szkolny i wprowadza reformę szkolnictwa zawodowego. Zastrzegła też, że nie wszystkie deklarowane zwolnienia zwykle dochodzą do skutku, a część zwalnianych znajduje pracę np. w szkolnictwie niepublicznym. "Ostateczną informację o tym, ilu nauczycieli straciło pracę, będziemy mieli we wrześniu" - zaznaczyła minister.
Wyniki badania z zadowoleniem przyjął Związek Nauczycielstwa Polskiego. Prezes ZNP Sławomir Broniarz powiedział PAP, że "raport potwierdził wcześniejsze informacje związku, że nauczyciele pracują o wiele dłużej niż przewidują to zapisy ustawowe o 40-godzinnym wymiarze czasu pracy". "Nauczyciele pracują też zdecydowanie dłużej niż mówi o tym obiegowa opinia, głoszona czasem przez samorządy i niektóre media" - podkreślił Broniarz.
Szef ZNP zwrócił uwagę, że badanie IBE potwierdza słuszność decyzji MEN o niezwiększaniu pensum nauczycieli. Jego zdaniem, pozostaje otwarte pytanie, w jaki sposób należy wynagrodzić dodatkowy czas nauczycielskich zajęć. Rozwiązaniem mogłoby być - według Broniarza - ograniczenie zwolnień nauczycieli, tak by każdy z nich nie pracował dłużej niż wynika to z kodeksu pracy, czyli 40 godz. tygodniowo.
Odnosząc się do raportu Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich, zaznaczył, że informacje w nim zawarte są subiektywne, gdyż pochodzą od samych nauczycieli. Jak powiedział dziennikarzom, badanie opisuje tylko pół roku pracy nauczycieli, a nie cały rok. "W tygodniach pełnych, których jest 27 w roku (wliczając w to czynności, które wykonywane są rzadko oraz takie, które eliminują inne, bo gdy nauczyciel jest na wycieczce, to nie przygotowuje się do pracy) wyszło, że pracuje on 46 godzin. Jednocześnie w roku jest jeszcze 25 tygodni, które są albo zupełnie wolne, albo niepełne" - wyjaśnił.
Badanie czasu pracy nauczycieli było wieloetapowe: składało się m.in. z ankiety internetowej zrealizowanej na próbie losowej 4762 nauczycieli z 921 szkół oraz wywiadów bezpośrednich na próbie 2617 nauczycieli z 477 szkół; wszystkie szkoły biorące udział w badaniu to szkoły dla dzieci i młodzieży od szkół podstawowych po szkoły ponadgimnazjalne. Prowadzono je od listopada 2011 r. do grudnia 2012 r.
Badanie było wykonywane w projekcie systemowym "Badanie jakości i efektywności edukacji oraz instytucjonalizacja zaplecza badawczego" współfinasowanego ze środków unijnych w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nauczyciele pracują ok. 47 godz. tygodniowo
Komentarze (16)
M
Milosc
13 grudnia 2014, 00:48
Kto czuje i wybiera powołanie, by być nauczycielem, pracuje właściwie non-stop. Owszem, można mu odliczyć czas na sen, choć i ten jeśli zapamiętany, będzie interpretował, przetwarzał i wcielał w życie od poranka. Tak samo każdy człowiek, który wykonuje to, co wybrał, by wykonywać. Rzecz w tym, że w ręce nauczyciela oddajemy dziecko, owoc swojej miłości. To wyraz zaufania do osoby, której nauczanie naszego dziecka powierzamy. Podjęliśmy przemyślaną i świadomą decyzję co do wyboru szkoły. Ufajmy sobie, to i ufać będziemy nauczycielom, do których posłaliśmy nasze dziecko. Zaufanie jest cenne. I o tej cenie zaufania piszą nauczyciele. I każda inna grupa zawodowa. Tę cenę obniżają ci, którzy zaufania nie mają, bo sami, w którymś momencie nie ufali. Mimo, że z upływem czasu, możliwe, że zauważyli, iż wszystko miało swój właściwy sens...
