NPW: ślady materiałów także w drugim Tu-154

(fot. Elcommendante / flickr.com / CC BY-NC-SA 2.0)
PAP / mh

Urządzenia, używane przy badaniu wraku w Smoleńsku, reagowały w analogiczny sposób podczas badań drugiego samolotu Tu-154M i podawały sygnały mogące wskazywać na obecność materiałów wysokoenergetycznych, w tym wybuchowych - poinformowała PAP Naczelna Prokuratura Wojskowa.

Prokuratura wojskowa poinformowała w piątek o przeprowadzonym w ostatnich dniach eksperymencie, mającym na celu "sprawdzenie wskazań urządzeń wykorzystywanych w czynnościach przeprowadzonych w Smoleńsku" podczas badania wraku tupolewa.

"Do tego celu posłużył bliźniaczy do samolotu Tu-154M nr 101, samolot o numerze 102, znajdujący się w Mińsku Mazowieckim" - zaznaczył rzecznik prasowy NPW płk Zbigniew Rzepa. Jak dodał, "badaniom poddano różne elementy samolotu Tu-154M nr 102, w tym fotele załogi, pasy foteli załogi, pasy foteli pasażerów, salonkę".

W eksperymencie wykonanym 7 i 12 listopada brali udział: prokurator Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, biegli z Zakładu Fizykochemii Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji oraz specjaliści z Centralnego Biura Śledczego. Byli to ci sami specjaliści, którzy na przełomie września i października uczestniczyli w badaniach wraku w Smoleńsku i używali tych samych urządzeń.

"W wyniku przeprowadzonego eksperymentu rzeczoznawczego stwierdzono, że w niektórych miejscach wspomniane urządzenia reagowały w analogiczny sposób jak w Smoleńsku, podając sygnały mogące wskazywać na obecność materiałów wysokoenergetycznych, w tym wybuchowych" - zaznaczył płk Rzepa. Dodał, że "uzyskane wyniki nie mogą być traktowane jako podstawa do wydania kategorycznej opinii o obecności materiałów wybuchowych lub wybuchu; są jedynie podstawą do dalszych specjalistycznych badań laboratoryjnych".

NPW dodała, że wykorzystane urządzenia służą do przesiewowych badań pod kątem obecności związków chemicznych mogących stanowić materiały wysokoenergetyczne, w tym materiały wybuchowe. "Fachowe nazwy tych urządzeń to: Pilot-M, MO-2M oraz Hardened Mobile Trace" - podała prokuratura.

W końcu października "Rzeczpospolita" napisała, że śledczy znaleźli na wraku samolotu Tu-154M w Smoleńsku ślady trotylu i nitrogliceryny. Prokuratura wojskowa zaprzeczyła tym doniesieniom. Zaznaczyła tylko, że znalezione ślady - podczas trwającego od połowy września do połowy października pobytu biegłych w Smoleńsku - mogą oznaczać obecność tzw. substancji wysokoenergetycznych.

Jak wtedy wyjaśniał szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie płk Ireneusz Szeląg, urządzenia wykorzystywane w Smoleńsku mogą w taki sam sposób sygnalizować obecność materiału wybuchowego, jak i innych związków np. pestycydów, rozpuszczalników i kosmetyków. Dodał, że wielokrotnie sygnalizowały one możliwość wystąpienia związków chemicznych o budowie podobnej do materiałów wysokoenergetycznych; reagowały np. na namiot wykonany z PCV.

"Urządzenia wykorzystywane są tylko do wstępnych, szybkich testów przesiewowych, wskazujących co najwyżej na możliwość wystąpienia związków chemicznych mogących być materiałem wysokoenergetycznym. Urządzenie wskazywało biegłym, że badany element powinien być zabezpieczony i poddany szczegółowym, profesjonalnym badaniom w laboratorium" - mówił Szeląg.

Według prokuratury dopiero badania laboratoryjne zabezpieczonych w Smoleńsku próbek będą mogły być podstawą do twierdzenia o istnieniu bądź nieistnieniu śladów materiałów wybuchowych - próbki te zostały zaplombowane; są obecnie w dyspozycji Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej.

Prokuratura wojskowa poinformowała w piątek, że obecnie finalizuje uzgodnienia ze stroną rosyjską dotyczące sprowadzenia do Polski próbek z wraku. "Liczymy, że zostaną przywiezione do kraju jeszcze w grudniu 2012 r." - zaznaczył płk Rzepa. Według przewidywań prokuratury "zakończenie badań próbek nastąpi w ciągu kilku miesięcy - do pół roku", zaś wyniki laboratoryjnych tych badań "stanowić będą tylko jeden z elementów opinii końcowej biegłych z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji".

"Biegli mają dostęp do całości zgromadzonego w toku śledztwa materiału dowodowego" - zaznaczyła prokuratura.

