onet.pl / red.
Polska traci rocznie aż 186 miliardów złotych z powodu skutków spożycia alkoholu – wynika z najnowszego raportu przygotowanego przez Bartłomieja Szulca, eksperta ds. zdrowia publicznego. To nie tylko koszty leczenia czy działania służb, ale przede wszystkim ogromne straty wynikające z przedwczesnych zgonów. Szulc podkreśla w rozmowie z Onetem, że choć liczba ta robi wrażenie, to i tak nie oddaje pełnej skali problemu – są tragedie, których nie sposób wycenić.
Polska traci rocznie aż 186 miliardów złotych z powodu skutków spożycia alkoholu – wynika z najnowszego raportu przygotowanego przez Bartłomieja Szulca, eksperta ds. zdrowia publicznego. To nie tylko koszty leczenia czy działania służb, ale przede wszystkim ogromne straty wynikające z przedwczesnych zgonów. Szulc podkreśla w rozmowie z Onetem, że choć liczba ta robi wrażenie, to i tak nie oddaje pełnej skali problemu – są tragedie, których nie sposób wycenić.
YouTube / Bez Komfortu / jh
Karolina Cichocka, znana jako Glorianka, to twórczyni internetowa, która prowadzi własną markę, nagrywa na TikToka i Instagram, a najważniejsze - nie pije. Kiedyś była "dziewczyną od melanży": znana z imprez, używek i ostentacyjnego życia "na stories". Dziś buduje je na trzeźwości, pracy i spokoju.
Karolina Cichocka, znana jako Glorianka, to twórczyni internetowa, która prowadzi własną markę, nagrywa na TikToka i Instagram, a najważniejsze - nie pije. Kiedyś była "dziewczyną od melanży": znana z imprez, używek i ostentacyjnego życia "na stories". Dziś buduje je na trzeźwości, pracy i spokoju.
vaticannews.va / tk
– Nasze miasta nie powinny być uwalniane od wykluczonych, lecz od wykluczenia. Nie powinny być oczyszczane z ludzi zrozpaczonych, lecz z rozpaczy – mówił do osób uzależnionych i terapeutów Leon XIV, który przyjął ich w Watykanie na audiencji z okazji przypadającego dziś Międzynarodowego Dnia Zwalczania Narkomanii.
– Nasze miasta nie powinny być uwalniane od wykluczonych, lecz od wykluczenia. Nie powinny być oczyszczane z ludzi zrozpaczonych, lecz z rozpaczy – mówił do osób uzależnionych i terapeutów Leon XIV, który przyjął ich w Watykanie na audiencji z okazji przypadającego dziś Międzynarodowego Dnia Zwalczania Narkomanii.
vaticannews.pl / jh
Średni wiek pierwszego kontaktu z pornografią w Polsce to 11 lat. Dzieci trafiają na brutalne treści przez TikToka, Snapchata i strony dla dorosłych. Eksperci mówią o „gamifikacji pornografii” i porównują jej wpływ do traumy. W odpowiedzi państwa zaczynają wdrażać konkretne regulacje.
Średni wiek pierwszego kontaktu z pornografią w Polsce to 11 lat. Dzieci trafiają na brutalne treści przez TikToka, Snapchata i strony dla dorosłych. Eksperci mówią o „gamifikacji pornografii” i porównują jej wpływ do traumy. W odpowiedzi państwa zaczynają wdrażać konkretne regulacje.
onet / jh
Są kolorowe, pachnące, łatwo dostępne i – jak ostrzega dr hab. Piotr Korczyński – tworzą uzależniający rytuał, który zmienia mózg młodego człowieka. E-papierosy i saszetki nikotynowe stały się codziennością dla polskich nastolatków. Problemem nie jest tylko nikotyna – to również chemiczne aromaty i brak realnych regulacji. Ekspert z Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA bije na alarm.
Są kolorowe, pachnące, łatwo dostępne i – jak ostrzega dr hab. Piotr Korczyński – tworzą uzależniający rytuał, który zmienia mózg młodego człowieka. E-papierosy i saszetki nikotynowe stały się codziennością dla polskich nastolatków. Problemem nie jest tylko nikotyna – to również chemiczne aromaty i brak realnych regulacji. Ekspert z Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA bije na alarm.
Przed 33. urodzinami, w czasie trzymiesięcznego ciągu kokainowego, stałem przed lustrem. Dwa dni wcześniej kupiłem 5 gramów od dealera. Wziąłem trzy, dwa miałem w kieszeni. Czułem się bardzo źle, groziła mi zapaść serca. I nagle w mojej świadomości coś przeskoczyło. Podjąłem decyzję o leczeniu na terapii zamkniętej. Złapałem za telefon – mówi Radek, który nie bierze od roku i siedmiu miesięcy.
