Odwołanie Kamińskiego bezprawne?

W najbliższych dniach rozstrzygną się losy Mariusza Kamińskiego (fot. PAP/Darek Delmanowicz)
PAP / zylka

Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił, że środowe dymisje w rządzie w związku z tzw. aferą hazardową są spóźnione. Dodał, że decyzja premiera pokazuje, że Platformie nie zależy na wyjaśnieniu sprawy, ale na "spektaklu". Z kolei b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro uważa, że próba odwołania przez premiera szefa CBA może być bezprawna.

Tusk poinformował w środę, że do dymisji podał się wicepremier szef MSWiA Grzegorz Schetyna (ma zostać szefem klubu PO) oraz minister sprawiedliwości Andrzej Czuma. Stanowisko wiceministra gospodarki stracił też Adam Szejnfeld.

DEON.PL POLECA

Również decyzją premiera rzecznik rządu Paweł Graś, szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak oraz Rafał Grupiński zostaną w najbliższym czasie odwołani z funkcji w kancelarii premiera i - jako posłowie PO - wrócą do pracy w Sejmie, mają wspierać Schetynę. Tusk poinformował, że wszczął procedurę odwołania Kamińskiego z funkcji szefa CBA.

- Pytanie dlaczego do dymisji doszło tak późno. Dlaczego decyzja o zmianach kadrowych następuje dopiero dzisiaj, skoro w ubiegłym tygodniu mogliśmy przeczytać o informacjach kompromitujących najważniejszych polityków Platformy Obywatelskiej? - pytał w rozmowie z dziennikarzami Błaszczak.

Jak dodał, zastanawia go "retoryka wojenna", która - jak ocenił - pojawiła się podczas środowej konferencji prasowej w ustach Donalda Tuska. - To nie ma nic wspólnego z polityką miłości - zauważył.

Błaszczak odnosząc się do odejścia Schetyny z MSWiA oraz do faktu, że ma on teraz stać na czele klubu PO powiedział: "Te stanowiska są porównywalne. Żadna krzywda Grzegorzowi Schetynie się nie stała".

Opuszczenie kancelarii premiera przez Grasia, Grupińskiego i Nowaka poseł nazwał "przegrupowaniem propagandystów, którzy teraz mają działać w Sejmie". - To pokazuje, że w Sejmie Platforma będzie interesowała się spektaklem, a nie wyjaśnianiem sprawy afery gruntowej - dodał.

- Jeżeli znajdą się na przykład w komisji śledczej w sprawie afery hazardowej będą bronili wizerunku premiera Donalda Tuska - podkreślił.

Błaszczak zaznaczył, że odwołanie szefa CBA sprawi, że ta służba będzie sparaliżowana i "już nie wykryje żadnej afery".

Ziobro ocenił w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że próba pozbawienia Mariusza Kamińskiego stanowiska to "zachowanie bez precedensu w ciągu 20 lat demokratycznej Polski". - Odwołanie ministra Kamińskiego będzie działaniem ewidentnie bezprawnym. Nie ma ku temu żadnych podstaw, które są precyzyjnie określone w ustawie. Pan premier dopuści się przekroczenia uprawnień jeśli taką decyzję finalnie podejmie - podkreślił.

Według Ziobry, ustawa o CBA mówi wyraźnie, że do odwołania szefa Biura jest potrzebny prawomocny wyrok skazujący, a nie same zarzuty prokuratorskie wobec niego. - Jest wyraźnie powiedziane, że w przypadku szefa CBA można go odwołać tylko wtedy, gdy prawomocny wyrok potwierdzi, że doszło do przestępstwa. Nie przypadkiem to jest tak skonstruowane przez ustawodawcę, aby nie można było w sposób dowolny odwoływać szefa CBA kiedy stanie się niewygodny dla władzy - zaznaczył.

- Niestety premier jest gotów łamać w sposób oczywisty to prawo z wielkiego przerażenia przed prawdą, którą mogłoby wyświetlić CBA, jeśli na jego czele będzie stał Mariusz Kamiński - dodał.

Według Ziobry, działania PO wobec szefa CBA idą znacznie dalej niż działania SLD w sprawie afery starachowickiej. "Gdy Centralne Biuro Śledcze wykryło aferę, w którą byli uwikłani wpływowi politycy SLD nie zdecydowano się wówczas stawiać zarzutów żadnemu z policjantów ani odwoływać jego szefa" - argumentował.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Odwołanie Kamińskiego bezprawne?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.