Nergal może publicznie obrażać Boga
Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia odrzucił zażalenia dotyczące niszczenia Biblii i publicznego obrażania Boga przez Adama Darskiego ps. "Nergal", informuje "Nasz Dziennik".
Sąd uznał, że sprawa bluźnierstwa, którego dopuścił się Darski, uległa przedawnieniu.
Prof. Stanisław Mikołajczak, językoznawca z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, kolejny wyrok w tej sprawie nazywa "zwyrodnieniem polskiego wymiaru sprawiedliwości". - Cała ta sprawa i wszystkie werdykty, które w tej sprawie słyszeliśmy, każą mocno zastanowić się nad tym, czy jeszcze żyjemy w państwie prawa, skomentował w rozmowie z "Naszym Dziennikiem".
Według niego sądy nie reagują na obrażanie katolików, co tworzy klimat bezkarności. Ma to również związek z przyjętym przez obecną władzę brakiem określonego systemu wartości, a w takiej atmosferze dość szybko rodzi się relatywizm i przyzwolenie na publiczne znieważanie osób nie idących w nurcie poprawności politycznej, ocenia Mikołajczak.
Skomentuj artykuł