Przed 33. urodzinami, w czasie trzymiesięcznego ciągu kokainowego, stałem przed lustrem. Dwa dni wcześniej kupiłem 5 gramów od dealera. Wziąłem trzy, dwa miałem w kieszeni. Czułem się bardzo źle, groziła mi zapaść serca. I nagle w mojej świadomości coś przeskoczyło. Podjąłem decyzję o leczeniu na terapii zamkniętej. Złapałem za telefon – mówi Radek, który nie bierze od roku i siedmiu miesięcy.
Pilotażowe wprowadzenie alkotubek do sklepów wywołało spore oburzenie. Dla osób, które osobiście zetknęły się z problemem alkoholizmu, a także dla rodziców małych dzieci i nastolatków sprawa jest oczywista – alkotubki to produkt zwodniczny, nieetyczny, a działania producenta są z premedytacją obliczone na zysk bez uwzględniania potencjalnych kosztów społecznych. Jednocześnie wciąż nie brakuje głosów, że reakcja znacznej części społeczeństwa była przesadzona, a wprowadzenie alkotubek nie złamało żadnego obowiązującego przepisu, więc afera jest bezprzedmiotowa. Dlaczego zatem alkotubki i podobne innowacje to zło? Oto 12 najważniejszych argumentów przeciwko.
Pilotażowe wprowadzenie alkotubek do sklepów wywołało spore oburzenie. Dla osób, które osobiście zetknęły się z problemem alkoholizmu, a także dla rodziców małych dzieci i nastolatków sprawa jest oczywista – alkotubki to produkt zwodniczny, nieetyczny, a działania producenta są z premedytacją obliczone na zysk bez uwzględniania potencjalnych kosztów społecznych. Jednocześnie wciąż nie brakuje głosów, że reakcja znacznej części społeczeństwa była przesadzona, a wprowadzenie alkotubek nie złamało żadnego obowiązującego przepisu, więc afera jest bezprzedmiotowa. Dlaczego zatem alkotubki i podobne innowacje to zło? Oto 12 najważniejszych argumentów przeciwko.
PAP / jh
Dr Jacek Koprowicz, psychiatra stwierdził, że ludzie mogą uzależniać się od różnych leków, w tym od środków przeczyszczających. Wyjaśnił, że jest to przykład uzależnienia behawioralnego, będącego plagą naszych czasów, związaną z kultem szczupłego, pięknego ciała.
Dr Jacek Koprowicz, psychiatra stwierdził, że ludzie mogą uzależniać się od różnych leków, w tym od środków przeczyszczających. Wyjaśnił, że jest to przykład uzależnienia behawioralnego, będącego plagą naszych czasów, związaną z kultem szczupłego, pięknego ciała.
PAP / pk
- Małe buteleczki to wynalazek diabła stworzony po to, żeby pomóc ludziom pić. (...) To jest arcyniemoralne, jeżeli prezenter sportowy, o którym wiedzą wszyscy, że pije, jeszcze reklamuje alkohol. Przepraszam, jak się ma sport do picia? Albo jeżeli robi to aktor, który opowiada o sobie, jaki to on jest wierzący. Widać zapomniał o dziesięciu przykazaniach, z których jedno mówi o tym, żeby nie zabijać - powiedziała Anna Biskot, psychoterapeuta uzależnień. Dodała, że elegancki pan w garniturze spokojnie wnosi do pracy w kieszonkach cztery płaskie flaszki, nic nie widać, może sobie spokojnie popijać.
- Małe buteleczki to wynalazek diabła stworzony po to, żeby pomóc ludziom pić. (...) To jest arcyniemoralne, jeżeli prezenter sportowy, o którym wiedzą wszyscy, że pije, jeszcze reklamuje alkohol. Przepraszam, jak się ma sport do picia? Albo jeżeli robi to aktor, który opowiada o sobie, jaki to on jest wierzący. Widać zapomniał o dziesięciu przykazaniach, z których jedno mówi o tym, żeby nie zabijać - powiedziała Anna Biskot, psychoterapeuta uzależnień. Dodała, że elegancki pan w garniturze spokojnie wnosi do pracy w kieszonkach cztery płaskie flaszki, nic nie widać, może sobie spokojnie popijać.
Nie trzeba czekać na osiągnięcie "dna", aby rozpocząć terapię – podkreśla Agata Czaja-Michaud, psycholog i certyfikowany specjalista psychoterapii uzależnień, mieszkająca we Francji. W rozmowie z Polskfir.fr zaznaczyła, że czekanie na kryzys może nie tylko opóźnić, ale również uniemożliwić podjęcie leczenia. Zachęca do działania już teraz, zwłaszcza że sierpień, tradycyjnie obchodzony w Polsce jako miesiąc trzeźwości, stwarza szczególną okazję do podjęcia decyzji o walce z uzależnieniem – zarówno własnym, jak i bliskich.