Tydzień temu w rozmowie telefonicznej rosyjski wiceprokurator generalny Aleksander Zwiagincew zapewnił szefa polskiej prokuratury Andrzeja Seremeta o "daleko idącym wsparciu" w przyśpieszeniu realizacji wniosku w sprawie przekazania do Polski próbek z wraku Tu-154M.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

NPW: ślady materiałów także w drugim Tu-154
Komentarze (21)
N
nie
20 listopada 2012, 20:32
 Może poprzednim razem użyto psa i dlatego uzyskano inny wynik ?
T
tak
20 listopada 2012, 20:19
BOR stwierdził, że każdy samolot rządowy przed odlotem jest sprawdzany także na obecnośc materiałów wybuchowych co wydaje się logiczne. Tak więc TU 154M też został sprawdzony. Kto więc nie mówi prawdy? BOR czy Prokuratura Wojskowa? Aby odkryć trotyl u rzekomego zamachowca na Pana Prezydenta i Sejm nie trzeba pół roku tylko urządzenia natychmiast odczytały i wskazały trotyl. A może były to perfumy, plastyk? Skąd ta pewnośc? Skąd Beniamin, cm i balin są tacy pewni skoro wybuch wydaje sie coraz bardziej realny? 
D
drohiczyn
20 listopada 2012, 19:03
 Już od dawna wiadomo, że i Tusk i ruscy łapy maczali w katastrofie. I to jest kolejna poszlaka potwierdzająca zamach.
NL
nie lękajmy się
17 listopada 2012, 13:28
śladem bohaterów Więc wstań – z wysoko podniesioną głową, dumny i gniewny. I powiedz głośno: nie – tak, aby dokładnie cię usłyszeli Bo masz prawo krzyczeć i walczyć: o siebie, o życie takie, jakim chcesz żyć i o świat – lepszy, piękniejszy. A więc wstań, podnieś się z kolan i walcz, idź na przekór wszystkiemu pomimo kłód, które rzucą ci pod nogi. A jeśli przyjdzie ci zginąć – giń, z dumą i godnością na twarzy, bo nie ma piękniejszej śmierci – pełniejszej ofiary, niż rzucenie kamienia swego życia na szaniec wiary w ideały. I choć nazwą cię głupcem, szaleńcem – nie oglądaj się wstecz, bo bunt to potężna siła pozwalającą góry przenosić. A bez takich jak ty– buntowników , szaleńców Polska nigdy nie wróciłaby na mapy Europy po latach nie istnienia. Bez straceńczej nadziei i wiary kolej nych pokoleń Polaków w sens walki o wolność duch narodu by zginął. Ale oni odważyli się powiedzieć głośno: nie, a ich bunt stawał się tym silniejszy , im dotkliwsza była klęska kolejnych powstań. A więc wstań, podążając śladem bohaterów romantycznych ich spadkobierców – takich jak ty – którzy nie bali się przeciwstawić samym sobie, światu i życiu, które nie było takim, jakim chcieli żyć.
17 listopada 2012, 11:10
Wszystkie te kłamstwa znamy jak zły szeląg. Rosjanie zaminowali ten samolot, ale ponieważ delegacja poleciała innym, to ten drugi musieli zestrzelić. O to coś nowego? Komisja Macierewicza jeszcze na to nie wpadła. A to takie proste, po co misternie zakładane bomby punktowe? Walneli z przeciwlotniczych i po problemie. :-)
M
moher
16 listopada 2012, 22:01
 Wszystkie te kłamstwa znamy jak zły szeląg. Rosjanie zaminowali ten samolot, ale ponieważ delegacja poleciała innym, to ten drugi musieli zestrzelić. 
R
realista
16 listopada 2012, 21:57
 PrOkuratura kłamie jak zwykle.
16 listopada 2012, 21:36
 Dla pewności Tusk z Putinem wysadzili obydwa tylko ten drugi to zamieniony przez ruskich .Komisja Macierewicza zaraz to stwierdzi
K
kleofas
16 listopada 2012, 19:49
 POlszewickie MATACZENIE NA ZLECENIE
NP
no piknie
16 listopada 2012, 19:38
