"Ograniczmy wydatki w kampanii do 5 mln zł"

"Jeśli rozmawiamy o billboardach, to możemy rozmawiać o chorągiewkach, o spotach reklamowych, o balonikach i o ulotkach" (fot. PAP/Paweł Kula)
PAP / zylka

Kandydat SLD na prezydenta Grzegorz Napieralski zaproponował w piątek w Szczecinie, by wszystkie komitety uczestniczące w kampanii prezydenckiej ograniczyły swe wydatki w niej do 5 mln zł.

- Skoro mówi się o oszczędnościach i innej formule polityki, a wiemy, że kampanie są drogie, więc nie rozmawiajmy o billboardach, bo to jest wycinek. Jeśli rozmawiamy o billboardach, to możemy rozmawiać o chorągiewkach, o spotach reklamowych, o balonikach i o ulotkach. Nie rozmawiajmy tylko o jednej sprawie, tylko o całości kampanii. Jeśli ma być uczciwie, inaczej niż zawsze, ma nie być tych uśmiechniętych twarzy, to chciałbym zaproponować, aby wydatki każdego sztabu wyborczego na kampanię wyborczą ograniczyły się do 5 mln zł  - zaapelował Napieralski na piątkowej konferencji prasowej w Szczecinie.

Jak dodał, wierzy, że kandydat PO na prezydenta Bronisław Komorowski i jego sztab "przystaną do takiej formuły".

Szef klubu PO Grzegorz Schetyna zaapelował w środę do innych partii politycznych, by w kampanii prezydenckiej nie korzystały z billboardów. - Chcemy poprowadzić kampanię w sposób inny niż dotychczas, bo sytuacja jest inna. Chcemy zrezygnować z billboardów, żeby nie epatować kampanią, będziemy też prosić inne partie, żeby zrezygnowały z zewnętrznych sygnałów, że ta kampania biegnie - argumentował wówczas Schetyna.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Ograniczmy wydatki w kampanii do 5 mln zł"
Komentarze (3)
Stanisław Miłosz
30 kwietnia 2010, 16:12
Odnośnie rezygnacji z billboardów, którą proponuje p. Schetyna, to nie jest to żadne poświęcenie się ze strony Platformy Obywatelskiej. Billboardów jest bowiem jak na lekarstwo, większość już zarezerwowana lub wykupiona. Natomiast co do ograniczenia wydatków do 5 mln zł, proponowanego przez p. Napieralskiego, to oczywiście rozumie przez nie tylko wydatki tylko "sztabów" partii. Darmowej promocji, reklamy i propagandy życzliwych SLD mediów już nie liczy, bo przecież jeśli wygra to się im jakoś niepieniężnie odwdzięczy, jak nie samo SLD to PO, na które sceduje głosy w 2. turze. Bo przecież taki naiwny, że sam wygra to on nie jest.
TJ
to jak?
30 kwietnia 2010, 16:01
chyba mamy dobrych speców od kampanii reklamowych i SLD nie musi nam "pomagać"
WP
wojtek p
30 kwietnia 2010, 15:31
Żenada. Denerwują mnie już te pseudo dobre sugestie odnośnie kampanii. PO sugeruje nieużywanie bilbordów, SLD ograniczenie wydatków. A co was to obchodzi kto, jak będzie prowadził kampanię. Niech każdy prowadzi ją jak chce. Niech wujek dobra rada wyjedzie wreszcie na urlop.