Nergal może publicznie obrażać Boga

"Nasz Dziennik" / PAP / slo

Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia odrzucił zażalenia dotyczące niszczenia Biblii i publicznego obrażania Boga przez Adama Darskiego ps. "Nergal", informuje "Nasz Dziennik".

Sąd uznał, że sprawa bluźnierstwa, którego dopuścił się Darski, uległa przedawnieniu.

Prof. Stanisław Mikołajczak, językoznawca z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, kolejny wyrok w tej sprawie nazywa "zwyrodnieniem polskiego wymiaru sprawiedliwości". - Cała ta sprawa i wszystkie werdykty, które w tej sprawie słyszeliśmy, każą mocno zastanowić się nad tym, czy jeszcze żyjemy w państwie prawa, skomentował w rozmowie z "Naszym Dziennikiem".

Według niego sądy nie reagują na obrażanie katolików, co tworzy klimat bezkarności. Ma to również związek z przyjętym przez obecną władzę brakiem określonego systemu wartości, a w takiej atmosferze dość szybko rodzi się relatywizm i przyzwolenie na publiczne znieważanie osób nie idących w nurcie poprawności politycznej, ocenia Mikołajczak.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nergal może publicznie obrażać Boga
Komentarze (10)
TB
tolek banan
6 listopada 2014, 13:53
Nie mozna obrazic cos , co nie istnieje , w tym wypadku wymyslonego katolickiego pana bozi....
K
kemot
6 listopada 2014, 14:25
Powiem więcej. Prawdziwego (część ludzkości uważa, że On jednak istnieje) Boga też obrazić nie sposób.  W tym procesie nie chodziło o obrazę Boga tylko o obrazę ludzi dla których on jest największą Świętością. Masz prawo myśleć, że Jego Nie ma. Masz prawo myśleć, że oni, skoro wierzą w coś, w co Ty nie wierzysz są głupcami. Nie masz prawa obrażać ich uczuć religijnych. Tylko tyle.  Art. 196 Kodeks karny (KK) . Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej...
S
siemion
7 listopada 2014, 05:51
Albo jest wolnosc slowa ,albo nie ,  zawsze znajdzie sie ktos kto bedzie sie obrazal  na wszystko, nawet na bajki dla dzieci - tele tubies kilka lat temu, tak ze mozesz sobie wierzyc w co chcesz , ktos inny nie musi.  ten zapis w polskim kk o obrazie uczuc religijnych to porazka i idiotyzm ,cos czego mozna sie spodziewac u islamskich prymitywow , nie w europejskim kraju
W
WDR
7 listopada 2014, 06:18
W Polsce nie ma wolności słowa. Jednego prezydenta można było lżyć, a za obecnego ma się wizytę o 6 rano, areszt i sprawę sądową. Nie ma więc o czym rozmawiać.
A
aka
31 lipca 2013, 11:03
W komentarzach pomieszanie z poplątaniem. Sąd odrzucił zażalenie na wyrok sądu niższej instancji, ponieważ sprawa uległa pedawnieniu. Dura lex, sed lex, niestety. Sąd musi sie trzymać litery prawa, a w kodeksie są okreslone terminy przedawnień. Teraz chyba jednyną droga jest zaskarżenie tego wyroku z uzasadnieniem, że np. przedawnienie nastapiło z winy opieszałości sądów. Nie odpuszczać, tylko poszukać dobrego prawnika. bo w gąszczu naszego prawa trudno jest sie poruszać
L
leszek
31 lipca 2013, 10:52
--------- Ma to również związek z przyjętym przez obecną władzę brakiem określonego systemu wartości, a w takiej atmosferze dość szybko rodzi się relatywizm i przyzwolenie na publiczne znieważanie osób nie idących w nurcie poprawności politycznej, ocenia Mikołajczak. ---------- Incydent miał miejsce 13 wirześnia 2007 roku, jeszcze za rządów poprzedniej koalicji rządowej. Jak wiadomo, jeden z liderów tej koalicji został posądzony o udział w aferze korupcyjnej, a potem skazany za przestępstwa o charakterze seksualnym. Nie od dzisiaj wiadomo, że ryba psuje się od głowy, tutaj problemem nie był "brak określonego systemu wartości", ale raczej rzeczywiste istnienie pewnego systemu wartości, czyli demoralizacja.
M
muka
31 lipca 2013, 09:50
No, cóż, przyzwolenie obrażania chrześcijan jest jasne. Nawet muzułmanie na coś takiego się nie godzą. Ale gdyby Nergal rzucil tortem w obraz sędziego, to dostałby 3 lata... ... Chyba żeby się przedawniło...
T
Tadeusz
31 lipca 2013, 09:26
No, cóż, przyzwolenie obrażania chrześcijan jest jasne. Nawet muzułmanie na coś takiego się nie godzą. Ale gdyby Nergal rzucil tortem w obraz sędziego, to dostałby 3 lata...
Martino
31 lipca 2013, 09:03
Ta informacja to jedno wielkie pomieszanie z poplątaniem. 1. zażalenie przysługuje na postanowienie. Z informacji nie wynika, jakie Sąd wydał postanowienie. 2. przedawnienie karalności czynu nie jest podstawą odrzucenia zażalenia. KPK w ogóle nie przewiduje odrzucenia zażalenia. 3. bluźnierstwo nie jest przestępstwem. Minimum rzetelności ze strony "Naszego Dziennika" by się przydało...
31 lipca 2013, 08:10
Że-nu-a.