E
Ela
12 grudnia 2014, 22:07
Ja jestem nauczycielem od 30 lat i wciąż się zastanawiam, dlaczego jesteśmy upokarzani i poniżani. Wytyka się nam wakacje i t, że nic nie robimy i w ogóle wszystko, co można... Jeżeli zna sie pracę n-la tylko z pozycji ucznia i rodzica, to ma się o niej żadne pojęcie. Ja czekam na wakacje, bo jestem tak zmęczona psychicznie, że bardzo długo regeneruję siły. Zresztą ta nagonka dość długo trwa i powinnam się już przyzwyczaić, ale jakoś nie potrafię. Wszyscy tylko wymagają, a nikt się nie zastanawia, ile ta praca kosztuje nerwów. Dobrze, że ją lubię, bo inaczej bym juz dawno ze szkoły uciekła. A co do wycieczek - wątpliwa to przyjemność, a odpowiedzialność ogromna - 24 h na dobę. ;
S
Stilgar
9 czerwca 2013, 18:15
Warto czytać ze zrozumieniem: wg Szumilas "obniżenie wieku szkolnego ma łagodzić skutki niżu demograficznego" Ot i cała prawda. Szkoła i dzieci są po to aby nauczyciele mieli pracę. Wykorzystywać 6-latki aby zarobić kasę na swoim etacie dorabiając do tego bzdurną idealogię o "dobru dzieci" to szczyt podłości i ludzie którzy to wymyślili zasługują tylko na jedno - pogardę. Polska szkoła to dno razem z zapatrzonymi w siebie ludźmi ją tworzącymi. Ludzi z pasją i poświęceniem to w tym zawodzie jest może 10%, reszta to nieudacznicy i frustraci wyrządzający dzieciom więcej krzywdy niż pożytku. 
Aleksandra Łuczak
8 czerwca 2013, 09:35
PS. ciekawe, że w tak zwanych "wiodących mediach komercyjnych" nie znalazłam tych informacji??
Aleksandra Łuczak
8 czerwca 2013, 09:34
Nareszcie jakieś w miarę sensowne badanie dotyczące czasu pracy nauczycieli :) Jestem nauczycielem w szkole ponadgimnazjalnej, moja szkoła walczy o nabór. Oprócz tego, że normalnie uczę (tak - odliczając dni do urlopu, bo zwyczajnie jestem zmęczona po roku pracy, a nie mogę wziąć wolnego na żądanie, czy wziąć urlopu w innym momencie niż ferie czy wakacje), właśnie kolejny weekend spędzę w pracy, zajmując się promocją szkoły. I psu na buty zdadzą się teksty, że trzeba było wybrać inny zawód. Ja lubię uczyć, chcę pracować z młodzieżą, ale niekoniecznie mam ochotę spełniać życzenia kolejnych niekompetentnych ministrów, którzy dokładają mi idiotyczną i bezsensowną robotę, oraz każą wypełniać sterty nikomu niepotrzebnych papierów. Pozdrawiam wszystkich nauczycieli - jeszcze 15 dni roboczych do zakończenia roku szkolnego (potem nabór ;)) @beti - tylko się nie zakrztuś z nerwów.
B
Beata
8 czerwca 2013, 08:44
beti, przejdź sie do jakiejkolwiek szkoły, przedszkola i spytaj, czy rzeczywiście nauczyciele mają 2 miesiące wakacji. Każdy dyrektor czy księgowy, jak ładnie poprosisz, udzieli Ci tych informacji. Poznasz wtedy wielu nauczycieli tak pracujacych, jak w tym artykule i zobaczysz, że 2 miesiace wakacji to mit. A że ktos odlicza dni do urlopu? A znaqjdź mi kogoś, obojetnie z jakiego zawodu, kto nie planuje urlopw i nie cieszy się, że nadchodzi....??? To złe jest???
