Opublikowano wyrok TK z 3 grudnia w Dzienniku Ustaw

(fot. PAP/Marcin Obara)
PAP / kw

W Dzienniku Ustaw opublikowano w środę wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia w sprawie ustawy o TK z czerwca tego roku. Zgodnie z konstytucją, wyrok TK wchodzi w życie po publikacji w dzienniku urzędowym.

Ustawę o TK, na mocy której Sejm poprzedniej kadencji wybrał 5 sędziów TK - następców tych, których kadencje mijały w tym roku, zaskarżyło w październiku PiS; podkreślano, że o ile wygaśnięcie kadencji trójki sędziów nastąpiło jeszcze w kadencji minionego Sejmu, o tyle mandat pozostałej dwójki wygasa w trakcie nowej kadencji Izby.

Podważano też ideę, by ustawa określała szczegółowe zasady wyłaniania sędziów TK, bo wystarczy do tego regulamin Sejmu. 10 listopada PiS wycofało wniosek, gdyż zdecydowało się na nowelizację ustawy o TK (którą Sejm przyjął 19 listopada). 17 listopada wniosek PiS ponowili jako własny posłowie PO i PSL.

3 grudnia pięcioosobowy skład TK uznał, że niekonstytucyjny jest przepis czerwcowej ustawy, który był podstawą wyboru przez poprzedni Sejm dwóch sędziów TK - w miejsce tych, których kadencje wygasają w grudniu. Przepis ten uznano zaś za konstytucyjny jako podstawę wyboru trzech sędziów mających zastąpić tych, których kadencje mijały 6 listopada (czyli za kadencji poprzedniego Sejmu). Sędziowie uznali też, że obowiązkiem prezydenta jest niezwłoczne odebranie ślubowania od sędziego TK wybranego przez Sejm. Dodali, że osoba wybrana przez Sejm jest sędzią TK "w pełnym tego słowa znaczeniu".

DEON.PL POLECA


Posłowie PO i część prawników mówili po tym wyroku, że prezydent musi zaprzysiąc trzech wybranych w październiku sędziów. Prezes TK Andrzej Rzepliński zapowiedział zaś, że nie będzie wyznaczał do orzekania wybranych 2 grudnia pięciu nowych sędziów - dopóki nie wyjaśni się sprawa zaprzysiężenia 3 sędziów wybranych w październiku.

Zgodnie z zapowiedziami szefa biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marka Magierowskiego, prezydent Andrzej Duda ma odnieść się do orzeczenia z 3 grudnia po jego opublikowaniu w Dzienniku Ustaw.

Jeszcze w dniu wydania wyroku, czyli 3 grudnia, prezes Rzepliński przesłał jego kopię redakcji Dziennika Ustaw w Rządowym Centrum Legislacji w celu "niezwłocznego ogłoszenia" go w Dzienniku Ustaw.

Cztery dni później poseł PiS Stanisław Piotrowicz powiedział, że orzeczenie TK powinno być opublikowane "w możliwie najszybszym terminie". Zaznaczył, że nie wie nic o tym, jakoby Rządowe Centrum Legislacji - jak twierdzą media - miało rzekomo otrzymać polecenie wstrzymania druku wyroku.

Tego samego dnia dyrektor departamentu dzienników urzędowych i systemów informacyjnych w Rządowym Centrum Legislacji Jarosław Deminet powiedział PAP: "Zgodnie ze standardowymi zasadami w przypadku wyroków TK termin wynosi od pięciu do siedmiu dni roboczych. Siedem dni roboczych mija w poniedziałek, 14 grudnia".

B. wicepremier i szef MON Tomasz Siemoniak skierował list do premier Beaty Szydło, w którym zwrócił się o jak najszybszą publikację w Dzienniku Ustaw orzeczenia TK.

W środę, 9 grudnia, premier Beata Szydło podkreślała, że w przypadku publikacji orzeczenia TK w Dzienniku Ustaw "nie ma żadnej zwłoki".

"Z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że publikowanie niezwłoczne jest interpretowane jako do 14 dni" - mówiła. "Jesteśmy w czasie" - dodała. Zapewniała, że "rząd PiS zawsze respektuje, wypełnia prawo i będzie tak postępował".

W czwartek, 10 grudnia, szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa w liście do prezesa Rzeplińskiego napisała, że publikacja wyroku jest wstrzymana w związku z wątpliwościami, czy w sprawie orzekał właściwy skład TK.

Do wyznaczenia składu orzekającego 3 grudnia Trybunał zastosował pozaustawowe kryterium, oznacza to naruszenie konstytucji, a skutkiem, w mojej ocenie, jest nieważność wyroku - napisała Kempa. Dodała, że zgodnie z ustawą o TK, Trybunał orzeka w pełnym składzie (co najmniej 9 sędziów - PAP) w sprawach "o szczególnej zawiłości lub doniosłości", a "za taką sprawę został uznany wniosek grupy posłów dotyczący zgodności z konstytucją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym". Potem TK podjął decyzję o zakwalifikowaniu sprawy do orzekania w składzie 5 sędziów.

"Skutkiem tego działania jest, w mojej ocenie, nieważność wyroku, bowiem zgodnie z art. 379 pkt. 4 kpc, w związku z art. 74 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym nieważność postępowania z mocy prawa zachodzi +jeżeli skład sądu orzekającego był sprzeczny z przepisami prawa+" - podkreśliła Kempa. Napisała, że "powyższe powoduje poważne wątpliwości co do możliwości publikacji w Dzienniku Ustaw przedmiotowego wyroku". Poprosiła o zajęcie stanowiska w tej sprawie, informując, że do tego czasu wstrzymuje publikację wyroku.

