E-papierosy i młodzież: uzależnienie smakiem i dymem. Ekspert alarmuje: „To niszczy płuca i kształtuje mechanizm sięgania po inne używki”

Są kolorowe, pachnące, łatwo dostępne i – jak ostrzega dr hab. Piotr Korczyński – tworzą uzależniający rytuał, który zmienia mózg młodego człowieka. E-papierosy i saszetki nikotynowe stały się codziennością dla polskich nastolatków. Problemem nie jest tylko nikotyna – to również chemiczne aromaty i brak realnych regulacji. Ekspert z Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA bije na alarm.
Jak działa e-papieros i co wdychają młodzi ludzie?
Nowoczesne e-papierosy to urządzenia zawierające glikol propylenowy, glicerynę, nikotynę i substancje zapachowo-smakowe. Wysoka temperatura sprawia, że związki te zamieniają się w aerozol wdychany do płuc. Problem? Nikt nie wie, jak dokładnie działają w organizmie nastolatków.
– Dzisiejsze liquidy zawierają tysiące aromatów – wiele z nich nieprzebadanych i toksycznych po podgrzaniu – ostrzega dr Korczyński.
Toksyczne składniki w smakowych e-papierosach
E-papierosy smakowe są szczególnie niebezpieczne. Substancje takie jak:
-
Sukraloza – w wysokiej temperaturze rozkłada się na związki mogące mieć działanie rakotwórcze,
-
Diacetyl – powoduje „popcornowe płuca”, uszkadzając pęcherzyki płucne,
-
Aldehyd cynamonowy – podrażnia i uszkadza nabłonek dróg oddechowych.
Te chemikalia trafiają do płuc młodych ludzi, którzy nie są nawet świadomi zagrożenia.
Uzależniająca siła rytuału
Nawet e-papierosy bez nikotyny mogą uzależniać. Dzieje się tak przez tzw. efekt wejścia (gateway effect):
-
wciąganie dymu, smak, trzymanie urządzenia – wszystko to aktywuje układ nagrody w mózgu,
-
organizm uczy się kojarzyć przyjemność z substancją,
-
z czasem może to prowadzić do sięgania po inne używki.
– To wstęp do uzależnień emocjonalnych i fizycznych – podkreśla pulmonolog.
E-papierosy w Polsce – brak kontroli i łatwy dostęp
W przeciwieństwie do takich krajów jak Wielka Brytania czy Belgia, gdzie obowiązują restrykcje dotyczące liquidów i smaków, w Polsce rynek jest niemal całkowicie nieuregulowany.
– Importowane z Chin jednorazówki z wysoką dawką nikotyny i atrakcyjnymi smakami są projektowane z myślą o młodzieży – nie dorosłych palaczach – mówi dr Korczyński.
A co z saszetkami nikotynowymi?
Choć uznawane za „mniejsze zło”, saszetki nikotynowe również mogą szkodzić i uzależniają. W Polsce można je kupić bez ograniczeń wiekowych, co jest – zdaniem eksperta – absolutnie niedopuszczalne.
– Potrzebujemy pilnych regulacji – takich produktów nie powinno być w rękach nastolatków.
Objawy u młodych wapujących: nie tylko psychiczne
Coraz więcej nastolatków trafia do lekarzy z objawami takimi jak:
-
przewlekły kaszel,
-
duszność,
-
spadek wydolności fizycznej,
-
problemy z koncentracją i nastrojem.
– Wapowanie niszczy płuca, ale też może wpływać na emocjonalną regulację – młodzież sięga po nie, żeby poradzić sobie ze stresem, co jest prostą drogą do uzależnienia – wyjaśnia Korczyński.
Co trzeba zrobić, by powstrzymać falę uzależnień?
Dr Korczyński wskazuje trzy filary działań:
1. Regulacje prawne
-
Zakaz sprzedaży produktów z nikotyną i bez nikotyny osobom niepełnoletnim,
-
Realna egzekucja przepisów.
2. Zmiana świadomości społecznej
-
Edukacja rodziców, nauczycieli i decydentów na temat realnych zagrożeń.
3. Skuteczna edukacja zdrowotna
- Dostosowane do młodzieży kampanie, oparte na faktach i badaniach naukowych, a nie straszeniu.
Źródło: Onet / jh
Skomentuj artykuł