L
luther34
8 czerwca 2013, 07:49
Nauczyciel,który jest na wycieczce jest w pracy całą dobę (przypominam nie jedzie turystycznie) ...Zgadzam się z tymi słowami w pełni. przepraszam za poprzednią pomyłkę.
L
luther34
8 czerwca 2013, 07:11
Skoro to jest taka zła praca, taka ciężka i tak słabo płatna, to czemu ją wykonujecie, dobrzy ludzie? Kto was do tego zmuszał? ......A ty co ?  w rządzie masz ciepłą posadę ? w takim razie się nie dziwię, że jesteś za tym aby nasze społeczeństwo się stoczyło. Wszyscy wiemy że unia potrzebuje roboli a nie uczonych!!! A ci ludzie pracują po to  aby nie było takich jak ty myślących w kategorji Polak = się robol. Miało to być do ciebie .
L
luther34
8 czerwca 2013, 07:08
Nauczyciel,który jest na wycieczce jest w pracy całą dobę (przypominam nie jedzie turystycznie) ...A ty co ?  w rządzie masz ciepłą posadę ? w takim razie się nie dziwię, że jesteś za tym aby nasze społeczeństwo się stoczyło. Wszyscy wiemy że unia potrzebuje roboli a nie uczonych!!! A ci ludzie pracują po to  aby nie było takich jak ty myślących w kategorji Polak = się robol.
L
luther34
8 czerwca 2013, 07:01
Ja tak pracujących nauczycieli nie znam, znam natomiast wielu, którzy już odliczają dni do wakacji i planowanych urlopów, 2 miesiace bez pracy a z pensja. Bardzo współczuję tak ciężkiej pracy. ...Wcale się nie dziwię :) bo gdybyś jakiegokolwiek znała :)  miała byś pojęcie o ich pracy, :) ja nie jestem nauczycielem, ale niejednokrotnie pracowałem z dziećmi, i wiem jak potrafią wyczerpać człowieka psychicznie. A ja wolę jednak zmęczenie fizyczne
L
luther34
8 czerwca 2013, 06:54
Ja nie jestem nauczycielem, a kilku znam, i wiem jak ciężka to jest praca. Widzę co się dzieje z naszym szkolnictwem, zamykane szkoły!!! łączone klasy !!! do czego ma to doprowadzić ?  do degradacji naszego społeczeństwa !!!! wywalcie połowę pijawek z sejmu i z urzędów to znajdą się pieniądze na szkoły i ich dofinansowanie!!!! Jakiś ciołek napisał że współczuje tak ciężkiej pracy i napisał to z drwiną!!! popracuj cieciu z dzieciakami których rodzice są ciągle w biegu za pieniędzmi!!! zobacz jakie mają wychowanie i co wyniosły z domu!!! nie chciał byś się z tą dzieciarnią użerać zapewniam.
B
beti
8 czerwca 2013, 00:52
Ja tak pracujących nauczycieli nie znam, znam natomiast wielu, którzy już odliczają dni do wakacji i planowanych urlopów, 2 miesiace bez pracy a z pensja. Bardzo współczuję tak ciężkiej pracy.
NA
nauczyciel akademicki
7 czerwca 2013, 23:54
Skoro to jest taka zła praca, taka ciężka i tak słabo płatna, to czemu ją wykonujecie, dobrzy ludzie? Kto was do tego zmuszał?
R
Renata
7 czerwca 2013, 23:03
Nauczyciel,który jest na wycieczce jest w pracy całą dobę (przypominam nie jedzie turystycznie)
M
m
7 czerwca 2013, 22:54
A poloniści?
K
KASIA
7 czerwca 2013, 21:06
jestem nauczycielem i BARDZO dziękuję za ten artykuł - bo wkońcu Ktoś napisał ile naprawdę pracuje nauczyciel - DZIEKUJĘ