W piątek, 11 grudnia Rzepliński w liście do premier Beaty Szydło napisał, że ogłaszanie wyroków TK jest obowiązkiem konstytucyjnym i podlega wykonaniu niezwłocznie przez Prezesa Rady Ministrów. "Konstytucja nie przewiduje w tym zakresie żadnych wyjątków" - dodał. Ponowił zarządzenie o niezwłocznym ogłoszeniu wyroku TK z 3 grudnia w Dzienniku Ustaw. Rzepliński nie odniósł się do argumentacji z listu Kempy.

Komentując list prezesa TK, Kempa podkreśliła, że nie otrzymała wyjaśnień od Rzeplińskiego, dlaczego skład Trybunału został zmniejszony i "czy w związku z tym nie zachodzi przesłanka do stwierdzenia nieważności orzeczenia". Dodała, że zwyczajowo wyroki TK publikowane są w terminie od 3 do 9 dni. - Nie jesteśmy zatem w żadnej zwłoce, nie przekraczamy terminów" - oświadczyła. Przywołała też wyrok Sądu Najwyższego, co to znaczy "niezwłocznie", bo jest to pojęcie nieostre. "SN mówi wyraźnie, że można go opublikować również w terminie 14 dni" - oświadczyła.

Wyrok z 3 grudnia "będzie drukowany" - zapewniła podczas wspólnego wystąpienia z Kempą rzeczniczka rządu Elżbieta Witek. Oświadczyła, że nieprawdą są twierdzenia, że KPRM "skasowała" wyrok TK. "Jesteśmy w szóstym dniu roboczym i nie rozumiemy, skąd wzięło się to zamieszanie" - dodała. Podkreśliła, że poprzednia ekipa drukowała wyroki "średnio od 4 do 9 dni".

O tym, że wyrok TK będzie opublikowany mówiła także premier Beata Szydło we wtorek, występując z trybuny sejmowej. W wieczornym wystąpieniu sejmowym oceniła, że orzeczenie Trybunału z 3 grudnia zostało podjęte wbrew praktyce orzecznictwa.

W poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że wszczęto śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych poprzez "zaniechanie niezwłocznego ogłoszenia" wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Opublikowano wyrok TK z 3 grudnia w Dzienniku Ustaw
Komentarze (6)
WDR .
17 grudnia 2015, 06:36
Cała 5 sędziów została wybrana przez PO z naruszeniem prawa, a do tego dwójka z nich poprzez złamanie Konstytucji. TK jest już w pełnym składzie (15).
E
ekomarek1
16 grudnia 2015, 22:58
 W tej sprawie konstytuconaliści powiedzieli już swoje, wypowiedział się TK,wypowiedzieli się profesorowie UJ,UW,UAM. Kadencja 3 sędziów TK ,tych wybranych w poprzedniej kadencji się rozpoczęła,obowiązkiem Prezydenta jest niezwłocznie przyjąć ślubowanie,ale jest jak jest.Pan Prezydent prawdopodobnie nie uznaje Konstytucji, orzeczeń TK ,a może także  suwerenności wewnętrznej Polski.(s.w -oznacza, że żadna partia nie jest nad państwem ). Słyszymy ,że nie można wyd.orzeczenia TK bo było nieważne z uwagi na niepełny skład,potem słyszymy,że jednak było ważne ale nie dotyczy ono prezydenta i jego działań; innym razem słyszymy,że sędz.TK są stronnikami PO, a potem słyszymy,że to PO(rząd) nie wdrażało wyroków tych sędziow TK.Mistrzowie manipulacji,mistrzowie kłamstwa,którzy jak trzeba wykorzystyją naszą religię do szerzenia Zła ,niszczą Polske tak jak kiedyśTargowicznie..Ale w ostateczności Zło zostanie pokonane, i w to jako chrześcijanie powinniśmy wierzyć.Jezus już zmartwychstał.
16 grudnia 2015, 12:35
Kaczyński się przestraszył także prokuratury, która wszczęła postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązku niezwłocznego opublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego przez rząd. Więc normalnie funkcjonujące procedury prawne są także bezpiecznikiem przed łamaniem prawa przez Kaczyńskiego i jego marionetki. 
16 grudnia 2015, 11:59
Milczenie jest zgodą. A więc TK pośrednio przyznał radję p. Beacie Kempie i nadal obstaje przy swoim, broniąc poprzedniego układu. Jak trudno jest przebić się przez mur arogancji i walki o pieniądze i stołki poprzedniej władzy. Przykre ze używa się do tego takich metod jak TK. Człowiek jest grzeszny i żadne struktury nie zastąpią sumienia i stawania w prawdzie. Na szczęście Naród jako taki jest suweremem a nie 5 sędziów, którzy mają decydować o tym, co jest demokracją a co nie jest. Wierzę w zwycięstwo prawdy i poczucia patriotyzmu Polaków. 
16 grudnia 2015, 17:13
TK odpowiedział Kempie. TK nie bedzie dyskutował z "karbowym" o czymkolwiek bo "karbowy"  nie jest partmnerem do rozmowy.
16 grudnia 2015, 10:12
No proszę, więc jednak protesty w sobotę okazały się skuteczne. Coś się jednak przedarło przez te mury buty, pychy i arogancji jakimi nowa kasta rządząca odgrodziła się od społeczeństwa i opinii publicznej.