Jeżeli byłaby, to prawda, to prokurator, zanim ogłosił te wyniki, powinien wydać nakaz aresztowania dla osoby(osób), która odbierała samoloty po remoncie??? Bo chyba, według mnie, jest niemożliwe, by wtedy, tych badań nie wykonano??? Jak również, niemożliwym jest, według mnie, nie sprawdzanie pod kątem obecności materiałów wybuchowych przed każdym lotem, i nie wyobrażam sobie, że przed lotem prezydenta??? Jak więc wytłumaczy pan prokurator, że teraz, po ujawnieniu wyników badań i wykryciu w bardzo prosty, łatwy sposób, przez spektrometry trotylu i nitrogliceryny w Smoleńsku, te materiały pojawiają się w drugim tupolewie, który już był dopuszczony do lotów i latał, jak to możliwe??? Kpina z logicznego myślenia, nie zna granic, albo szczyt zaprzaństwa, kłamstwo w zaparte.Prok.Szeląg powiedział, że na rozbitym samolocie znaleziono kosmetyki i pestycydy. Teraz mówią, że na drugim znaleziono trotyl. No piknie... Jak rozumiem materiały wybuchowe w czasie eksplozji przechodzą specyficzną przemianę chemiczną. Związki chemiczne reagują ze sobą, zachodzi proces utleniania itd. Czy urządzenia wykorzystywane do badań są w stanie pokazać, czy mamy do czynienia z materiałem wybuchowym przed eksplozją, czy po wybuchu ???. Ciekawi mnie czy odkryte ślady (związki chemiczne) w Tupolewie będącym w Polsce są DOKŁADNIE takie same jak te ze Smoleńska ?. Bo on przecież nie wybuchł, stoi cały. A jeśli są "przed-wybuchowe" to skąd się tam wzięły ?. I czy badano samolot na obecność tych związków po powrocie z Samary i z jakim skutkiem (Raport Kontrolny BOR-u) ?. Reasumując co robił BOR aby zabezpieczyć samoloty Rządowe przed atakiem terrorystycznym przy użyciu materiałów wybuchowych ? I kto za to imiennie odpowiadał ?. Czy może awansowany przez Prezydenta Komorowskiego szef BOR-u ???.
NP
no piknie
16 listopada 2012, 19:37
Jeżeli byłaby, to prawda, to prokurator, zanim ogłosił te wyniki, powinien wydać nakaz aresztowania dla osoby(osób), która odbierała samoloty po remoncie??? Bo chyba, według mnie, jest niemożliwe, by wtedy, tych badań nie wykonano??? Jak również, niemożliwym jest, według mnie, nie sprawdzanie pod kątem obecności materiałów wybuchowych przed każdym lotem, i nie wyobrażam sobie, że przed lotem prezydenta??? Jak więc wytłumaczy pan prokurator, że teraz, po ujawnieniu wyników badań i wykryciu w bardzo prosty, łatwy sposób, przez spektrometry trotylu i nitrogliceryny w Smoleńsku, te materiały pojawiają się w drugim tupolewie, który już był dopuszczony do lotów i latał, jak to możliwe??? Kpina z logicznego myślenia, nie zna granic, albo szczyt zaprzaństwa, kłamstwo w zaparte.Prok.Szeląg powiedział, że na rozbitym samolocie znaleziono kosmetyki i pestycydy. Teraz mówią, że na drugim znaleziono trotyl. No piknie... Jak rozumiem materiały wybuchowe w czasie eksplozji przechodzą specyficzną przemianę chemiczną. Związki chemiczne reagują ze sobą, zachodzi proces utleniania itd. Czy urządzenia wykorzystywane do badań są w stanie pokazać, czy mamy do czynienia z materiałem wybuchowym przed eksplozją, czy po wybuchu ???. Ciekawi mnie czy odkryte ślady (związki chemiczne) w Tupolewie będącym w Polsce są DOKŁADNIE takie same jak te ze Smoleńska ?. Bo on przecież nie wybuchł, stoi cały. A jeśli są "przed-wybuchowe" to skąd się tam wzięły ?. I czy badano samolot na obecność tych związków po powrocie z Samary i z jakim skutkiem (Raport Kontrolny BOR-u) ?. Reasumując co robił BOR aby zabezpieczyć samoloty Rządowe przed atakiem terrorystycznym przy użyciu materiałów wybuchowych ? I kto za to imiennie odpowiadał ?. Czy może awansowany przez Prezydenta Komorowskiego szef BOR-u ???.
A
AP
16 listopada 2012, 19:28
Ciekawe co pokazały urządzenia BORowcom 7 i 10 kwietnia 2010 roku. Bo przecież sprawdzali samoloty przed wylotem, prawda?
P
partyjota
16 listopada 2012, 19:25
 Ja jestem baran sry Polak ale czasem błyskają mi takie genialne mysli ( jak tym w prokuraturze) że gdybym był Komorowskim to nigdy ale to przenigdy nie latał bym tym tupolewami bo one wszystkie pewno zaminowane a szkoda by było takiego geniusza stracic i co dobrze myslę?  A poza tym wszyscy wiedza że jak raz parol był zagiety to innym samolotem też by sie nie wymigał te wnyki zakładali sami Fachowcy dobrze przez tyle lat szkoleni
S
Stilgar
16 listopada 2012, 19:25
