Od czwartku sternicy "po spożyciu" będą karani
Sterującym statkami, pontonami, kajakami czy rowerami wodnymi, którzy wypiją nawet niewielką ilość alkoholu, będą groziły grzywny. W czwartek weszły w życie nowe przepisy ustawy o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych.
Nowelizacja ma poprawić bezpieczeństwo na wodzie, ponieważ każda ilość wypitego alkoholu znacznie upośledza czas reakcji i ostrość widzenia.
Zgodnie z dotychczas obowiązującymi przepisami, grzywna groziła osobom prowadzącym statek "w stanie nietrzeźwości", czyli gdy zawartość alkoholu w ich organizmie przekracza 0,5 promila. Teraz grzywny będą wymierzane również sternikom "po użyciu alkoholu", czyli gdy jego zawartość w organizmie wynosi od 0,2 do 0,5 promila.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami statek, żaglówkę lub rower wodny, którym kieruje osoba nietrzeźwa lub pod wpływem środków odurzających, można usunąć z wody. Właściciel jest narażony wtedy na koszty związane z przechowywaniem obiektu. W przepisach określone zostały maksymalne opłaty za usunięcie i każdą dobę przechowywania roweru lub skutera wodnego, poduszkowca i statków, w zależności od długości kadłuba.
Ratownicy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (MOPR) oceniają, że picie alkoholu podczas rejsów to powszechne zjawisko podczas wakacji.
- Z obserwacji naszych ratowników, którzy podejmują interwencje lub płyną do akcji technicznych wynika, że załoganci motorówek czy żaglówek powszechnie piją piwo czy inny mocniejszy alkohol. Na pokładzie sternik musi być trzeźwy, dobrze jest gdy ma jeszcze do pomocy innego członka załogi, który też musi być trzeźwy - powiedział PAP dyrektor biura MOPR Jarosław Sroka.
- Jeszcze w ubiegłym roku mówiłem, że jeśli ktoś przyjeżdża na Mazury pożeglować i chce sobie wypić piwo, to niech pije w porcie, a na pokład wchodzi trzeźwy. W tym roku jednak tragiczny wypadek zweryfikował moją opinię. W Giżycku podczas majowego weekendu żeglarz, który spożywał alkohol nie na pokładzie podczas rejsu, ale już po wpłynięciu do portu, wpadł do wody i utonął - podkreślił Sroka.
Według warmińsko-mazurskiej policji w tym sezonie, od 1 maja zatrzymano 7 sterników łodzi, którzy po pijanemu kierowali żaglówkami albo motorówkami.
W 2014 roku, od maja do sierpnia, policjanci podczas służby na wodzie zatrzymali 23 nietrzeźwych sterników i skontrolowali 52 nietrzeźwych na jednostkach pływających, które nie są napędzane silnikiem, czyli łodziach wiosłowych czy kajakach. W ubiegłym sezonie odnotowali także 30 kolizji na wodzie oraz jeden wypadek, którego sprawcą był pijany sternik - podała PAP warmińsko-mazurska policja.
Jak wynika z policyjnych statystyk, w Polsce każdego roku kilkaset osób ginie w wyniku utonięcia. W 2014 roku utonęło ponad 600 osób, spośród których ponad 150 było nietrzeźwych.
Skomentuj artykuł