Nie karać za trawkę? Politycy raczej są za

(fot. 00Joshi/flickr.com)
PAP / drr

Większość klubów sejmowych opowiedziała się w środę za uchwaleniem zmian w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii przewidujących możliwość odstąpienia od ścigania za posiadanie małej ilości narkotyków. PiS chce odrzucenia tego projektu.

Za nowelizacją opowiedzieli się przedstawiciele PO i PSL. Robert Kropiwnicki (PO) zaznaczał, że ważne jest, aby organy ścigania potrafiły oddzielić sprawy istotne od mniej istotnych i proponowane zmiany mają im to umożliwić.

Marek Balicki (SLD) także zapewnił, że jego klub popiera projekt. Jak wskazywał, dotychczasowe uregulowania w tej kwestii przewidujące de facto karalność osób uzależnionych nie sprawdziły się. - Karanie konsumentów utrudnia penetrację środowisk zajmujących się handlem narkotykami, wykreowało za to nową grupę przestępców - zaznaczał.

W trakcie debaty poza wnioskiem o odrzucenie złożonym przez PiS zgłoszone zostały także poprawki. PiS wniósł o wykreślenie zapisów dotyczących możliwości odstąpienia od ścigania. Balicki zaproponował, aby pojęcie "niewielkiej ilości narkotyków" było precyzowane w rozporządzeniu wydawanym przez ministerstwo zdrowia. Andrzej Czuma (PO) mówił z kolei, że doprecyzowanie tego pojęcia jest niemożliwe - zależy od indywidualnych przypadków i konkretnej substancji. - Już górale podhalańscy wiedzą, że jak się napije gorzały to szybciej zetnie, a jak piwa to wolniej - dodał.

Ponieważ do projektu zgłoszone zostały modyfikacje, teraz ponownie zajmie się nim sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka.

W proponowanych w projekcie przepisach podniesiono też maksymalny wymiar możliwej kary za wprowadzenie do obrotu znacznej ilości środków odurzających z 10 do 12 lat więzienia. Natomiast za posiadanie znacznej ilości środków odurzających miałoby grozić do 10 lat więzienia, gdy obecnie grozi za to do ośmiu lat.

Ponadto jednostki administracji rządowej, Żandarmerii Wojskowej, Służby Celnej będą mogły konfiskować substancje psychotropowe lub środki odurzające w ilości niezbędnej do przeprowadzenia badań potwierdzających popełnienie przestępstwa. Chodzi o to, aby po zatrzymaniu tych produktów, służby te mogły przechowywać próbki, na podstawie których określą, czy mają do czynienia z przestępstwem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Nie karać za trawkę? Politycy raczej są za
Komentarze (2)
P
POLAK
23 kwietnia 2011, 21:49
PRECZ Z NARKOTYKAMI - TO DLA MIĘCZAKÓW. PIS NAJLEPSZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
T
teresa
31 marca 2011, 07:53
Można nie karać. Jeśli w dużym mieście są liczne szkoły, a młodzieży i dzieci ubywa demograficznie,lepiej zamiast zamykać ,sprzedawać [nie daj Boże] to mienie- rozdzielić uczniów,tworzyć mniej liczne placówki, za to z lepszym nadzorem i powoli wyprowadzać nową linię czystych , kulturalnych,dobrych i miłych uczniów.Utrzymanie budynków kosztuje? Może mnie przystani na bagnach? Tyle pieniędzyu utopione w błocie,jaki pływa w rzekach. Nie na temat? No nie wiem, czasem decyzje ludzkie wydają się być zupełnie nie z tego świata.