NFZ zaczyna oszczędzać na wcześniakach

(fot. U.S. Fotografie / (CC BY-ND 2.0) / flickr.com)
PAP / pk

Narodowy Fundusz Zdrowia nie płaci szpitalom ginekologiczno-położniczym za nadwykonania i procedury wysokospecjalistyczne, donosi "Nasz Dziennik".

Dla przykładu gazeta wymienia Szpital Specjalistyczny Świętej Zofii w Warszawie, który od dłuższego czasu nie otrzymuje pieniędzy za porody wcześniacze, transfuzje krwi, operacje i inne zabiegi wykonywane w przypadku dzieci przewcześnie urodzonych.

Lekarze alarmują, że jeśli sytuacja się nie zmieni, pacjenci będą czekać na niektóre operacje i zabiegi w kolejkach. Albo dopłacać z własnej kieszeni. Brzmi to tym bardziej absurdalnie, że chodzi o dzieci urodzone np. kilka tygodni przed terminem, czyli w sytuacjach, których po prostu nie da się zaplanować, ani przewidzieć.

DEON.PL POLECA

- W kwestii nadwykonań nic się nie zmieniło. Obie strony - szpital i płatnika - obowiązuje zawarta w podpisanym kontrakcie wartość umowy na cały rok. Dopiero po zakończonym roku płatnik może podjąć ze świadczeniodawcą rozmowy odnośnie do zgłoszonych nadwykonań, skomentował w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Andrzej Troszyński z NFZ.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

NFZ zaczyna oszczędzać na wcześniakach
Komentarze (1)
K
klara
10 września 2014, 11:29
I co teraz? Kolejne wylewanie wody na głowy? Bo przecież nasz budżet ma ważniejsze sprawy do finansowania - pomoc humanitarna dla Ukrainy do za mało - ostatnio szef BBN obwieścił, że już się wyrywamy z pomocą dla Syrii i Iraku. . "Kilka tygodni temu skierowaliśmy pierwszą partię pomocy i do takiej dalszej pomocy jesteśmy gotowi" - zapewnił gen.Koziej.