Nie trzeba czekać na osiągnięcie "dna", aby rozpocząć terapię – podkreśla Agata Czaja-Michaud, psycholog i certyfikowany specjalista psychoterapii uzależnień, mieszkająca we Francji. W rozmowie z Polskfir.fr zaznaczyła, że czekanie na kryzys może nie tylko opóźnić, ale również uniemożliwić podjęcie leczenia. Zachęca do działania już teraz, zwłaszcza że sierpień, tradycyjnie obchodzony w Polsce jako miesiąc trzeźwości, stwarza szczególną okazję do podjęcia decyzji o walce z uzależnieniem – zarówno własnym, jak i bliskich.
Alkoholiczka / Vis Salutis / WHO
W Polsce każdego roku z powodu nadużywania alkoholu umiera blisko 10 tysięcy osób. Alkoholizm to nie tylko problem zdrowotny, ale również społeczny, który niesie za sobą poważne konsekwencje. Mimo że świadomość negatywnych skutków picia rośnie, to wciąż tysiące Polaków nałogowo sięga po kieliszek. Sierpień, jako miesiąc trzeźwości, to doskonały moment, by przyjrzeć się temu problemowi i poszukać sposobów na jego rozwiązanie.
W Polsce każdego roku z powodu nadużywania alkoholu umiera blisko 10 tysięcy osób. Alkoholizm to nie tylko problem zdrowotny, ale również społeczny, który niesie za sobą poważne konsekwencje. Mimo że świadomość negatywnych skutków picia rośnie, to wciąż tysiące Polaków nałogowo sięga po kieliszek. Sierpień, jako miesiąc trzeźwości, to doskonały moment, by przyjrzeć się temu problemowi i poszukać sposobów na jego rozwiązanie.
PAP / tk
Służby chcą się rozprawić z fentanylem. Wojewoda mazowiecki zwołał na wtorek posiedzenie zarządu kryzysowego. Ministerstwo Zdrowia zaczyna monitorować recepty na opioidy - poinformowała wtorkowa "Wyborcza".
Służby chcą się rozprawić z fentanylem. Wojewoda mazowiecki zwołał na wtorek posiedzenie zarządu kryzysowego. Ministerstwo Zdrowia zaczyna monitorować recepty na opioidy - poinformowała wtorkowa "Wyborcza".
Czy jest z nami dziś ktoś, kto jest tu pierwszy raz? - pada pytanie. Mężczyzna w średnim wieku nieśmiało podnosi rękę. - Mam na imię Michał. Alkohol to centrum mojego życia. Nie piję o kilku tygodni - mówi niepewnie. Z sali słychać brawa, a na twarzach zgromadzonych widać autentyczny uśmiech: witamy na pokładzie.
Czy jest z nami dziś ktoś, kto jest tu pierwszy raz? - pada pytanie. Mężczyzna w średnim wieku nieśmiało podnosi rękę. - Mam na imię Michał. Alkohol to centrum mojego życia. Nie piję o kilku tygodni - mówi niepewnie. Z sali słychać brawa, a na twarzach zgromadzonych widać autentyczny uśmiech: witamy na pokładzie.
Logo źródła: Wydawnictwo W Drodze Jean-Baptiste Bienvenu
"Giganci świata cyfrowego to nie banalni przedsiębiorcy, którzy pragną przede wszystkim maksymalizacji zysków przy okazji sprzedaży swoich towarów i usług. Ich ambicja idzie dalej, co jasno dają do zrozumienia w niezwykle sprawnej strategii komunikacyjnej" - pisze Jean-Baptiste Bienvenu w książce "Zjadani przez ekrany!". Jej autor pokazuje, jak niekontrolowane korzystanie z nowych technologii wpływa destrukcyjnie na nasz rozwój wewnętrzny.
"Giganci świata cyfrowego to nie banalni przedsiębiorcy, którzy pragną przede wszystkim maksymalizacji zysków przy okazji sprzedaży swoich towarów i usług. Ich ambicja idzie dalej, co jasno dają do zrozumienia w niezwykle sprawnej strategii komunikacyjnej" - pisze Jean-Baptiste Bienvenu w książce "Zjadani przez ekrany!". Jej autor pokazuje, jak niekontrolowane korzystanie z nowych technologii wpływa destrukcyjnie na nasz rozwój wewnętrzny.
Jeżeli jesteśmy ciągle przyklejeni do ekranu, to z pola widzenia znika nam "żywy" człowiek, który w efekcie szybciej lub wolniej (u każdego trochę inaczej) przestaje być pożądaną wartością w relacji. Dzieje się tak, ponieważ relacja staje się coraz trudniejsza do realizacji oraz coraz bardziej niejednoznaczna.