Proponuję czytać ze zrozumieniem: " uzyskane wyniki nie mogą być traktowane jako podstawa do wydania kategorycznej opinii o obecności materiałów wybuchowych lub wybuchu; są jedynie podstawą do dalszych specjalistycznych badań laboratoryjnych". Powtórzę: PODSTAWĄ DO DALSZYCH BADAŃ a nie POTWIERDZENIEM czegokolwiek!!! Szkoda że zwolennicy teori zamachu nie widzą jak się nimi manipuluje, tylko robią dokładnie to czego oczekuje od nich Rosja czyli zamiast spokojnej merytorycznej rozmowy wszczynają coraz to nowe awantury. Im większa awantura w Polsce tym lepiej dla Rosji.
P
partyjota
16 listopada 2012, 19:24
 Ja jestem baran sry Polak ale czasem błyskają mi takie genialne mysli ( jak tym w prokuraturze) że gdybym był Komorowskim to nigdy ale to przenigdy nie latał bym tym tupolewami bo one wszystkie pewno zaminowane a szkoda by było takiego geniusza stracic i co dobrze myslę?  A poza tym wszyscy wiedza że jak raz parol był zagiety to innym samolotem też by sie nie wymigał te wnyki zakładali sami Fachowcy dobrze przez tyle lat szkoleni
AT
a tymczasem
16 listopada 2012, 18:46
Milczenie o Smoleńsku to też kłamstwo Znowu mamy kolejne ekshumacje. Zrobione po cichu, bez większego medialnego odzewu. Nie trafiły na czołówki gazet, nie otwierały telewizyjnych dzienników. Wszędzie indziej – mówię o Europie Zachodniej czy USA – ten temat byłby drążony przez dziennikarzy śledczych, komentatorów, a przede wszystkim oficjalne organy rządowe i parlamentarne. Ale nie u nas. Czemu? To proste jak drut i jasne jak słońce. Cała piramida kłamstw "smoleńskich" rozpada się na naszych oczach i kolejne fragmenty tej rozwalającej się grożą polityczną śmiercią lub trwałym politycznym kalectwem czołowym politykom Platformy Obywatelskiej. Ale przecież nie tylko im. Co mają teraz powiedzieć dziennikarze, którzy kłamali w żywe oczy, łgali jak psy, poświęcali prawdę na ołtarzu własnych zawodowych karier i Judaszowych srebrników potrzebnych im do lepszego życia (czy pamiętacie Państwo wyborcze hasło PO "żeby żyło się lepiej"!)? http://ryszardczarnecki.nowyekran.pl/post/80031,milczenie-o-smolensku-to-tez-klamstwo 
WW
wierzę w Boże Prawo
16 listopada 2012, 18:28
                " (...) w dzień Sądu Bóg mieczem Archanioła,          Wodząc swą ręką na lewo i prawo,          Oddzieli tych, co milcząc nie ugięli czoła,          Od tych, co byli narodu skorupą plugawą."
WW
wierzę w Boże Prawo
16 listopada 2012, 18:28
                " (...) w dzień Sądu Bóg mieczem Archanioła,          Wodząc swą ręką na lewo i prawo,          Oddzieli tych, co milcząc nie ugięli czoła,          Od tych, co byli narodu skorupą plugawą."
N
nec
16 listopada 2012, 18:24
Jeżeli byłaby, to prawda, to prokurator, zanim ogłosił te wyniki, powinien wydać nakaz aresztowania dla osoby(osób), która odbierała samoloty po remoncie??? Bo chyba, według mnie, jest niemożliwe, by wtedy, tych badań nie wykonano??? Jak również, niemożliwym jest, według mnie, nie sprawdzanie pod kątem obecności materiałów wybuchowych przed każdym lotem, i nie wyobrażam sobie, że przed lotem prezydenta??? Jak więc wytłumaczy pan prokurator, że teraz, po ujawnieniu wyników badań i wykryciu w bardzo prosty, łatwy sposób, przez spektrometry trotylu i nitrogliceryny w Smoleńsku, te materiały pojawiają się w drugim tupolewie, który już był dopuszczony do lotów i latał, jak to możliwe??? Kpina z logicznego myślenia, nie zna granic, albo szczyt zaprzaństwa, kłamstwo w zaparte, i mają gwarancje, że znikną z majątkiem, nie wiadomo kiedy i gdzie. Polską, rządzą prawdopodobnie we wszystkich kluczowych dziedzinach, agenci obcego mocarstwa i tylko pospolite ruszenie, może ich zlikwidować, odebrać zagrabione majątki i dożywotnio wsadzić w kazamaty !!! Bo tylko taki finał jest możliwy i zakończy tą wojnę patriotów z zaprzańcami i zdrajcami.
S
Słaba
16 listopada 2012, 17:43
A czy pobrano próbki z drugiego Tu-154? I ze słynnego namiotu z PCV?
TP
to perfumy
16 listopada 2012, 16:16
perfumy