Orszaki Trzech Króli w nowej formie. Organizatorzy odpowiedzieli na wyzwania związane z obostrzeniami
Orszaki Trzech Króli odbędą się w tym roku w innej niż zazwyczaj formie. Poinformował o tym Piotr Giertych, przewodniczący fundacji Orszak Trzech Króli. Organizatorzy, zamiast do spotykania się na tradycyjnych marszach, zachęcają do świętowania Epifanii w rodzinnym gronie i udziału w "mini-orszakach".
Hasłem tegorocznego Orszaku Trzech Króli są słowa jednej z Pieśni Jana Kochanowskiego: "Panu dzięki oddawajmy". Tegoroczny orszak jest wyjątkowy, ponieważ przypada w dziesiąta rocznicę ustanowienia 6 stycznia dniem wolnym do pracy.
Jak poinformował Piotr Giertych w czasie konferencji prasowej, z racji na obowiązujące obostrzenia, organizatorzy zdecydowali się na nowe formy świętowania. Należą do nich "mini-orszaki", rodzinne spacery po trasach zeszłorocznych orszaków oraz wspólne śpiewanie kolęd. W tym roku nie zabraknie również serii konkursów - na najładniejszą szopkę, pracę plastyczną, gwiazdę TV oraz kolędowego challenge'u, w którym wziął już udział abp. Grzegorz Ryś.
Jeśli chodzi o warszawski Orszak Trzech Króli, to odbędzie się w tym roku w formie symbolicznej; nie zostaną zbudowane sceny, nie zostaną rozdane korony i śpiewniki. Orszak rozpocznie kard. Kazimierz Nycz modlitwą Anioł Pański na pustym Placu Zamkowym. Następnie Trzej Królowie wsiądą do królewskiego pojazdu i wyruszą w stronę Placu Piłsudskiego, aby pokłonić się Jezusowi w symbolicznej szopce.
Poinformowano, że w stolicy Orszak będzie składał się z pięciu osób. "Trzej Królowie będą mieli wspólny pojazd w kształcie łodzi z wysokimi masztami, na których będą powiewać flagi w trzech orszakowych kolorach. Zostaną tam także umieszczone trzy trony królewskie, a przed każdym z nich jeden z darów: mirra, kadzidło i złoto. Łódź będzie ciągnięta samochodem osobowym z pl. Zamkowego i za Gwiazdorem dotrą na pl. Piłsudskiego, gdzie odbędzie się jedynie symboliczny pokłon.
Zadaliśmy organizatorom pytanie o to, czy w czasie tegorocznego świętowania nie obawiają się łamania obowiązujących obostrzeń.
"Wszędzie gdzie tylko możemy ogłaszamy, że nie zapraszamy na plac, że nie będzie w Warszawie rozdawanych koron i śpiewników, bo orszak taki, jaki znaliśmy do tej pory, po prostu się nie odbędzie. Będzie symboliczny orszak 5-osobowy. Trzech króli i święta rodzina. Nie budujemy scen, nie tworzymy nagłośnienia. Na Placu Zamkowym spaceruje sporo osób, nie odpowiadamy za to. Nie zapraszamy nikogo. Mamy nadzieję, że nie sprowokujemy do zgromadzenia tym bardziej, że królowie będą wędrować na samochodzie, który będzie poruszał się szybciej niż chodzą ludzie. Nikogo na ten orszak nie zapraszamy i chcemy działać zgodnie z prawem. Natomiast serdecznie zapraszamy na transmisję w sieci, gdzie wszystko będzie bardzo dobrze przedstawione" - wyjaśnił Piotr Giertych.
Przewodniczący fundacji Orszak Trzech Króli powiedział również, że tegoroczne przygotowania znacznie różniły się od tych w poprzednich latach i wymagały znacznie większej elastyczności.
"Mieliśmy przygotowany 150-osobowy orszak na dziedzińcu na Zamku Królewskim w Warszawie, ale jego organizacja z uwagi na wprowadzone obostrzenia okazała się niemożliwa" - powiedział Piotr Giertych.
Pierwszy Orszak Trzech Króli w Polsce ruszył w roku 2009. W 2020 roku w wydarzeniu wzięło udział ok. 1,3 mln uczestników w 872 miejscowościach w kraju. Podobne orszaki organizowane są obecnie także za granicą. Najważniejszym punktem świętowania jest msza święta, która rozpoczyna lub kończy orszak.
Skomentuj artykuł