Jeżeli jesteśmy ciągle przyklejeni do ekranu, to z pola widzenia znika nam "żywy" człowiek, który w efekcie szybciej lub wolniej (u każdego trochę inaczej) przestaje być pożądaną wartością w relacji. Dzieje się tak, ponieważ relacja staje się coraz trudniejsza do realizacji oraz coraz bardziej niejednoznaczna.
cbs.news/dm
Janie Deegan zaledwie kilka lat temu była bezdomna i wychodziła z uzależnienia. Pieczenie pomogło jej wyjść z nałogu. Dzięki piekarni, którą założyła nie tylko sama Janie, ale również jej pracownicy dostali drugą szansę na życie. Mówi, że ludzie, którzy przychodzą do niej pracy nie muszą mieć wszystkich referencji ani żadnego doświadczenia.
Janie Deegan zaledwie kilka lat temu była bezdomna i wychodziła z uzależnienia. Pieczenie pomogło jej wyjść z nałogu. Dzięki piekarni, którą założyła nie tylko sama Janie, ale również jej pracownicy dostali drugą szansę na życie. Mówi, że ludzie, którzy przychodzą do niej pracy nie muszą mieć wszystkich referencji ani żadnego doświadczenia.
Michał "Misiek" Koterski to aktor, którego nie trzeba przedstawiać. Na wielkim ekranie zadebiutował rolą Sylwusia, syna Adama Miauczyńskiego w filmie "Ajlawju". Mimo że jego kariera filmowo-serialowo-teatralna jest dość bogata, w życiu prywatnym Michała nie zawsze było kolorowo. W 2020 roku przyznał się, że był uzależniony od alkoholu, papierosów i narkotyków. Wyznał, że poradził sobie z nałogami dzięki codziennemu czytaniu Pisma Świętego i modlitwie do Boga.
Michał "Misiek" Koterski to aktor, którego nie trzeba przedstawiać. Na wielkim ekranie zadebiutował rolą Sylwusia, syna Adama Miauczyńskiego w filmie "Ajlawju". Mimo że jego kariera filmowo-serialowo-teatralna jest dość bogata, w życiu prywatnym Michała nie zawsze było kolorowo. W 2020 roku przyznał się, że był uzależniony od alkoholu, papierosów i narkotyków. Wyznał, że poradził sobie z nałogami dzięki codziennemu czytaniu Pisma Świętego i modlitwie do Boga.
To chyba nie przypadek, że kiedy z niedosytem wyszedłem z kina po filmie o wodzie, przeczytałem Ewangelię o kobiecie przy studni. "Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki" - powiedział Jezus do Samarytanki. I do mnie.
To chyba nie przypadek, że kiedy z niedosytem wyszedłem z kina po filmie o wodzie, przeczytałem Ewangelię o kobiecie przy studni. "Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki" - powiedział Jezus do Samarytanki. I do mnie.
Sporo jest ostatnio w przestrzeni internetu trzeźwiących spostrzeżeń na temat relacji, które po pandemii i ogólnej izolacji wszystkich od siebie poszły trochę w innym kierunku. Przyzwyczailiśmy się do zapośredniczania. Ono jest łatwiejsze. By się z kimś „spotkać”, wystarczy napisać, nie trzeba żadnego więcej wysiłku, nie trzeba wychodzić z domu, patrzeć nikomu w oczy, poświęcać niepodzielonego czasu.
Sporo jest ostatnio w przestrzeni internetu trzeźwiących spostrzeżeń na temat relacji, które po pandemii i ogólnej izolacji wszystkich od siebie poszły trochę w innym kierunku. Przyzwyczailiśmy się do zapośredniczania. Ono jest łatwiejsze. By się z kimś „spotkać”, wystarczy napisać, nie trzeba żadnego więcej wysiłku, nie trzeba wychodzić z domu, patrzeć nikomu w oczy, poświęcać niepodzielonego czasu.
rp.pl / pk
Adam Rich w latach 70. i 80. był dziecięcą gwiazdą telewizji. Największą sławę przyniosła mu rola w serialu "Eight is Enough”. Aktor zagrał również w "Słonecznym patrolu", w którym wcielił się w postać młodego surfera o imieniu Ethan. O śmieci Richa poinformował jego rzecznik.
Adam Rich w latach 70. i 80. był dziecięcą gwiazdą telewizji. Największą sławę przyniosła mu rola w serialu "Eight is Enough”. Aktor zagrał również w "Słonecznym patrolu", w którym wcielił się w postać młodego surfera o imieniu Ethan. O śmieci Richa poinformował jego rzecznik.